Polskie Radio

Rozmowa z Genowefą Tokarską

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2012 13:15

Paweł Wojewódka: Pani poseł, chciałbym dzisiaj o dwóch rzeczach, to, co już zapowiedział prowadzący, a mianowicie o tym... Stanisław Kalemba będzie nowym ministrem rolnictwa?

Genowefa Tokarska: Szanowni państwo, tutaj pewna konsekwencja jednak musi być. O kandydacie musi się dowiedzieć najpierw premier, musi być odwołany obecny minister i stąd to jedno nazwisko nie może krążyć, bo to jest niemożliwe. Ja mam swoje typy, mogę o nich mówić, kogo widziałabym...

P.W.:  A jakie pani ma typy?

G.T.: Oczywiście promuję tutaj polityków z mojego województwa typowo rolniczego, z województwa lubelskiego. Mamy i posła Łopatę, i marszałka Sosnowskiego, świetnego fachowca w dziedzinie rolnictwa, no i wreszcie młodego, operatywnego marszałka naszego województwa, Krzysztofa Hetmana, który na pewno sprawdziłby się jako organizator tutaj w Polsce, a i świetnie poradziłby sobie w Brukseli. A przecież politykę rolną tak naprawdę tam dzisiaj kształtujemy, więc to są na pewno kandydaci, którzy stanęliby na wysokości zadania.

P.W.:  Czy można uznać, pani poseł, że są to osoby, o których korytarze Polskiego Stronnictwa Ludowego mówią?

G.T.: No, myślę, że tak, oczywiście, choć tutaj do Stasia Kalemby też nie mam żadnych zastrzeżeń, od wielu lat jest przewodniczącym sejmowej komisji rolnictwa, zna bardzo dobrze, świetnie zagadnienia rolnicze, jest twardy w rozmowach, a więc też jak najbardziej dobry kandydat. Ich jest wielu, ja myślę, że jeszcze troszkę poczekajmy, kto będzie tym ostatecznym.

P.W.:  Dobrze, poczekajmy, mam nadzieję, że... i nasi słuchacze, że niedługo się dowiemy. Pani poseł, teraz chciałbym z panią porozmawiać o likwidacji ulg. Może zacznijmy od tej ulgi, która chyba bliska sercu jest pani szefa, wicepremiera, prawda?

G.T.: Mówimy o uldze, zniesieniu ulgi na...

P.W.:  Od Internetu.

G.T.: ...od Internetu. No, szanowni państwo, mój klub podziela tutaj tak entuzjastycznie zniesienia tejże ulgi, przypuszczam, że to jest jedno ze zdań odmiennych od rządowego programu. Ja dzisiaj będę prezentowała to stanowisko mojego klubu. Uważamy, że wprawdzie rzeczywiście powszechność dostępu do Internetu jest zdecydowanie większa i że większość Polaków reaguje na kwotę 760 złotych rocznie ulgi... jest to do zniesienia, do zaakceptowania. Ale niestety, mamy również takie rodziny, które są gorzej sytuowane, a z badań jak wynika, najwięcej z Internetu, z ulg korzystały rodziny, które posiadają dzieci, to jest ponad 60% gospodarstw domowych to są właśnie gospodarstwa z dziećmi. I nie wyobrażam sobie na ten moment, byśmy naszej młodzieży mogli zabrać prawnie to, co zostało wkalkulowane w ich bardzo często skromne budżety rodzinne, by tak lekko można było podejść i zdjąć całkowicie tę ulgę.

P.W.:  Ministerstwo Finansów szacuje, że oszczędności związane ze zniesieniem tej ulgi to prawie 2,5 miliarda. Duża suma.

G.T.: Istotnie, ale wydaje mi się, że tutaj koszty społeczne będą zdecydowanie gorsze. Mamy już zresztą doświadczenie reakcji na takie bezduszne podejście do sprawy ACTA. Dziś myślę, że może to samo stać się, jeśli chodzi o ulgę internetową. Przecież młodzież korzysta z tego bardzo dużo.

P.W.:  Wspomniała pani o młodzieży, o dzieciach, w pewien sposób propozycja ograniczenia ulgi rodzinnej.

G.T.: No, tutaj jest przekwalifikowanie wyraźne. Te rodziny, które wychowują jedno dziecko, będą musiały się orientować na próg pewien dochodowy, to jest ten najniższy z przedziału podatkowego, ale jednocześnie rodziny, które wychowują trzecie czy czwarte, czy każde następne dziecko, będą miały wzrost tej ulgi i stąd uważam, że ta propozycja jest właśnie taka prorodzinna, pro rodzinom wychowującym... tak zwanym wielodzietnym.

P.W.:  Ale opozycja twierdzi, że rozwiązania, te zaproponowane rozwiązania wcale nie pomogą rodzinom uboższym, bo tak naprawdę te rozwiązania są skierowane do tych lepiej zarabiających.

G.T.: To znaczy może nie tak. Fakt jest, że odpis jest z podatku dochodowego i nie może być wyższy niż należny podatek, więc tutaj jest ten myk taki prowadzący do takiego wniosku. Ja myślę, że po wprowadzeniu tych zmian zobaczymy, przecież jest monitoring stały wpływu opodatkowania na sytuację obywateli i będzie można ewentualnie to weryfikować czy podnosić progi dochodowe.

P.W.:  Pani poseł, i ostatnia sprawa – zniesienie tak zwanego uzysku dla twórców.

G.T.: No, tutaj nie robiłabym większego problemu, jak się okazuje z analizy, dotyczy to tylko 3% właśnie artystów, twórców, a więc jest to niewielka skala. Tak wynika z zeznań podatkowych 2010 roku, a więc ci, którzy mają mniej, mniej przychodów, całkowicie zmieszczą się w limicie ustalonym. Natomiast ci, którzy rzeczywiście dochody mają większe, to będą musieli się dostosować do wprowadzonego limitu.

P.W.:  I dzisiaj o tym właśnie będzie debatował sejm. Genowefa Tokarska, Polskie Stronnictwo Ludowe. Dziękuję za rozmowę.

G.T.: Dziękuję bardzo.

(J.M.)