Polskie Radio

"Mam swój rozum" - polityczne komentarze tygodnia

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2012 18:13

Zuzanna Dąbrowska: Witam państwa, witam także moich gości w programie Mam swój rozum, w komentarzach politycznych, dzisiaj to: Marcin Święcicki, Platforma Obywatelska...

Marcin Święcicki: Dzień dobry państwu.

Zuzanna Dąbrowska: Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość...

Ryszard Czarnecki: Dobry wieczór, witam serdecznie państwa.

Zuzanna Dąbrowska: I Michał Kabaciński, Ruch Palikota.

Michał Kabaciński: Dzień dobry, witam państwa.

Zuzanna Dąbrowska: Jest coraz bliżej Euro 2012, politycy usiłują wywalczyć pokój na własnym podwórku. Zaczął i wystąpił z ofertą Jarosław Kaczyński, ale inni politycy, Leszek Miller na przykład, wątpią w szczerość intencji, chociaż trzeba przyznać, że marszałek Borusewicz się cieszy, premier w rewanżu zaprasza prezesa na obiad i oferuje bilet na mecz, ale jak mówi Adam Hofman, oferta nie zostanie przyjęta.

Jarosław Kaczyński: My chcemy, żeby to był czas spokojny, i Prawo i Sprawiedliwość, podkreślam – bez żadnych warunków, będzie tej reguły przestrzegało. Oczekujemy, że nasi partnerzy też będą tej reguły przestrzegali, ale nasza postawa ma charakter bezwarunkowy.

Leszek Miller: To mi przypomina piromana, który podpala zabudowania i jest zawsze pierwszy, ustawiając się w kolejce do gaszenia tych zabudowań.

Bogdan Borusewicz: Z tego oświadczenia Jarosława Kaczyńskiego cieszę się znacznie bardziej niż z innych oświadczeń, szczególnie poprzednich. Dobrze, że to oświadczenie padło, i dobrze, że zreflektował się, iż wzywanie do bojkotu Euro na Ukrainie jest tym samym co wzywanie do bojkotu Euro w Polsce.

Donald Tusk: Dowiedziałem się, że prezes Kaczyński ubolewał, że nie ma biletu, a ponieważ rzeczywiście tak jest, że UEFA przewiduje dla przedstawicieli miejscowych władz, organizatorów jakąś pulę biletów, więc szczególnie na meczu inauguracyjnym te mistrzostwa wydawało mi się, że  rzeczą naturalną i taką fajną, że zaproszę tych, którzy tak czy inaczej też przyczynili się do tego, że Polska ma te mistrzostwa i je przeprowadza. Szkoda, ale...

Adam Hofman: Zaproszenie jest nieoczekiwane, ale nasze stanowisko Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie jest jasne, on będzie oglądał mecze Euro 2012 tak jak miliony Polaków w gronie znajomych przed telewizorem. Nie potrzebuje do tego loży VIP, nie potrzebuje do tego, by siedzieć koło pana prezydenta Janukowycza, pana premiera Tuska, pana prezydenta Komorowskiego w vipowskiej loży na Narodowym, tylko tak jak większość Polaków, jak miliony kibiców przed telewizorem, ze znajomymi.

Zuzanna Dąbrowska: Minęło już kilka dni od złożenia oferty przez prezesa Kaczyńskiego. Jak panowie oceniacie, wyjdzie coś z tego rozejmu?

Ryszard Czarnecki: To jest naturalna sprawa, że w okresie pierwszych w polskich dziejach piłkarskich mistrzostw Europy, a jest to jednocześnie największa impreza sportowa w historii naszego kraju, te polityczne, uzasadnione spory i uzasadnione pretensje do rządu za nicnierobienie lub robienie rzeczy fatalnych, zwłaszcza gdy chodzi o gospodarkę, to powinno być ograniczone. Taka jest oferta Prawa i Sprawiedliwości, taka jest oferta Jarosława Kaczyńskiego. No, my oczywiście nie możemy nikomu niczego kazać, nie możemy kazać Solidarności czy taksówkarzom zawieszać ich planowanych protestów, natomiast z naszej strony pokazaliśmy w ostatnich paru miesiącach, że potrafimy przeprowadzić duże manifestacje uliczne. Tym razem tak nie będzie, natomiast oczywiście będziemy w parlamencie pytali się rządu o to, czego nie robi, a robić powinien.

