Polskie Radio

Rozmowa ze Sławomirem Nowakiem

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2012 08:15

Przemysław Szubartowicz: Sławomir Nowak, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

Sławomir Nowak: Dzień dobry.

Skoro „tran-sportu”, jak redaktor Wydrych był łaskaw zauważyć...

[śmiech] Subtelna złośliwość na samym początku.

...no to, panie ministrze, to co z tym dachem?

To znaczy?

Na stadionie.

Na stadionie, z tego, co wszyscy wiemy i wiedzieliśmy np. w meczu Polska-Grecja, ten dach jest i skutecznie działa, no więc...

Tak? A wczoraj nie zadziałał.

No, najwyraźniej ktoś nie podjął takiej decyzji, więc możemy wszyscy, że tak powiem, dzisiaj wyrażać wyłącznie oburzenie i wyłącznie w kierunku jednym, to znaczy organizatorów tego meczu, a organizatorami był Polski Związek Piłki Nożnej, od lat przyzwyczajający nas do kompromitacji, blamażu i wstydu, ale wczoraj przeszli już samych siebie. I tak  na dobrą sprawę powinniśmy wysłuchać dzisiaj nie tylko przeprosin, ale też bardzo jasnego komunikatu, jakie konsekwencje wewnętrzne ma zamiar wyciągnąć Polski Związek Piłki Nożnej.

Czyli to PZPN, a nie rząd, no bo np. Solidarna Polska już domaga się odwołania minister Joanny Muchy.

Rząd ma zasuwać na stadionie dach? Można sobie oczywiście tego rodzaju szutki urządzać, ale sprawa jest oczywista i w ogóle bezdyskusyjna. Ja rozumiem, że opozycja w takim ślepym pędzie, w takiej agresji w stosunku do koalicji rządowej zarzuca wszelkiego rodzaju nieprawidłowości, można być jeszcze odpowiedzialnym za koklusz i gradobicie, natomiast bądźmy poważni, sprawa dotyczy Stadionu Narodowego, na który z publicznych pieniędzy wydaliśmy bardzo dużo środków na budowę, to jest... to miała być....

Stąd pretensja do władzy, mnóstwo pieniędzy, mecz się nie odbył, deszcze spadł, dach nie działa...

Jest to nasza duma narodowa, natomiast trzeba jeszcze umieć z tego korzystać, znaczy ktoś, kto... Podobnie było w czasie Euro, gospodarzem w czasie takiego rodzaju wydarzenia sportowego jest ten, kto ten stadion wynajmuje, w związku z tym gospodarzem na Stadionie Narodowym wczoraj był PZPN. Wstyd, który zafundowali wczoraj Polakom, to jest wyłączna zasługa PZPN-u. Nie jest i chyba nikt sobie nie wyobraża, że rząd może wejść w takiej sytuacji, kiedy jest PZPN z FIFĄ na stadionie, i może decydować o podejmowaniu takiej bądź innej decyzji administracyjnej i technicznej. No błagam, trochę powagi, znaczy to są rzeczy na koniec dnia bardzo w gruncie rzeczy poważne, bo też się podejmuje odpowiedzialność za bezpieczeństwo ludzi będących na tym stadionie, a za to odpowiedzialny jest organizator.

Panie ministrze, wspomniał pan o Euro, autostrady miały być gotowe, przejezdne na Euro, niektóre nie były, ale pan teraz...

Niektóre nie były.

...zapowiada... Tak, no właśnie, pan zapowiada teraz taką rewolucję, jeśli chodzi o drogi, 800 km dróg najwyższej klasy w najbliższych latach, sieć autostrad ma pokryć kraj do 2020 roku. To jest 8 lat. Jak pan to chce zrobić?

Po pierwsze to, co udało się, a wszyscy czy większość komentatorów nie wierzyła, że oddamy ten odcinek między Łodzią a Warszawą przed Euro, udało się. To graniczyło rzeczywiście z cudem i muszę powiedzieć, że ja byłem na tej budowie wielokrotnie, też z robotnikami rozmawiałem, widziałem to wielkie zaangażowanie i udało się. Dzięki temu uniknęliśmy pewnie też jakiegoś tam kryzysu komunikacyjnego. Dzisiaj ta autostrada już też po usunięciu pewnych zwężeń, bo trzeba było położyć jeszcze warstwę ścieralną, dzisiaj już jest udrożniona w dwóch kierunkach, obie jezdnie, tak że jeździ się już bardzo komfortowo między Warszawą a Berlinem i dalej wszystkimi stolicami Europy Zachodniej. Następne lata to jest dokończenie inwestycji drogowych i kolejowych. To jest dokończenie wreszcie autostrady A4, dokończenie też nie bez kłopotów... Ja przyjąłem taką zasadę zresztą, tak na marginesie powiem, że ja z opinią publiczną, również z dziennikarzami rozliczam się bardzo rzetelnie z tego wszystkiego i kiedy mówię, że coś nie idzie, to po prostu mówię twardą, brutalną prawdę...

