Ogromne emocje towarzyszą nam w obu sytuacjach. Cieszymy się, gdy nasi strzelają bramkę, czujemy zawód, gdy punkt zdobywają nasi konkurenci.
- Jeśli podczas meczu jesteśmy w Strefie Kibica czy na stadionie, czy nawet przed telewizorem i widzimy naszych reprezentantów na boisku, to każdy gol budzi emocje. I ten, który zdobywamy i ten, który tracimy - mówi Natalia Pukszta, psycholog sportu. - Oba gole budzą silne emocje, różnica polega na tym czy są pozytywne, czy negatywne. Zależy też o jaką stawkę gramy - dodaje.
Będziemy bardziej dopingować i przeżywać mecz, gdy będziemy go oglądać z pakietem własnych emocji z całego dnia. Ważną rolę odgrywa tu teoria pobudzenia transferu emocji.
- Bodźce, które odczuwamy jeden po drugim, powodują że pobudzenie się kumuluje. To czy będzie to emocja pozytywna czy negatywna wyzwala ostatni bodziec i jemu przypisujemy całe pobudzenie, które się w nas skumulowało - wyjaśnia.
Posłuchaj całego materiału Kasi Węsierskiej w czwórkowej audycji "W cztery oczy".
(pj)