A na koniec taka uwaga do premiera Millera, bo to jest ciekawe, uderz w stół, a nożyce się odezwą, lider SLD zabrał głos niemal jak rzecznik rządu, zaatakował rozjuszony premiera Kaczyńskiego, który by się zdziwił, ja się wcale nie zdziwiłem, dzisiaj w sejmie można powiedzieć nastąpił ciąg dalszy – oto w bardzo ważnym głosowaniu na temat fundacji politycznych, przy partiach politycznych Platforma by to głosowanie przegrała z kretesem, bo nawet jej koalicjant PSL w tej sprawie był sceptyczny, gdyby nie odsiecz ze strony SLD i pana premiera Millera.

Michał Kabaciński: Z tą drugą wypowiedzią, z drugą częścią wypowiedzi się trudno nie zgodzić, że SLD stało się dzisiaj nowym koalicjantem Platformy Obywatelskiej...

Ryszard Czarnecki: Dokładnie.

Michał Kabaciński: Natomiast ja tylko przypomnę, że w dniu wczorajszym podczas debaty nad jednym z punktów podczas obrad poseł Prawa i Sprawiedliwości podczas swojej wypowiedzi użył sformułowania, że Ruch Palikota i Sojusz Lewicy Demokratycznej propaguje gejowski faszyzm, czyli widzimy to pokojowe nastawienie jest...

Ryszard Czarnecki: Przez parlament, parlament, to chodziło manifestacje uliczne.

Michał Kabaciński: Ale przepraszam bardzo, jeżeli prezes...

Ryszard Czarnecki: (...)

Michał Kabaciński: ...Jarosław Kaczyński mówi, że zawieszamy broń i używamy spokojnego języka, nie wdajemy się w taką retorykę jak dotychczas...

Ryszard Czarnecki: Że nie ma manifestacji o to chodziło, że nie ma manifestacji.

Michał Kabaciński: No nie no, ale to oczywiście, i zaraz kilka dni potem mamy takie sformułowania w polskim parlamencie ze strony polityka Prawa i Sprawiedliwości, to tak naprawdę widzimy fikcję tego pseudozawieszenia broni.

Zuzanna Dąbrowska: A Platforma wierzy czy wątpi?

Marcin Święcicki: Nie, po pierwsze tutaj z uśmiechem słucham tych wypowiedzi, no bo przede wszystkim prezes Kaczyński wezwał samego siebie do spokoju, ponieważ on popierał te demonstracje bądź je organizował, bądź tolerował...

Ryszard Czarnecki: Ale przed Euro, panie pośle, przed Euro.

Marcin Święcicki: ...aresztowanie posłów czy internowanie ich na godzinę cały ten happening przed sejmem robiony przez Solidarność, więc to był apel do samego siebie. Po drugie Platforma nic nie robi. No, nie byłoby tego Euro, gdyby nic nie robiła. Jednak jest ileś tam obiektów gotowych, nowych terminali, nowych dróg, nowych hoteli, impreza jest naprawdę przygotowana bardzo dobrze, miejmy nadzieję, że się uda...

Zuzanna Dąbrowska: I wielka akcja promocyjna.

Marcin Święcicki: Wielka akcja promocyjna... [Ryszard Czarnecki śmieje się] ... ludzie chcą to oglądać, chcą się cieszyć...

Michał Kabaciński: No, mają mały problem podwykonawcy.

Marcin Święcicki: Więc chyba tutaj (...) Czarnecki zaapelował sam do siebie. Jeśli chodzi o to, że starają się, PiS cały czas czepiać czegoś tam, np. ostatnio czepiali się tego, że loża prezydencka, tak zwana prezydencka została wynajęta UEFA i ona będzie decydować, kto tam będzie w tej loży zasiadał. Teraz okazuje się, że to były warunki UEFA postawione wtedy, kiedy jeszcze ten cały przetarg się toczył, kiedy żeśmy składali swoją aplikację i że to za rządów PiS-u podpisano tego rodzaju deklarację, jak i rozmaite inne deklaracje, tam był zarezerwowany pas ruchu, jakieś limuzyny, jakieś inne rozmaite przywileje, podatkowe nawet niektóre. To były warunki, które UEFA dyktowała nam, musieliśmy się zgodzić, jeśli chcieliśmy startować do tej imprezy, tylko PiS zapomniał, że on sam na te warunki się kiedyś zgodził, my po prostu je realizujemy. Więc cieszę się oczywiście z tej deklaracji prezesa Kaczyńskiego, z tego, że sam coś takiego zaproponował, nie rozumiem, na czym... jakie warunki miałby jeszcze tutaj nam stawiać, bo jest takie śmieszne powiedzenie...

