Były minister obrony narodowej i poseł PiS Mariusz Błaszczak został wezwany do prokuratury między innymi w związku z odtajnieniem przez niego części planu wojskowego o kryptonimie "Warta". Usłyszał zarzut dotyczący upublicznienia fragmentów planów obronnych Polski i był w piątek, 21 marca, przesłuchiwany w wydziale wojskowym warszawskiej prokuratury okręgowej. Polityk nie przyznał się do zarzutów, nie chciał też odpowiadać na pytania prokuratora, złożył krótkie wyjaśnienia przed własnymi obrońcami. Wobec posła, któremu grozi do 10 lat więzienia, nie zastosowano środków zapobiegawczych.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak spodziewa się, że były minister obrony narodowej zostanie surowo ukarany za ujawnienie wojskowych planów Polski. - Był jeden jedyny minister obrony na świecie, który postanowił ujawnić plany obrony swojego kraju. Nazywa się Mariusz Błaszczak. Zrobił to wbrew Wojsku Polskiemu i wbrew interesom Polski. Zrobił to dla obrzydliwego pisowskiego kłamstwa, że Sztab Generalny Wojska Polskiego "chciał oddać pół Polski okupantom". Błaszczak powinien zostać za to surowo osądzony - napisał Tomasz Siemoniak we wpisie w serwisie X.
Po wyjściu z prokuratury Mariusz Błaszczak stwierdził, że postawienie mu zarzutu jest motywowane politycznie. - Rządzący nie potrafią rządzić, więc organizują igrzyska. Zarzut jest kompletnie bezzasadny - mówił były minister obrony.
Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował pismo do Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli w sprawie wydarzeń z 17 marca z udziałem europosła Jacka Ozdoby.
Jak czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej, chodzi o agresję słowną skierowaną wobec prokurator Ewy Wrzosek przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wskazano, że takie zachowanie "budzi poważne zastrzeżenia etyczne i pozostaje w sprzeczności z wartościami prezentowanymi w Unii Europejskiej w zakresie poszanowania godności człowieka".
***
Na "Śniadanie w Trójce" w sobotę (22 marca) o godz. 9.05 zaprosiła Renata Grochal.
