Joanna Strzelec-Łobodzińska odpowiedzialna w resorcie gospodarki m.in. za sprawy górnictwa, potwierdziła oficjalnie we wtorek swoją kandydaturę na stanowisko nowego szefa największej górniczej spółki w Europie.
Praca w administracji a działalność w biznesie
Zgodnie z prawem osoba pełniąca funkcję w administracji publicznej nie może przez 12 miesięcy po odejściu ze stanowiska działać w biznesie. Jedynym prawnym rozwiązaniem tej sytuacji jest skrócenie karencji przez specjalną komisję działającą w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Zdaniem Joanny Strzelec-Łobodzińskiej fakt, że jej kandydaturę będą oceniać podwładni, nie jest formalną przeszkodą, by brała udział w konkursie. - Z tego tytułu nie ma żadnych formalnych przeszkód, bym wzięła udział w konkursie. Wszyscy, albo prawie wszyscy, startujący - gdzieś pracują. Natomiast przed powołaniem na funkcję muszę złożyć rezygnację; to jest także potrzebne dla spełnienia innych formalnych wymagań - powiedziała Strzelec-Łobodzińska.
Kandydaturę wiceminister ocenią podwładni
Wiceminister gospodarki podkreśliła , że pochodzi z województwa śląskiego i dopiero od trzech lat pracuje poza swoim regionem. Dodała, że 90 procent jej kariery zawodowej to praca w biznesie, gdzie wciąż jest wiele do zrobienia. Zdaniem Strzelec-Łobodzińskiej z Warszawy można dużo i szybko zrobić z pożytkiem dla firmy.
Kandydatów będzie oceniać siedmioosobowa rada nadzorcza Kampanii Węglowej, na czele której stoi szefowa departamentu górnictwa w Ministerstwie Gospodarki Aleksandra Magaczewska - z tego samego ministerstwa w którym obecnie pracuje wiceminister Strzelec-Łobodzińska; członków rady powołuje walne zgromadzenie, czyli minister gospodarki. Część członków rady to osoby rekomendowane przez ten resort. O stanowisko prezesa Kompanii ubiegają się dwie osoby.
Kompania Węglowa to największa górnicza firma w Europie, o zdolności wydobywczej ok. 40 mln ton węgla rocznie. Zatrudnia ok. 60 tys. osób w 15 kopalniach.
gs