Zuzanna Dąbrowska: No, nie postawił żadnych.

Marcin Święcicki: ...że nie postawił nam warunków. Nie, nie rozumiem, o co chodzi...

Ryszard Czarnecki: Może jednak przypomnę, że chodziło o to, aby w trakcie tych kilku tygodni Euro 2012 w Polsce, piłkarskich mistrzostw Europy nie było manifestacji, demonstracji ulicznych, które by mogły trochę zakłócić, a np. przygotowanie do meczów, obieg kibiców i tak dalej. Natomiast naprawdę, jeżeli sam pan poseł Święcicki z Platformy Obywatelskiej docenił tę pewną mobilność Prawa i Sprawiedliwości, to, że potrafimy takie manifestacje spore robić, to na teraz je zawieszamy. Natomiast oczywiście w parlamencie... Parlament jest miejscem sporu politycznego, nie ma co tego ukrywać , on dalej będzie miejscem sporu politycznego. Niech nikt nam ust nie knebluje, na tym polega demokracja, że się spieramy.

Zuzanna Dąbrowska: Może należy postawić takie duże telebimy w sejmie z meczami i wtedy nie będzie tych ostrych sporów politycznych.

Ryszard Czarnecki: Podejrzewam, że, że tak powiem, frekwencja w sejmie w czasie meczów polskiej reprezentacji będzie znacznie niższa, ale to ludzka rzecz.

Marcin Święcicki: Nikt nie knebluje, demonstracje nie są takie duże, tylko są dość brutalne, no bo demonstracja pod sejmem, powiedzmy sobie szczerze, nie była wcale taka duża...

Ryszard Czarnecki: Kto ją robił? Przypomnieć? [szum głosów]

Marcin Święcicki: Natomiast Prawo i Sprawiedliwość popierała bardzo tę demonstrację.

Michał Kabaciński: I podjudzała związkowców, żeby bili parlamentarzystów polskich.

Ryszard Czarnecki: Nie no, panie pośle...

Marcin Święcicki: Tak że nie była duża, ale była brutalna...

Ryszard Czarnecki: Może pan powtórzyć? Bo to jest ciekawe, co ...

Marcin Święcicki: ...w tym sensie, że...

Ryszard Czarnecki: Panie pośle, może pan powtórzyć? Jak to było? Że...

Michał Kabaciński: Oczywiście. Ponieważ kiedy Wojciech Pękalski został uderzony, poseł Ruchu Palikota, pod sejmem, to posłowie z Prawa i Sprawiedliwości mówili, że to jest poseł Ruchu Palikota, a to jest poseł Platformy Obywatelskiej, więc proszę mi nie mówić, że jest to... [szum głosów]

Ryszard Czarnecki: Platforma przez parę lat, Ruch Palikota od pewnego czasu usiłuje Polakom wmówić, że Prawo i Sprawiedliwość to zupełnie jak ten tytuł włoskiego filmu „Odrażający, brudni, źli”. Dajcie spokój naprawdę, ludzie, z takimi tekstami, nie bajerujcie opinii publicznej, was powinno było stać...

Michał Kabaciński: My nie mówimy, że jesteście odrażający.

Ryszard Czarnecki: ...was powinno było stać...

Zuzanna Dąbrowska: Ale film bardzo dobry.

Ryszard Czarnecki: ...zwłaszcza mówię tutaj do przedstawicieli partii rządzącej, która rządzi od 5 lat, na poważne potraktowanie opozycji i tak jak to się robi w Niemczech, w Bundestagu, pan o tym wie, panie pośle, panie prezydencie,  że tam po prostu najważniejsze ustawy gospodarcze przechodzą na zasadzie consensusu między koalicją rządową a opozycją po to, żeby jak się rząd zmieni, żeby te ustawy dalej trwały. Wy tego nie robicie, macie opozycję w nosie, przeforsowujecie w sejmie co chcecie i później taka maszynka do głosowania, którą jest sejm, takiego bubla wypuszcza, jak ustawa refundacyjna i tym podobne rzeczy i potem nagle jest płacz i zgrzytanie zębów, że poprawki, które były dobre, słuszne, były przez was odwalane i potem jest kłopot, jest problem. No, naprawdę traktujcie opozycję w sposób taki, jak na to zasługuje, jak to się robi na Zachodzie Europy.

