Wojciech Szymański: Panie ministrze, jak ocenia pan procentowo szanse Grecji na sukces w walce z kryzysem zadłużenia?
Wolfgang Schaeuble: To zależy, co pan przez to pytanie rozumie. Ja jestem przekonany, że Grecji dzięki solidarności strefy euro uda się wejść na kurs stałego wzrostu i stabilizacji. I jeżeli tak rozumiemy sukces, to oceniam te szanse na sto procent.
Wojciech Szymański: Pan jest optymistą, ale nie brakuje też pesymistów, którzy mówią, że to się nie uda, bo długi Grecji są po prostu za duże.
Wolfgang Schaeuble: Dlatego zaznaczyłem, że to zależy, co rozumiemy przez sukces. O tej sprawie będziemy musieli jeszcze rozmawiać, o tym rozmawialiśmy już w lipcu. Potrzebujemy pewnej redukcji greckiego zadłużenia, to jest bezsporne. Pytanie tylko: o ile i na jakich warunkach? Teraz czekamy na raport ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej, którzy właśnie są w Grecji, i na tej podstawie podejmiemy decyzję.
Wojciech Szymański: A co stanie się, kiedy ta misja, tak zwana „trojka”, stwierdzi, że Grecja nie daje rady i nie zgodzi się na przelanie Atenom kolejnej transzy pomocy finansowej?
Wolfgang Schaeuble: To byłaby bardzo trudna sytuacja dla Grecji, ale przypuszczam, że „trojka” obok raportu przygotuje też propozycje tego, co Grecja i inne kraje strefy euro będą musiały zrobić, żeby Grecja sobie poradziła, bo nikt nie ma interesu w tym, żeby rozwój wypadków w Grecji znalazł się poza kontrolą. Dlatego będziemy szukać jakiejś drogi. To będzie wyczerpujące dla Grecji, bo nie uniknie ona strukturalnych działań zmierzających do zmniejszenia jej zadłużenia. Jednocześnie muszą zostać podjęte kroki do poprawy rozwoju gospodarczego i zwiększenia konkurencyjności. Na to potrzeba jednak czasu, to nie dzieje się w ciągu jednej nocy. I właśnie ten czas musimy Grecji zapewnić. I jesteśmy na to gotowi. Oczywiście musimy mieć pewność, że to zadziała. W ramach tego niewykluczone, że dojdziemy do wniosku, że dług Grecji trzeba w pewnym stopniu zmniejszyć.
Wojciech Szymański: Kiedy patrzymy na to, co dzieje się właśnie w strefie euro, to nie wygląda to zbyt atrakcyjnie dla krajów, które miałyby przyjąć wspólną walutę. Czy nadal poleca pan, np. Polsce, wejście od strefy euro?
Wolfgang Schaeuble: Polska, tak jak i inne kraje, sama podejmie decyzję w tej sprawie. Chwilowo mogę zrozumieć, że wiele osób, także w Niemczech, ma wątpliwości, czy wszystko jest w porządku. Ale długoterminowo jestem przekonany, że utrzymamy stabilne euro. Polska jest na bardzo dobrej drodze, żeby spełnić wymagania strefy euro. I jeśli Polska zdecyduje się dołączyć do strefy, to bardzo się ucieszymy. Polska jest ważnym partnerem, który prowadził w ostatnich latach bardzo solidną politykę finansową. Dlatego myślę, że sprawa będzie posuwać się do przodu.
(J.M.)