Zuzanna Dąbrowska: Witam, panie prezes. Jutro w Krakowie są uroczystości związane z drugą rocznicą pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Co będzie się działo dokładnie w Krakowie?
Beata Szydło: Dzień dobry, pani redaktor, dzień dobry państwu. Jutro, ale już dzisiaj, dzisiaj wieczorem będą uroczystości otwarcia wystawy i msza święta połączona z koncertem w Kościele Bernardynów, organizatorem jest pani Zuzanna Kurtyka. Natomiast jutro o godzinie 12.30 w Filharmonii Krakowskiej będzie konferencja organizowana przez Ruch Społeczny śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a wieczorem o 17.30 na Wawelu msza święta, po mszy przemarsz pod Krzyż Katyński i na Rynek Główny.
Z.D.: A czy tych obchodów, czy tych uroczystości nie zakłóca atmosfera, która od 10 kwietnia tego roku, czyli od dni drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej dominuje polską politykę? Nie wypominając, to posłowie Prawa i Sprawiedliwości, np. Zbigniew Girzyński czy Joachim Brudziński, nie oszczędzają się w słowach, a wręcz używają inwektyw, mówią o premierze per zdrajca czy harcerz w krótkich majteczkach. Czy to jest poważne i godne?
B.Sz.: Ja powiem w ten sposób, że 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu ja uczestniczyłam w tych uroczystościach i muszę powiedzieć, że odczułam tam niesamowitą energię ludzi, że tam rzeczywiście na Krakowskie Przedmieście przyszli ludzie, którzy przede wszystkim chcieli uczcić pana prezydenta i tych, który zginęli, ale myślę też ludzie, którzy przyszli z mnóstwem pytań, na które nie ma odpowiedzi. I być może, że właśnie brak tych odpowiedzi w ciągu dwóch lat, to, że rząd unika tak naprawdę ważnych rozmów na temat tego, co stało się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku, że jesteśmy przez dwa lata karmieni informacjami, które po prostu później nie znajdują uzasadnienia. Okazuje się...
Z.D.: Ale czy to wystarczy, żeby o zdradę oskarżać?
B.Sz.: Okazuje się po pewnym czasie, że to, co nam mówiono, że to, co mówił premier wcześniej, ministrowie, że jest nieprawdą. Więc proszę się nie dziwić, że te emocje są i że pojawiają się również pytania i coraz częściej te pytania będą stawiane właśnie w zdecydowany sposób, dlaczego i co się stało. Jeżeli rząd milczy, jeżeli premier w sejmie blokuje przyjęcie uchwały, która była przecież przygotowana po to, żeby pomóc rządowi, żeby wymusić na Rosjanach...
Z.D.: Rząd twierdzi, że nie, że to raczej było coś w rodzaju adresu, jak się wyraził premier, adresu do cara, a nie pomocy.
B.Sz.: No i właśnie, i proszę zwrócić uwagę – ta retoryka premiera, moim zdaniem z rozmysłem użyte słowa po to, żeby wywołać konflikt, żeby tę atmosferę jeszcze bardziej zacietrzewić, to było z premedytacją. Gdyby była dobra wola ze strony rządu, to ta uchwała po prostu by była przyjęta. Ja nie chcę wracać do tego, że dwa lata temu oddaliśmy Rosjanom właściwie całą dyspozycyjność, jeżeli chodzi o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej. Nie ma zgody rządu, nie ma w ogóle takiego myślenia w tej chwili, żeby powołać komisję międzynarodową. Przecież Polska jest członkiem instytucji międzynarodowych, organizacji międzynarodowych. Niedawno na Syberii wydarzył się wypadek lotniczy samolotu rosyjskiego, dochodzenie prowadzi MAK, ale powołano międzynarodowych ekspertów do zbadania katastrofy samolotu, który był wyprodukowany we Francji i części jego były w różnych krajach. I tu można było, okazuje się, że można. Więc trudno nie sądzić, że nie ma... że po prostu widać wyraźnie, jest zła wola ze strony i Rosjan, i niestety rządu.
Z.D.: Pani poseł, inne partie, m.in. Solidarna Polska, twierdzą, że w interesie Prawa i Sprawiedliwości i w interesie Platformy jest pozostanie w tym sporze i takie budowanie emocji, żeby się uwyraźniać politycznie, żeby zbierać swoich zwolenników.
B.Sz.: Prawo i Sprawiedliwość po pierwsze (...) chce wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. I tu jest to bezdyskusyjne. My nie chcemy toczyć dyskusji politycznych, partyjnych, my chcemy toczyć dyskusje na temat, co się stało i co rząd w tej chwili zamierza zrobić, żeby tę katastrofę wyjaśnić. Natomiast Solidarna Polska, no cóż, ja mogę powiedzieć tak, że nie bardzo też rozumiem wypowiedzi polityków, którzy jeszcze niedawno mówili, że nie będą zajmowali się Smoleńskiem. W tej chwili zaczynają mówić o katastrofie, ale jeszcze do tego wszystkiego oceniać inne pozostałe partie. Lepiej, żeby Solidarna Polska nie kierowała dyskursu na temat katastrofy właśnie w te koleiny politycznych sporów, tylko rozmawiajmy o faktach i rozmawiajmy o tym, jakie w tej chwili rząd zamierza podjąć kroki. Myśmy tutaj w piątek tego nie usłyszeli, premier tego nie powiedział, więc...
Z.D.: Myślę, że przy tych emocjach będzie to rozmowa bardzo trudna. Ja bardzo dziękuję za dzisiejszą rozmowę. Moim gościem była pani poseł Beata Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
B.Sz.: Dziękuję, dziękuję państwu.
(J.M.)