Mężczyzna przez kilka dni w tygodniu pracuje za granicą, najczęściej w Niemczech. Potem wraca na weekend do domu. Tu rozładowuje swoje frustracje. Pije i wyładowuje agresję na żonie, często także na dzieciach. Zjawisko to, określane przez psychologów mianem przemocy weekendowej i notowane głównie na Opolszczyźnie, przybiera w ostatnich latach na sile. O tym, ile upokorzeń i krzywd może znieść kobieta, i gdzie znajdują się granice, opowiedzą Sabina i Małgosia, którym "jest już o niebo lepiej".