Polskie Radio

Rozmowa z Michałem Szczerbą

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2012 13:15

Paweł Wojewódka: Moim i państwa gościem jest Michał Szczerba, poseł Platformy Obywatelskiej i członek parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Witam, panie pośle.

Michał Szczerba: Witam pana, witam państwa.

P.W.:  Ale pozwoli pan, że zanim przejdziemy do tego kolejnego tragicznego wypadku, ostatnia informacja: Daniel Kalemba, syn ministra Kalemby, powiedział, że nie odejdzie z Agencji Rynku Rolnego.

M.S.: No, jest to decyzja osoby dojrzałej, osoby pełnoletniej, która kreuje swoją własną karierę i najwyraźniej deklaracja ojca pana Daniela, pana posła Kalemby, którą złożył premierowi, nie spotkała się z jego wsparciem. Jest to sytuacja dosyć kłopotliwa niewątpliwie dla przyszłego...

P.W.:  Dla Platformy?

M.S.: Dla przyszłego ministra rolnictwa. No i dla premiera też myślę, bo funkcjonuje w polityce tak zwany gentlemen’s agreement, czyli pewna umowa, która z jednej strony nie zostanie dotrzymana, co zostało ogłoszone. Więc w związku z powyższym będziemy oczekiwać, jak ta sytuacja będzie się rozwijać. No i czy też wpłynie na to, czy tak naprawdę pan poseł Kalemba otrzyma tę tekę i tę misję w resorcie rolnictwa od pana prezydenta.

P.W.:  Odłóżmy tę sprawę, panie pośle, przejdźmy do tego tragicznego wypadku, który miał miejsce dzisiaj. Dziewięć osób nie żyje, po raz kolejny samochód osobowy, ciężarowy, tym razem bus wjechał na niestrzeżonym przejeździe pod nadjeżdżający pociąg. To już jest taka polska zła tradycja, tych wypadków jest bardzo wiele.

M.S.: No tak, o tym mówił w materiale Marcin Sokołowski, natomiast tych wypadków było w zeszłym roku 205, 32 osoby zginęły. Jest to pewien problem, ponieważ pierwszeństwo na przejeździe kolejowo-drogowym zawsze ma pociąg.

P.W.:  I zawsze jest silniejszy.

M.S.: I zawsze jest silniejszy, ta droga hamowania pociągu jest zawsze dłuższa. Jest to takie samo skrzyżowanie jak każde inne uprzywilejowane, w związku z powyższym nikt nie kwestionuje tego nakazu zatrzymywania przy skrzyżowaniu drogowym przed znakiem Stop lub zapalonym czerwonym światłem, natomiast użytkownicy dróg bardzo często lekceważą te znaki przed przejazdami kolejowymi i...

P.W.:  Ja dotarłem do takich informacji: Straż Ochrony Kolei twierdzi, że... obserwując to, co się dzieje właśnie na przejazdach, oni doszli do wniosku, że ponad 50% kierowców przekraczających torowisko nie stosuje się do znaków, nie zatrzymuje się, nie rozgląda, automatem po prostu przejeżdża przez taki przejazd.

M.S.: No tak, pamiętajmy, że 98% wypadków kreują właśnie kierowcy.  I jest to rzecz, która jest także elementem zainteresowanie parlamentarnego zespołu bezpieczeństwa ruchu drogowego, my co roku...

P.W.:  Kary bardzo wysokie wprowadzić?

M.S.: Nie, myślę, że tu przede wszystkim akcja edukacyjna, uświadamiająca jest najbardziej potrzebna, uczestniczymy...

P.W.:  Panie pośle, ale taka akcja...

M.S.: ...w akcji „Zatrzymaj się i żyj”...

P.W.:  Właśnie.

M.S.: ...od wielu lat. PKP, PLK...

P.W.:  Jedynka też bierze w tym udział.

M.S.: ...państwo też to wspieracie rzeczywiście. Jest to problem, który nie jest problemem tylko polskim. W latach 60. ubiegłego wieku Japończycy rozpoczęli taką kampanię, to był też poważny problem społeczny w Japonii, później w innych krajach Europy Zachodniej. My się do tego przyłączamy, no i apelujemy przede wszystkim. Jest 14 tysięcy przejazdów kolejowych w Polsce, tylko mniej więcej w około 4 tysiącach jest człowiek, który steruje trochę tym ruchem, jest tak zwany dróżnik, który...

P.W.:  Są zapory tak zwane, szlabany.

M.S.:  Natomiast bardzo często powinna następować po pierwsze automatyzacja. I to jest rzecz bardzo ważna.

P.W.:  Panie pośle, na koniec – a może by jednak wprowadzić bardzo restrykcyjne kary za niedostosowanie się do obowiązujących przepisów i jak by jeden, drugi kierowca zapłacił ileś tam set złotych mandatu, bardzo wysokiego, to może?

M.S.: Oczywiście, mandaty to jest rzecz, która na pewno będzie istotna, natomiast przede wszystkim edukacja i świadomość. Jest bardzo duża liczba kierowców w Polsce, są to często młodzi kierowcy i oni powinni mieć pełną świadomość tego, że narażają swoje zdrowie, życie, zdrowie współpasażerów na poważne niebezpieczeństwo.

P.W.:  I musimy pamiętać, że na polskich drogach porusza się teraz prawie 26 milionów samochodów, dużo.

(J.M.)