Porozumienia mińskie pomiędzy Rosją i Ukrainą zostały zawarte we wrześniu 2014 roku i w lutym 2015 roku w stolicy Białorusi w wyniku mediacji Niemiec i Francji. Ich celem było zakończenie wojny w Donbasie na wschodzie Ukrainy, zaatakowanym przez Rosjan w 2014 roku. Większość wynikających z porozumień mińskich zobowiązań nigdy nie została zrealizowana.
Czytaj także:
Natomiast utworzony w czerwcu 2014 roku format normandzki, który był inną platformą do rozmów o pokoju w Donbasie i przynależności państwowej Krymu, obejmował Francję, Niemcy, Ukrainę i Rosję.
Zełenski: uzgadnialiśmy zawieszenie broni, a zaczęto nas zabijać
Lider zaatakowanego przez Rosję kraju wskazał, że państwa, na terytorium którego istnieje strefa zamrożonego konfliktu, boryka się z poważnymi problemami, dotykającymi rozwoju gospodarczego.
- Czy jakikolwiek inwestor ulokuje swoje pieniądze na Ukrainie? Nie, bo nikt nie wie, co dalej z Ukrainą będzie, ponieważ nie mamy 100 proc. wsparcia ze strony Europy i świata - zauważył Zełenski.
- Porozumień mińskich nie można porównać do realnych gwarancji bezpieczeństwa. W przeszłości, w ramach rozmów w formacie normandzkim, uzgadnialiśmy z (prezydentem Rosji - red.) Władimirem Putinem zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy, a krótko potem znów zaczęto nas zabijać. Rosja wykorzystała ten czas na przygotowania - powiedział prezydent Ukrainy.
Źródła:PAP/Ukrinform/hjzrmb