Polskie Radio

Rozmowa z mec. Stefanem Hamburą

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2012 17:00

Kamila Terpiał-Szubartowicz: Naszym gościem jest mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym także rodziny Anny Walentynowicz. Dzień dobry, panie mecenasie.

Mec. Stefan Hambura: Dzień dobry pani, dzień dobry państwu.

Tak jak słyszeliśmy przed chwilą, Naczelna Prokuratura Wojskowa dzisiaj informuje i potwierdza, że ciało Anny Walentynowicz zostało zamienione z ciałem innej ofiary katastrofy smoleńskiej. Co pan pomyślał, jak pan usłyszał taką informację? Spodziewał się jej pan w ogóle?

Przede wszystkim pomyślałem o rodzinie śp. Anny Walentynowicz i również o samym życzeniu śp. Anny Walentynowicz, a dokładnie o tym, że śp. Anna Walentynowicz chciała po swojej śmierci spocząć w rodzinnym grobie obok swojego męża. I byłem bardzo długo razem z tak zwanym, niestety tak brzydko trzeba nazwać, rajdzie po Polsce z ciałami. I wiem, co rodzina odczuwała, co syn Janusz i wnuk Piotr odczuwali. Bardzo często na ten temat rozmawialiśmy. Było to...

Pytanie teraz, które zadaje sobie chyba przede wszystkim i rodzina, ale także pan i my, dziennikarze: kto mógł zawinić?

Zgadzam się. No i tutaj niestety musimy rozpocząć wymienianie od najwyższych urzędników państwowych, to znaczy od pana premiera Tuska poprzez panią wtedy minister, obecnie marszałek Kopacz, ministra Arabskiego i innych urzędników administracji publicznej oraz prokuratury.

Z tego, co wiem, pan zamierza złożyć do prokuratury wnioski o przesłuchanie między innymi tych osób.

Tak jest. Gdyż uważam, że niestety państwo polskie, administracja polska nie zdała egzaminu w tej sprawie.

A dlaczego? Czy może wina leży po stronie Rosjan, czy ten błąd, który popełniono, jeżeli tak to można nazwać?

Pierwotnie błąd został popełniony 10 kwietnia, kiedy pan prezydent Miedwiediew zaproponował panu premierowi Tuskowi to w dniu katastrofy, ażeby to śledztwo było prowadzone wspólnie przez prokuratorów rosyjskich i polskich, pan premier Tusk nie skorzystał z tej propozycji. I to są między innymi wyniki tego działania.

Ale trumny trafiały z Rosji do Polski, w Polsce (i tutaj też jest dyskusja) nie zostały one otworzone. Niektórzy mówią, że to był ten największy błąd, że powinniśmy my czy polscy eksperci zbadać też ciała ofiar katastrofy smoleńskiej tutaj, na miejscu.

Zgadzam się z tym w całości i przede wszystkim uważam, że Prokuratura Wojskowa tutaj nie dopełniła swoich obowiązków, bo uważam powinna z urzędu była przeprowadzić sekcje zwłok.

Czy w związku z tympan będzie podejmował jakieś kroki, nie wiem, czy prawne, czy nie tylko?

Oczywiście, na pewno będę też składał wnioski o przesłuchanie poszczególnych prokuratorów, jak generała Parulskiego, pułkownika Szeląga i tak dalej.

A według pana ten błąd mogli popełnić Rosjanie? Czy do tej zamiany ciał doszło tam, na miejscu? Wszystko na to wskazuje.

Być może doszło tam na miejscu. Jak mówię...

Ale kolejny błąd, że nie rozpoznano tego czy nie uwzględniono tego tutaj, na miejscu w Polsce, jak rozumiem.

Tak jest, ale tutaj były zapewnienia ze strony pani minister Kopacz, że współpraca odbywała się wzorowo. Jeżeli wzorowo, no to chcemy dowody na (...) na to wzorowe postępowanie.

Wiemy, że będą też już kolejne cztery ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Czy według pana powinno w tej sytuacji dojść do... no, może nieładnie mówiąc, niektóry mówią masowych ekshumacji?

Nie masowych ekshumacji, ale ekshumacji z urzędu, gdyż uważam, że część dowodów jest pogrzebanych w polskiej ziemi. Ja to mogę już po tych dwóch ekshumacjach i sekcjach zwłok powiedzieć, zabezpieczyły na przykład kawałek nitu, kawałek rękawa, kawałki drzew i tak dalej, które znajdowały się w ciałach, przy ciele i tak dalej. Tak że tu apeluję również w tym kierunku, ażeby ta sprawa została przekazana jednak do prokuratury powszechnej, cywilnej, a nie wojskowej, bo po tych moich tutaj doświadczeniach widzę dokładnie, że Prokuratura Wojskowa nie daje sobie z tym postępowaniem rady, gdyż to są wojskowi, oni działają na rozkaz, wydają rozkaz, wykonują rozkaz, i to widziałem w tym postępowaniu sekcyjnym i również w tych sprawach, które były wcześniej przygotowane co do ekshumacji. Tu mój apel do pana prokuratora generalnego Seremeta, żeby to postępowanie przejęła prokuratura powszechna i to prokuratorzy z dużym, wieloletnim doświadczeniem, otwartym umysłem i fantazją.

A apeluje mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym rodziny Anny Walentynowicz. Bardzo dziękuję, panie mecenasie, za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

(J.M.)