Przemysław Szubartowicz: Moim gościem jest poseł Solidarnej Polski Mieczysław Golba.
Mieczysław Golba: Dzień dobry, witam serdecznie.
P.Sz.: Który jest zarazem prezesem Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jarosławiu i będzie kandydował, już wiadomo, na szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Co trzeba zrobić, aby zmienić stan polskiej piłki?
M.G.: Panie redaktorze, szanowni państwo, ja uważam przede wszystkim, że tutaj musimy zacząć od samego Polskiego Związku Piłki Nożnej, to znaczy przede wszystkim trzeba wprowadzić przejrzystość finansów w Polskim Związku Piłki Nożnej. Wiemy, że jest tam budżet dość poważny, dość bogaty, ale te środki nie do końca trafiają na szkolenie dzieci i młodzieży, nie trafiają dlatego, że Polski Związek Piłki Nożnej nie przedstawił w ogóle żadnego na dzień dzisiejszy, można powiedzieć, systemu. Jeśli będziemy mieć system, to my będziemy szkolić dzieci i młodzież, a tego nie ma. I w związku z tym, jeśli nie ma przejrzystości w Związku, budżetu, jeśli na budżet przeznaczamy praktycznie, można powiedzieć, 30-40% na przejedzenie, to w związku z tym nigdy nie wystarczy nam środków na szkolenie dzieci i młodzieży.
P.Sz.: Ale na czym polega ten brak przejrzystości? Pan ma wgląd w sprawy PZPN-u? Pan doskonale wie, jak to wszystko tam wygląda? Przedstawiciele PZPN-u twierdzą, że wszystko jest rozliczane, wszystko jest tak jak być powinno, bo to w końcu związek branżowy.
M.G.: Tak, tak. I tutaj można powiedzieć w ten sposób, że rzeczywiście z tym jest problem, bo kiedy niejednokrotnie te informacje, które ja posiadam, to posiadam od członków zarządu, którzy tymi informacjami trochę się dzielą. Sami do końca nie wiedzą rzeczywiście, jak środki są przeznaczane na różne działania i tak dalej. Dlatego tutaj chcę powiedzieć, że niejednokrotnie kiedy rozmawiamy o tych finansach, które są w Polskim Związku Piłki Nożnej, to trudno cokolwiek otrzymać, konkretne działania takie, które by zmierzały, że chcą pokazać jako władze Polskiego Związku Piłki Nożnej tę przejrzystość, na co środki są przeznaczane i tak dalej. Tego nie wiemy do końca, bo tego Polski Związek Piłki Nożnej do końca nie chce pokazać, w związku z czym...
P.Sz.: No ale Grzegorz Lato powołuje się na rozmaite kontrole i mówi, że w zasadzie nic one nie wykazały.
M.G.: Panie redaktorze, oczywiście, kontrole jak najbardziej, to nie problem, bo przede wszystkim jeśli wpiszemy umowę o dzieło komuś na sto tysięcy złotych, czy to znaczy, że to było niezgodne z prawem? Nie, to było wszystko zgodnie z prawem, czy te sto tysięcy należało przeznaczyć. Daję pewien przykład, nie że widziałem taką umowę, ja daję pewien przykład. Więc wobec powyższego jeśli tutaj nie wprowadzimy pewnego systemu przejrzystości, gdzie będziemy jak gdyby zdawać taką relację, sprawozdania co sześć miesięcy, na co środki zostały skierowane i tak dalej, to na pewno wiele zaoszczędzimy i każdy będzie wtedy mógł powiedzieć: tak, rzeczywiście Związek jest przejrzysty.
P.Sz.: A nie ma pan takiego wrażenia, że jeżeli polityk zabiera się za sprawy piłki nożnej, to to może być właśnie sytuacja niezbyt klarowna? Jeszcze startuje, dodam, Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości, pan, no ale to jest Związek niezależny od polityki, przynajmniej tak w teorii powinno być.