To co nie idzie, panie ministrze?

Na autostradzie A1 między Toruniem a Kowal, taką miejscowością Kowal, trzeba było wykluczyć z budowy nierzetelnego wykonawcę, postęp w budowie był niewystarczający, roszczenia wzajemne paraliżowały prace, trzeba było ten chocholi taniec przerwać. Jest rozpisany nowy przetarg na dokończenie tej budowy, w związku z tym opóźnienie tam będzie...

No tak, jesień 2013 to jest taki termin, gdzie ma być dokończona.

De facto będzie roczna, natomiast...

Ale jak pan się chce ustrzec, panie ministrze,  bo to jest zasadnicza sprawa, którą pan dotyka?

Pan redaktor jakby zadał mi pytanie generalne, jak będą wyglądały dalsze etapy prac. Więc bardzo wyraźnie premier w swoim exposè w piątek w zeszłym tygodniu o tym mówił i ja to przedstawiłem też na konferencji prasowej w niedzielę. Przed nami jeszcze wieleset kilometrów dróg do wykonania. Nie bez problemów, bo to jest normalny proces inwestycyjny...

Panie ministrze,  ale proszę mi pozwolić powiedzieć, bo jednak jest zasadnicza sprawa, której pan dotknął, to znaczy są zapowiedzi, są plany, tak jak były zapowiedzi i były plany, no ale jednak było też tak, że firmy upadały, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musiała wypowiadać kontrakty, że nie panowano nad wykonaniem...

No, wręcz odwrotnie...

...określonych prac...

Właśnie wręcz odwrotnie...

No to jak teraz się ustrzec...

Jeżeli się wyklucza nierzetelnego wykonawcę, to jest raczej dowód tego, że się pilnuje kontraktu i nie pozwala się...

No tak, ale skoro był nierzetelny...

... na bezhołowie...

...wcześniej był przetarg, wcześniej była jakaś informacja, no, nie udało się. Chińczycy także mieli problemy.

Wie pan,  ja nie chcę powiedzieć, że tak jest na całym świecie, ale każdy z nas, kto... I też nie trywializuję, bo to są oczywiście bardzo ważne rzeczy, ale każdy z nas, kto kiedykolwiek spotkał się z jakąś inwestycją, nawet taką małą we własny remont czy budowa własnego domu, wie, jak wiele to jest... jak skomplikowany i jak bardzo zależny od czynników, od nas, od naszej chęci, od naszej woli niezależny. To jest oczywiście nasza odpowiedzialność jako strony publicznej, żeby te wszystkie zobowiązania, które podjęliśmy, dostarczyć w odpowiednim terminie, nie zawsze bez problemów na...

A jakiś lepszy przesiew wykonawców?

...na 90 miliardów złotych dzisiaj zaangażowanych na polskich kontraktach problemy mamy w kilkunastu procentach. To jest oczywiście dużo, ale jak porównamy się z innymi krajami Europy Zachodniej, to jest to bardzo porównywalny wskaźnik, a nigdzie w Europie tak wielkiego frontu robót, jaki nagle w ciągu ostatnich 5 lat w Polsce mamy, nigdzie w Europie to nie występowało. W związku z tym nasze doświadczenia też są unikalne pod tym względem.

A umie pan powiedzieć, kiedy będzie autostrada z Warszawy do Gdańska? Tak, żeby pojechać normalnie tam i z powrotem?

Jesienią 2013 roku. Późną jesienią 2013 roku, kiedy oddamy ten fragment między Czerniewicami a Kowalem, i to będzie gotowe. W tym roku jeszcze powinniśmy oddać odcinek od Strykowa do Kowala. Więc to nie chcę powiedzieć, że to jest neverending story, ale Polska jest w budowie, nie bez problemów...

A stać nas na te autostrady?