Zuzanna Dąbrowska: Chyba najbardziej wątpiącą była pani minister Mucha, mówię cały czas i myślę o intencjach Prawa i Sprawiedliwości, która postanowiła namówić Rosjan, żeby z powodu manifestacji w rocznicę, miesięcznicę katastrofy smoleńskiej Rosjanie wyprowadzili się z hotelu Bristol. Rosjanie twardo powiedzieli niet, to potem pani minister powiedziała od razu, że ona wtedy będzie namawiać Prawo i Sprawiedliwość, żeby właściwie, nie wiem, żeby przeniosło tę manifestację. To chyba wszystko było niepotrzebne.

Michał Kabaciński: Faktycznie ewidentnie pani minister Mucha popełniła błąd. Nie powinna wychodzić przed szereg. Jeżeli już chciała zaproponować rosyjskiej reprezentacji przeprowadzkę, to mogła to zrobić w sposób bardziej poufny, w sposób taki, aby media o tym nie mówiły od rana do wieczora. To był błąd. Myślę, że nie mamy się czego obawiać. Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość czuje się odpowiedzialne za tę imprezę i podczas 10 czerwca, kiedy będą manifestować swoje racje pod Pałacem Prezydenckim, nie będą zakłócali wypoczynku rosyjskich piłkarzy. Jednak dziwię się, że jednak minister Mucha doprowadza do takiej sytuacji, że jeszcze pokazuje, że mamy jakieś zagrożenie, że buduje w polskim społeczeństwie pewne obawy przed tym dziesiątym. Niech Prawo i Sprawiedliwość się tym zajmuje, a nie Platforma Obywatelska, taki jest mój apel.

Marcin Święcicki: Panie pośle, ale pan chyba nie oglądał tych demonstracji, tych miesięcznic, jakie tam się hasła pojawiają. Oskarża się Putina o spowodowanie tej katastrofy, Rosję o rozmaite przestępstwa, o ukrywanie faktów i tak dalej, i tak dalej, więc...

Michał Kabaciński: Ale tego akurat nikt nie podważam.

Marcin Święcicki: Więc wie pan, jak się z takimi plakatami...

Michał Kabaciński:  To jest skandal, co tam się wyprawia.

Marcin Święcicki: Jak się z takimi plakatami zjawią pod hotelem Bristol, to może ekipa rosyjska uznać to jednak za jakąś prowokację. My się do tego przyzwyczajamy i to bardzo źle zresztą (...)

Michał Kabaciński: Ale od jakiego czasu wiadomo, że reprezentacja Rosji będzie mieszkała w hotelu Bristol? Bo ja o tym słyszałem już jakiś czas temu i można było o tym wtedy porozmawiać, a nie dwa tygodnie przed imprezą, kiedy było wiadomym i jest wiadomym, że nikt tego nie zmieni.

Zuzanna Dąbrowska: To może Ryszard Czarnecki odpowie, czy pojawiają się hasła takie, które mogą wzburzyć zawodników Rosji, które mogą ich obrazić...

Marcin Święcicki: Prowokacyjne.

Zuzanna Dąbrowska: ...ich uczucia narodowe.

Ryszard Czarnecki: Z całą pewnością nie z prostego powodu – tutaj przed chwilą przedstawiciel Platformy założył, że przyjadą do nas nie kibice reprezentacji rosyjskiej, tylko zwolennicy, a może i sami posłowie partii Jedna Rosja, której do niedawna szefem był Putin, teraz został właśnie w ostatnich dniach Miedwiediew. Otóż kibice rosyjscy to tak jak normalni kibice, jedni są za rządem, inni są przeciwko rządowi, tych opozycji antyrządowych może i dobrze, w Moskwie jest coraz więcej i nie tylko w Moskwie. Tam nic przeciwko Rosji jako takiej nie będzie. Natomiast, panie pośle, musi pan zrozumieć, że w Polsce mamy wolność słowa, więc jak komuś się nie podoba pan stary nowy prezydent Putin za to, co zrobił w sprawie śledztwa smoleńskiego, że łeb temu śledztwu de facto ukręcił, no to ludzie mogą przeciwko temu protestować, natomiast włos z głowy nie spadnie ani piłkarzom, ani kibicom Rosji. Pan dobrze o tym wie.

Zuzanna Dąbrowska: I teraz szybciutko zmieniamy temat. Nieoczekiwana informacja, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz złożył wniosek o odwołanie szefa Narodowego Funduszu Zdrowia Jacka Paszkiewicza. Nie dla wszystkich to chyba było jednak zaskoczeniem, a o tym Bolesław Piecha, Jakub Szulc i Marek Balicki.

