Polskie Radio

Rozmowa z dr. Markiem Jędrzejczakiem

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2012 12:15

Zuzanna Dąbrowska: Moim gościem jest dr Marek Jędrzejczak w studio w Kielcach, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej. Witam pana.

Dr Marek Jędrzejczk: Witam serdecznie.

Z.D.:  Już od trzynastej zacznie się spektakularny protest w aptekach, które przez godzinę nie będą wydawały leków, chyba że w sytuacjach zagrożenia życia. Czy sądzi pan, że duży procent aptek zostanie objętych przez ten protest w Polsce?

M.J.: Pani redaktor, trudno jest mi powiedzieć, bo rozpoczyna się najpierw, godzina trzynasta będzie mniej więcej za 40 minut, po kilku dniach będziemy mogli powiedzieć, ponieważ my jesteśmy samorządem zawodowym, natomiast trudno jest mi powiedzieć, co uczynią poszczególne grupy, powiedzmy, sieciowych aptek, tych typowo kapitałowych podmiotów.

Z.D.:  A czym różni się sytuacja od pojedynczej apteki prowadzonej przez właściciela farmaceutę lub niefarmaceutę od apteki sieciowej? Co się różni w sytuacji NFZ-u na przykład czy właścicieli lokali?

M.J.: Kary, które dostajemy od NFZ-u, są nam „dedykowane” przez NFZ, że tak powiem trochę ironizując, są zależne od banalnych, takich elementarnych uchybień na recepcie, np. niedokładnie odciśnięta pieczątka lekarska, przesunięty numer recepty, brak krzyżyka w miejscu, gdzie się wpisuje datę do realizacji recepty. To skutkuje, po kilku latach może zaskutkować tym, że takie indywidualne apteki, rodzinne bardzo często, są pozbawiane racji bytu, ponieważ ich zasoby kapitałowe są oczywiście znacznie mniejsze niż potężnych przedsiębiorstw.

Z.D.:  No właśnie, a sieć sobie jakoś poradzi.

M.J.: No, sieć sobie jakoś poradzi. My chcemy bezpieczeństwa wykonywania zawodu, a ten protest, nieco uciążliwy dla pacjenta, zresztą jak i protest lekarzy, ma zwrócić rządowi, politykom, parlamentarzystom, że podmiotem w ochronie zdrowia jest właśnie pacjent, nie procedury, nie jakieś formalności na recepcie, tylko właśnie pacjent. Merytoryczność tych dokumentów oczywiście, ale nie jakieś drobne, elementarne rzeczy, które można oczywiście po kontroli zawsze poprawić.

Z.D.:  We czwartek senat zajmie się nowelizacją ustawy refundacyjnej. Czy liczycie na to, że w senacie senatorowie Platformy Obywatelskiej poprawią to, co uważacie za błąd, czyli to nierówne traktowanie aptekarzy i lekarzy?

M.J.: Pani redaktor, rzeczywiście od środy rozpoczyna się procedowanie w senacie nowelizacji ustawy refundacyjnej, liczymy, że tam dojdzie do pewnych zmian i zostanie wysłuchane zdanie środowiska i lekarskiego, i aptekarskiego, ale dużo jeszcze zależy od samego rządu, bo przecież akty wykonawcze, taki akt wykonawczy, jak rozporządzenie dotyczące wystawiania recept lekarskich, jest w gestii rządu, konkretnie ministra zdrowia.

Z.D.:  A jeżeli nie uda się w senacie tego poprawić, jeżeli rząd nie zmieni rozporządzeń, to jakie formy protestu mogą aptekarze rozważać?

M.J.: Jeżeli nie zmieni się to do... właściwie do następnego tygodnia, do kolejnego tygodnia, musimy zwołać kolejną nadzwyczajną Radę Aptekarską. Muszę powiedzieć, że my w piątek rozpoczynamy Krajowy Zjazd Aptekarzy, który jest normalnie planowo organizowany, na tym zjeździe zapadną decyzje co do dalszych losów wykonywania naszego zawodu w kontekście tego wadliwego systemu, bo tak to trzeba powiedzieć, bo jeżeli my się przerzucamy z lekarzami odpowiedzialnością, kto ma odpowiadać za to, że... kto ma ustalić, że pacjent jest ubezpieczony, jak ma być ustalana odpłatność, przerzucamy się tą odpowiedzialnością, to wskazuje na to, że ten system niestety jest wadliwy.

Z.D.:  Dziękuję bardzo za tę rozmowę. Moim gościem był dr Marek Jędrzejczak, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej.

(J.M.)