M.G.: Tak, panie redaktorze, ma pan tu zupełnie rację, że kiedy politycy ubiegają się o takie funkcje, jest to podejrzane, tu ma pan rację, że dlaczego polityk... czy przy tym czasem nie ma uprawiania polityki. Ja powiem w ten sposób: ja już to robię od trzech kadencji, to znaczy od 12 lat, jak pan wcześniej zapowiedział, jako prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jarosławiu. Czwartą kadencję już jestem zastępcą prezesa w Podkarpackim Związku Piłki Nożnej, czwartą kadencję, czyli ponad 12 lat. Więc wobec powyższego ja powiem więcej, ja nie zapowiadam dzisiaj, że ja kiedy będę prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, będę pełnił funkcję honorowo, tak jak to jest w Wielkiej Brytanii, jak to jest we Francji, w Niemczech. Ja już to robię od 12 lat, już trzy kadencje w Jarosławiu. Ja już to robię prawie czwartą kadencję, można powiedzieć, w Podkarpackim Związku Piłki Nożnej. Czyli to, co mówię, nie że ja to będę honorowo pełnił, tak, tak jak to jest w Wielkiej Brytanii, tak jak to ma miejsce w Niemczech czy we Francji, bo tak to powinno być. A nie jak my mówimy: szkolenie dzieci i młodzieży, kiedy ja na sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu zadaję pytanie panu prezesowi Grzegorzowi Lacie, że naprawdę, panie prezesie, czy pan się nie wstydzi, że dzisiaj młodzież rzeczywiście nie ma wystarczająco zabezpieczenia w finansach na szkolenie, na ich treningi i tak dalej, a pan, kiedy dzisiaj zarabia 50 tysięcy złotych, a jeszcze 30 tysięcy wcześniej wzięliśmy ze Spółki Euro 2012, 30 tysięcy euro, to ma 170 tysięcy. I prasa o tym mocno pisała.
P.Sz.: A pan jest także przedsiębiorcą, pan jest posłem, jeżeli wygra pan, to będzie pan prezesem PZPN-u, zrezygnuje pan z mandatu poselskiego?
M.G.: Tak, biorę pod uwagę to poważnie, bardzo poważnie, wtedy, kiedy bym został prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, na 99%. Dzisiaj już muszę powiedzieć, że byłbym w stanie poświęcić, poświęcić po prostu funkcję posła, mandat poselski, aby służyć przede wszystkim polskiej piłce.
P.Sz.: A z wynagrodzenia też? Bo takie rzeczy mówił pan w lipcu.
M.G.: Tak, z wynagrodzenia też, dlatego że tak jak pan powiedział, zauważył pan, panie redaktorze, jestem przedsiębiorcą. Tak, moja firma istnieje od 20 można powiedzieć prawie lat, czyli jak gdyby można powiedzieć to już wiele lat. Moja firma zajmuje się... branża drzewna, budowy domów i tak dalej. I dlatego ja... Nie że ja dzisiaj założyłem albo wtedy, kiedy byłem posłem, tylko ta firma już istnieje prawie 20 lat. I wobec powyższego nie ukrywam, że... Powiem wprost: Polski Związek Piłki Nożnej to rudera, którą trzeba naprawić, którą trzeba zmodernizować.
P.Sz.: Dobrze, panie pośle, to na sam koniec, ponieważ na początku pan powiedział, że chodzi o przejrzystość finansową, to jeszcze przynajmniej 3 punkty pańskiego programu w 30 sekund.
M.G.: Dobrze. Przede wszystkim tak zwane Małe Barcelonki, biedna, w powiecie, rocznik I-IV szkoła podstawowa, to znaczy trzecia, czwarta, piąta, szósta klasa, potem pierwsza, druga, trzecia gimnazjum, później średnia, to mamy w powiecie, jeśli mamy w powiecie, to automatycznie musimy zrobić to w województwie. Więc w województwie robimy taką szkołę również w tych samych rocznikach, ale później co z tymi zawodnikami najlepszymi w powiecie? Do województwa. A w województwie przeznaczamy, szukamy poprzez trenerów-koordynatorów tych najlepszych do centralnego ośrodka sportu, gdzie by była siedziba Polskiego Związku Piłki Nożnej przy Stadionie Narodowym. I tam powinna być ta główna szkoła na zasadzie Ajaxu na tej zasadzie powinniśmy szkolić dzieci i młodzież.
P.Sz.: Mieczysław Golba, poseł Solidarnej Polski i kandydat na stanowisko już oficjalny kandydat na stanowisko prezesa PZPN, a także, proszę państwa, muzyk i perkusista, bo pan poseł nie tylko jest przedsiębiorcą, ale także gra na perkusji i nagrywa płyty. Dziękuję bardzo.
M.G.: Dziękuję bardzo, do usłyszenia, do zobaczenia, do widzenia.
(J.M.)