Bolesław Piecha: Całe prezydium, czyli i składające się i z opozycji, i z koalicji postanowiło napisać bardzo mocny protest do pani marszałek, żeby spowodowała, że prezes Funduszu nie może lekceważyć komisji. Pod tym wnioskiem, jak stwierdził obecny przedstawiciel Ministerstwa, pan minister Szulc, również chciał złożyć swój podpis, co mnie zaskoczyło, bo od kiedy minister podpisuje się pod ostrym protestem w sprawie pracownika.

Jakub Szulc: W ciągu ostatnich kilku miesięcy byliśmy świadkami chociażby informowania się na okoliczność różnych decyzji wzajemnie przez media. To nie jest najszczęśliwsza metoda na współpracę pomiędzy dwoma instytucjami, które tak naprawdę mają jeden cel , bo mają na celu zabezpieczyć zdrowie i życie polskich pacjentów.

Marek Balicki: No, miał na pewno wpadki z terapią niestandardową, pamiętamy była wielka afera, kiedy kilkuset chorych nagle nie wiedziało, czy będzie leczonych, części było przerwane leczenie. Teraz tymi projektami umów z lekarzami, gdzie wpisane zostały kary, które parę miesięcy temu w styczniu parlament wykreślił z ustawy, więc to nawet taki charakter prowokacji miało.

Zuzanna Dąbrowska: Czy minister Arłukowicz ucieka od odpowiedzialności? Marcin Święcicki.

Marcin Święcicki: Tu jest pewien podział zadań. Narodowy Fundusz Zdrowia jest nie od polityki zdrowotnej, tylko jest od administrowania tą polityką, która jest prowadzona przez rząd i tymi ustawami, które obowiązują, od finansowania, od rozstrzygania konkursów i liczenia pieniędzy. Natomiast jeśli sejm znosi kary dla lekarzy w takiej formule, w jakiej one były pierwotnie w ustawie przyjętej i to jest porozumienie w tej sprawie, sejm podjął w tej sprawie odpowiednie ustawy, to nie powinien chyba prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wprowadzać ich bocznymi drzwiami poprzez indywidualne umowy z tymi lekarzami drakońskich kar za jakieś pomyłki przy wypisywaniu recept. Myślę, że to było jedynie nieporozumienie. Pewnie są  jakieś inne nieporozumienia. I minister zdrowia zgodnie ze swoimi kompetencjami złożył wniosek do premiera, który  teraz jest opiniowany i procedowany o odwołanie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, ma do tego pełne prawo, sądzę, że w ten sposób nabędzie może... nie powinno być w ogóle żadnych konfliktów na górze, a też wolałbym, żeby nie było żadnych konfliktów między lekarzami a urzędami centralnymi i chyba to jest cel ministra Arłukowicza, kiedy składał ten wniosek.

Zuzanna Dąbrowska: Ale dlaczego teraz, a nie w apogeum tego protestu pieczątkowego chociażby? Minęło kilka miesięcy.

Michał Kabaciński:  To jest też ważne pytanie, ale myślę, że... moim zdaniem to jest tak, że Bartosz Arłukowicz próbują odciągnąć uwagę od swojego jakiegokolwiek braku kompetencji i braku zorganizowania służby zdrowia w Polsce, zwalniając szefa NFZ odciąga uwagę po prostu od tego, co sam zrobił, czego dokonał. Jeżeli nie potrafi przyjąć tego, mówiąc kolokwialnie, na klatę, to zrzuca winę na innych, no i mamy ofiarę polityki Bartosza Arłukowicza, niekompetencji w służbie zdrowia. Ofiarą jest szef NFZ.

Ryszard Czarnecki: Przypomnę, że prezes NFZ to człowiek nominowany przez Platformę Obywatelską, która w ten sposób przyznaje się, że wybrała niewłaściwego człowieka. Po drugie zwracam uwagę na publikację jednego z tygodników ostatnio, który ujawnił fakt, że pan prezes Narodowego Funduszu Zdrowia peregrynował dość często w ostatnim czasie do pani marszałek Kopacz, jak rozumiem, do byłej minister zdrowia i promotorki (...)

Zuzanna Dąbrowska: Sugeruje pan, że na skargę?

Ryszard Czarnecki: Słucham?

Zuzanna Dąbrowska: Sugeruje pan, że na skargę?

Ryszard Czarnecki: No, myślę, że szukał politycznego sojusznika albo składał meldunki, co tam słychać w resorcie zdrowia, bo być może jego punkt lojalnościowy dalej był w ocenie pani minister Kopacz, a nie pana ministra Arłukowicza.

