Polskie Radio

Rozmowa z Markiem Wikińskim

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2011 12:15

Zuzanna Dąbrowska: Moim gościem jest Marek Wikiński, poseł SLD. Witam pana.

Marek Wikiński: Kłaniam się pani redaktor, witam państwa ze słonecznego Radomia. Jak już jesteśmy w Radomiu, to serdecznie zapraszamy słuchaczy Polskiego Radia na Air Show, w sobotę i w niedzielę w Radomiu wielkie pokazy lotnicze. Zapraszamy serdecznie słuchaczy z całej Polski.

Z.D.:  Dziękuję bardzo, to była reklama Radomia niezapowiedziana. A teraz wróćmy do polityki. Czy pan się już przyzwyczaił jako polityk opozycji, że premier Tusk zajmuje się robieniem niespodzianek opozycji?

M.W.: To już jest jakaś taka nowa świecka tradycja. W sobotę taka nakrywka konwencji Prawa i Sprawiedliwości, w niedzielę surprise, niespodzianka przed konwencją Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Widać wyraźnie, że Platforma nie mając własnej oferty programowej, usiłuje szkodzić, psocić konkurencji politycznej. Tak że chyba to już wejdzie w nawyk Platformy Obywatelskiej.

Z.D.:  Ale psoci dosyć skutecznie. Jarosławowi Kaczyńskiemu ukradła troszkę przedstawienie, wyzywając na pojedynek, na debaty w ważnych sprawach, wam troszeczkę zepsuła humor, a może nawet bardziej niż troszeczkę, pokazując kolejnych ważnych polityków, przede wszystkim Witolda Gintowta–Dziewałtowskiego, który zdecydował się poprzeć Platformę. To wszystko może doprowadzić do pewnej marginalizacji opozycji.

M.W.: Jeżeli chodzi o debatę, to już pan przewodniczący Grzegorz Napieralski dawno zaproponował panu premierowi Donaldowi Tuskowi rozmowę, poważną rozmowę o przyszłości Polski, o tym, co czeka Polaków po wyborach 9 października. Do tej pory nie było odpowiedzi na to zaproszenie do rozmowy. W sobotę ta wrzutka Donalda Tuska w postaci zaproszenia do debaty tylko jednego ugrupowania politycznego pokazuje, że Donald Tusk chce za wszelką cenę spolaryzować scenę polityczną tak jak przed czterema laty, a dzisiaj już nawet dziecko w przedszkolu wie, że nie ma szansy na powrót do władzy PiS-u i pana premiera Kaczyńskiego. Dzisiaj Polacy, jak słyszą przed chwileczką w wiadomościach Polskiego Radia, że frank szwajcarski kosztuje 3 złote 68 groszy, to 632 tysiące rodzin, które są zadłużone w tej walucie, rwą sobie włosy z głowy i ci ludzie chcą rozmawiać, jaka jest perspektywa dla naszej ojczyzny, co trzeba będzie zrobić, żeby wyjść obronną ręką z tej drugiej fali kryzysu światowego (...)

Z.D.:  Ale jak na razie deklarują też w badaniach opinii, że jednak będą głosować, przynajmniej bardzo duża grupa, na Platformę Obywatelską.

M.W.: Jeżeli się wczyta w te badania, to przede wszystkim jest taka nowa największa partia ludzi, którzy nie zamierzają wziąć udziału w tych wyborach, to jest prawie 38 według jednych sondaży, 32% społeczeństwa według innych sondaży, którzy są zniechęceni do polityki, którzy chcą zostać w domu, którzy już nie wierzą w zapewnienia polityków. Ci ludzie pamiętają piękne słowa „By ludziom żyło się lepiej wszystkim”, niestety ludziom wszystkim nie żyje się w Polsce lepiej, coraz trudniej związać koniec z końcem. Dzisiaj (...) biorąc chwilówki, żeby kupić podręczniki dzieciom do szkoły, a miało być tak pięknie za rządów Platformy Obywatelskiej.

Z.D.:  No dobrze, ale co będzie z Sojuszem Lewicy Demokratycznej? Ja wspomniałam o przejściu różnych znaczących polityków, także działaczy, chyba dobrze pan pamięta przejście Roberta Biedronia na listę Ruchu Poparcia Palikota, za chwilę po 14.00 będzie konferencja Wandy Nowickiej, która miała kandydować z Warszawy z SLD, konferencja wspólna z Januszem Palikotem.

M.W.: Może po kolei. Panowie, którzy wczoraj robili konferencję, żeby zakłócić przebieg konwencji programowej SLD, gdzie prezentowaliśmy nasz program dla Polski i Polaków, zarówno pan Rosati, pan Arłukowicz, pan europoseł Pinior to są ludzie Marka Borowskiego, to są byli członkowie Socjaldemokracji Polskiej, projektu politycznego, który był niewypałem politycznym, który się nie udał, i ci ludzie przechodzą...

Z.D.:  Ale pan Gintowt–Dziewałtowski nie.

M.W.:  ...przechodzą na listy Platformy Obywatelskiej. Gintowt–Dziewałtowski, z którym kilkanaście dni temu rozmawiałem, startuje do senatu jako kandydat niezależny, a jestem przekonany, że ludzie lewicy poprą pana Gintowta–Dziewałtowskiego w tych wyborach, i mówił Witold, że zabiega również o poparcie innych środowisk politycznych. I cieszę się, że Platforma Obywatelska udzieli mu poparcia i również sympatycy Platformy Obywatelskiej w dużej części zagłosują na tego bardzo pracowitego, bardzo kompetentnego parlamentarzystę.

Z.D.:  Dziękuję bardzo. Zaczęło się od lekkiej reklamy Radomia, skończył na mocniejsze reklamie kandydata do senatu Witolda Gintowta–Dziewałtowskiego. A moim gościem był Marek Wikiński, poseł SLD. Dziękuję bardzo.

M.W.: Dziękuję bardzo pani, dziękuję państwu.

(J.M.)