Polskie Radio

Rozmowa z Leszkiem Millerem

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2012 07:35

Krzysztof Grzesiowski: Przy naszym telefonie były premier, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller. Dzień dobry, panie premierze.

Leszek Miller: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

K.G.: Słyszał pan?

L.M.: Tak, słyszałem.

K.G.:  No i co pan na to?

L.M.: No, Janusz Palikot zamierza wystąpić z wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności bez wskazania kandydata na prezesa rady ministrów, a taki wniosek jest bezproduktywny. Więc dobrze byłoby, gdyby Janusz Palikot przeczytał Konstytucję, to jest druk dosyć łatwo dostępny, i postępował tak, jak tam jest napisane. Nie można zgłosić konstruktywnego wotum bez nazwiska kandydata na premiera.

K.G.: Janusz Palikot podał osoby, które bierze pod uwagę jako ewentualnego oczywiście kandydata na urząd premiera, w kolejności: Aleksander Kwaśniewski, Jerzy Hausner, Marek Belka i Józef Oleksy, z tym, że pytany przez nas stwierdził, że żadna z tych osób nie była konsultowana w tej sprawie.

L.M.: No więc właśnie, więc my nie uczestniczymy w żadnych happeningach Janusza Palikota, które polegają na takim właśnie postępowaniu: rzucam myśl, a wy ją łapcie. Zmiana rządu, stosunek do Konstytucji to są sprawy zbyt poważne, żeby robić z tego arlekinadę.

K.G.: Czyli jako że do takiego wniosku potrzeba 46 posłów, klub Palikota tych posłów tylu nie ma, ktokolwiek z posłów Sojuszu podpisze się pod takim wnioskiem?

L.M.: Nie, proszę pana, dlatego że my nie uczestniczymy w happeningach pana Palikota. Trzeba wiedzieć, co się mówi. Jak się zgłasza wniosek, to musi być tam nazwisko na premiera, i to musi być nazwisko skonsultowane oczywiście, nie tak, że potem ta zaskoczona osoba mówi, że nic nie wie, że nie wie, o co chodzi i tak dalej i tak dalej. A po drugie Janusz Palikot jest ostatnim człowiekiem, który może coś mówić o moralności, o uczciwości, bo przecież wiemy, jakie procesy zachodzą w jego ugrupowaniu, i przecież wiemy, w co on sam jest uwikłany.

K.G.: No, chyba że coś wydarzy się, panie premierze,  w ciągu dwóch godzin i 19 minut, bo tyle pozostało do godziny 10, a o tej godzinie ma ten wniosek być zaprezentowany.

L.M.: Szczerze mówiąc, niewiele nas to interesuje, co zrobi Janusz Palikot.

K.G.: To tyle w sprawie konstruktywnego wotum nieufności zapowiedzianego przez Janusza Palikota ze strony Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Były premier Leszek Miller, panie premierze,  dziękujemy bardzo za rozmowę.

L.M.: Dziękuję bardzo, do widzenia.

(J.M.)