Wreszcie sprawa trzecia – ja się zgadzam z moim przedmówcą, tak, to być może jest kwestia pi-arowska w tym sensie, że odwrócenie uwagi opinii publicznej, co Platforma ćwiczy bardzo często.

I sprawa wreszcie przedostatnia to jest taka, że tak naprawdę w gruncie rzeczy to jest decyzja bardzo spóźniona, bo (...) Platforma Obywatelska zachowuje się, jakby miała spóźniony refleks i to parę miesięcy. Była awantura potworna parę miesięcy temu, za którą ponosi winę i poprzednia minister zdrowia, i obecny minister zdrowia, i szef NFZ, wtedy dymisji nie było, teraz nagleni stąd ni zowąd, ni z gruszki ni z pietruszki pach!

I sprawa ostatnia – to dobry krok, dobry krok w dobrym kierunku. Tego prezesa NFZ nie powinno być, ale całej tej instytucji nie powinno być. Ta cała instytucja jest  po prostu do bani i naprawdę Narodowy Fundusz Zdrowia powinien być jak najszybciej wysadzony w powietrze, bo on pacjentom, a o nich przecież chodzi, nie służy.

Zuzanna Dąbrowska: Dymisja w każdym bądź razie będzie, a dymisji z kolei minister edukacji Krystyny Szumilas, której domagała się opozycja, nie będzie, bo taki wniosek wzmacnia tylko członka rządu po debacie, kiedy zostaje odrzucony.

Marcin Święcicki: No tak, wzmacnia i przez sześć miesięcy nie można składać kolejnego wniosku. Ale jeszcze wracając do pani marszałek Kopacz, pani marszałek Kopacz jednoznacznie publicznie powiedziała, że minister zdrowia ma pełne prawo podejmować te decyzje personalne, które leżą w jego gestii i ona się do tego nie miesza.

Michał Kabaciński: Ale chyba duży błąd popełniła, chyba duży błąd głosując za wotum nieufności dla pani minister Szumilas.

Zuzanna Dąbrowska: Pomyliła się pani marszałek.

Marcin Święcicki: Takie pomyłki to się zdarzały i od sejmu kontraktowego były takie pomyłki, wie pan, jak jeden z posłów głosował za prezydentem Jaruzelskim, a potem przepraszał, że się pomylił. Więc pomyłki takie się nie raz zdarzały. Jeszcze raz podkreślam, że Narodowy Fundusz Zdrowia jest nie od robienia polityki, tylko od dobrego administrowania zasadami, jakie obowiązują w służbie zdrowia.

Zuzanna Dąbrowska: Ale to znaczy, że administrował źle.

Marcin Święcicki: No, widocznie już od jakiegoś czasu się sprawy gromadziły i (...)

Michał Kabaciński: NFZ od polityki nie jest, ale polityka jest od tego, żeby (...)

Marcin Święcicki: ...we wdrażaniu tej bardzo trudnej ustawy widocznie się nie sprawdził i może są jakieś inne jeszcze powody.

Ryszard Czarnecki: Przypomnę, że dzisiaj pani minister edukacji ocalała w głosowaniu, natomiast szereg wydziałów historii, Uniwersytetu np. Wrocławskiego czy Jagiellońskiego bardzo ostro skrytykowały te pseudoreformę z tego nauczania, gdzie de facto wycina się historię czy ogranicza się historię z programu nauczania szkół średnich. I problem pozostał. Pani minister dalej jest na stanowisku, problem pozostał, sytuacja, e której ogranicza się język polski, historię, to jest fatalna wiadomość, to służy tak naprawdę na dłuższą metę pewnemu demontażowi państwa. I ten demontaż państwa w wielu dziedzinach obserwujemy, bardzo źle, że także w dziedzinie edukacji.

Zuzanna Dąbrowska: Musimy na tym kończyć. Niestety nie ma już możliwości riposty. Rozumiem, że ze strony Platformy na pewno by była. Bardzo dziękuję za tę rozmowę dzisiejszą i dziękuję moim gościom, a to byli: Marcin Święcicki, Platforma Obywatelska...

Marcin Święcicki: Do widzenia państwu.

Zuzanna Dąbrowska: Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość...

Ryszard Czarnecki: Dziękuję, miłego weekendu życzę.

Zuzanna Dąbrowska: I Ryszard Kabaciński, Ruch Palikota.

Michał Kabaciński: Dziękuję, miłego weekendu.

(J.M.)