Polskie Radio

Rozmowa z Jerzym Wenderlichem

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2011 12:15

Przemysław Szubartowicz: Panika na rynkach, my także zajmujemy się dzisiaj cały dzień tym, co się dzieje z frankiem szwajcarskim. A pan jako polityk, panie marszałku,  też zaniepokojony tą sytuacją?

Jerzy Wenderlich: Ja myślę, że żeby się mniej niepokoić, trzeba więcej pracować, dbać o stan finansów, przedstawiać sytuację w kraju nie w jakimś scenariuszu bardzo czarnym, a nawet jak jest zły, to w takim, żeby nie wykraczać poza te złe proporcje. I myślę, że prawda tylko i praca to są dwa elementy jako panaceum na te zachwiania.

P.Sz.: A czy te propozycje tak zwane spreadowe, którymi ma się zajmować parlament, mogą ograniczyć ten problem?

J.W.: Każdy niech zajmuje się tym, gdzie czuje, że jest naprawdę ekspertem, że jest kimś wykwalifikowanym. Ja tutaj słucham osób, które zajmują się u nas finansami, myślę choćby tutaj o pośle Marku Wikińskim, i myślę, że musimy do tego rzeczywiście bardzo kompetentnie, a nie politycznymi emocjami i komentarzami podchodzić.

P.Sz.: Panie marszałku,  zmieńmy zatem temat. Według ekonomistów frank jeszcze będzie nas trochę straszył. Prawdopodobnie...

J.W.: Może powiem pół zdania. Ja na przykład mam kredyt w złotówkach i przyznam się szczerze, że też mnie to bardzo boli, jest to kredyt uciążliwy. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak bardziej dotkliwy jest ten kredyt we frankach, ale proszę mi wierzyć, że ten spłacany w złotówkach też mocno boli.

P.Sz.: Tak, zwłaszcza jak są podnoszone stopy procentowe, to właśnie wtedy dotyczy złotówki. Panie marszałku,  prawdopodobne jest to, że Platforma Obywatelska poprze wniosek komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry, a PiS bagatelizuje taką ewentualność. Jak pan komentuje ten głos Platformy właśnie?

J.W.: Ja myślę, że to emocjonalne zachowanie pana premiera, kiedy ogłoszony został raport Ryszarda Kalisza, było niestosowne, niewłaściwe i to były emocje polityczne. Teraz być może ciężar zarzutów, który jawi się w tym raporcie Ryszarda Kalisza, no, stawia Platformę w takiej sytuacji, że ona nie może tego nie poprzeć. Chciałbym jednak, żeby nie było tam emocji i kalkulacji politycznych w tym popieram, nie popieram, tylko żeby w Platformie Obywatelskiej było przeświadczenie, że to, co niewyjaśnione w sprawie śmierci Barbary Blidy, dziś bliskie jest tego, żeby to wyjaśnić.

P.Sz.: A jeśli Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro stanęliby przed Trybunałem Stanu, to co to może zmienić? Co to tak naprawdę da?

J.W.: Tutaj są pewne tropy zarysowane, opisy sytuacji bardzo precyzyjnie sprawdzone, potwierdzone przez komisję, to rzeczywiście wielki kunszt Ryszarda Kalisza. I każde dalsze postępowanie ma przybliżyć do ostatecznych konkluzji, do pełnej prawdy.

P.Sz.: Panie marszałku,  pewnie oglądał pan spoty wyborcze czy też spoty informacyjne Prawa i Sprawiedliwości, w których krytykuje PiS rząd Donalda Tuska. Jak to jest, że kampania wyborcza jeszcze się nie zaczęła, a już trwa?

J.W.: Ta kampania dla polityka, który chce zdobywać szacunek i zaufanie ludzi, ona w zasadzie każdego dnia powinna się odbywać. Te spoty, które PiS przygotował, ja przyznam się szczerze, że ich nie oglądam, bo ta twórczość PiS-u mnie średnio interesuje albo wcale mnie nie interesuje. Wczoraj wszyscy twierdzili, czy duża część ludzi, że oglądała spoty PiS-u. Ja oglądałem film Polańskiego Autor-widmo i przypuszczam, że więcej jakichś artystycznych radości z tego wyniosłem.

P.Sz.: Ale Sojusz Lewicy Demokratycznej także przystępuje do kampanii zanim kampania się zaczęła. Mówię o billboardach, o tej akcji.

J.W.: Po prostu my prezentujemy program i na tych billboardach są postaci, które mocno wpisują się w te nasze programowe myślenie, w zapisywanie naszego programu. Tak to tylko traktujemy. Częściowo, segmentami, fragmentami ten program prezentujemy, jak chociażby robił to Grzegorz Napieralski, prezentując program dla kolei w taki, myślę, bardzo przemawiający do wyobraźni sposób. Wśród ludzi nie zza biurka rozmowa o faktach, o konkretach, o tym, jak naprawiać to, co zostało niestety troszeczkę rozregulowane albo nawet nie troszeczkę, za rządów Platformy Obywatelskiej. To najlepsza myśl rozmawiania z Polakami i to myślę spłaci się zaufaniem wyborców do Sojuszu Lewicy Demokratycznej w tych wyborach.

P.Sz.: Wszystko okaże się przy okazji wyborów. Bardzo panu serdecznie dziękuję. Jerzy Wenderlich, wicemarszałek sejmu, SLD.

J.W.: Dziękuję bardzo.

(J.M.)