Ale oddajemy kolejne fragmenty autostrad i ja bardzo wyraźnie na konferencji prasowej mówiłem, zresztą nie tylko tam, ale zawsze to powtarzam, ja nigdy nie pójdę na kompromis z jakością, bo bardzo często wykonawcy chcieliby, abyśmy zgodzili się na gorszej jakości zabudowywane kruszywo, gorszej być może jakości technologie, bardziej po łebkach, byleby zdążyć z terminem. Nie, nie ma takiej ceny. Ja wolę, żeby droga była oddana pół roku później, ale w odpowiedniej jakości, żeby ona służyła nam przez 30 lat, na tyle, na ile jest zaplanowana.

Pieniędzy wystarczy ze środków unijnych, z budżetu, z inwestycji...

Pieniądze mamy do końca tej perspektywy zabezpieczone, więc cały ciąg autostrady A4 od Krakowa do granicy wschodniej będzie do 2013, początku 2014 zakończony, fragment autostrady A1 między Toruniem a Strykowem do jesieni 2013, a duża część już jeszcze w tym roku będzie oddana. Stryków-Tuszyn rozpoczyna się niedługo już budowa tego odcinka. I szykujemy nowe rozwiązanie tak, aby coś, na co nie mieliśmy zabezpieczonych środków do tej pory, w ramach programu „Inwestycje polskie”, o którym mówił premier, żebyśmy byli w stanie ogłosić przetarg w połowie 2013 roku na dokończenie autostrady A1 z północy na południe kraju, czyli do granicy południowej, między Tuszynem a Pyrzowicami, czyli łącznie z tym bardzo potrzebnym Częstochowie fragmentem obwodnicy autostradowej.

Panie ministrze,  zapowiedział pan także modernizację linii kolejowych, w ogóle inwestycje również w koleje, no ale również opozycja mówi o tym, że będzie dołek inwestycyjny, mówi także o tym, że tak naprawdę to jest za mało, co pan proponuje, no bo jednak...

No właśnie te remonty...

...te remonty linii kolejowych wymagają nie tylko większych nakładów, ale wzmożonej pracy. SLD mówi, że to za mało.

Z drugiej strony słyszymy, że właśnie za dużo, że skąd tego rodzaju deklaracje, że skąd tyle pieniędzy. Jeżeli premier mówi 43 miliardy złotych na program drogowy, 30 miliardów złotych na program kolejowy, to słyszę tych wszystkich rozemocjonowanych komentatorów, którzy pozamieniali się rolami z takimi monetarystami i nagle obawiają się, że nie ma tych środków. Te środki są, one są zabezpieczone zarówno w Krajowym Funduszu Drogowym na budowę dróg i autostrad, jak i wieloletni plan inwestycji kolejowych, czyli na inwestycje kolejowe. To jest bardzo dużo pieniędzy i musimy je wydać. To nie tylko że możemy, ale musimy je wydać do roku 2015 na inwestycje liniowe, na modernizacje, jak chociażby linia E65 między Gdańskiem, Warszawą, Katowicami i Krakowem, tak, żeby w 2014 roku, na początku 2015 Polacy mogli pojechać z Gdańska do Warszawy w 2 godziny 20 minut, a z Warszawy do Krakowa poniżej 2 godzin. I tam z prędkością 200 km/h pociągiem Pendolino, który już zamówiliśmy, który kupujemy. I podobnie z rewitalizacjami, już mniejszymi modernizacjami, jak chociażby modernizacja połączenia przez Koniecpol między Warszawą a Wrocławiem, żeby w 2014 roku pojechać w 3,5 godziny. Więc te wszystkie nasze liniowe inwestycje, które są dzisiaj czarnym koszmarem nie tylko kolejarzy, ale również pasażerów, bo się dłużej jedzie, to prawda, no ale żeby wyremontować te linie, tak jak we wszystkich naszych miastach, jak widzimy, jak się remontuje drogi, czasami trzeba chwilę dłużej pojechać, żeby za dwa lata wreszcie te inwestycje skończyć i pojechać w dużo lepszych warunkach...

Panie ministrze,  to jeszcze...

...nowym taborem i po nowych liniach.

I jeszcze pozwoli pan jedna sprawa...

Bezpiecznych  przede wszystkim.

Mieszkanie dla młodych to jest program również ogłoszony przez pana, a skierowany do rodzin i singli do 35. roku życia. Ten program ma zastąpić „Rodzinę na swoim”. Ma być dopłata jednorazowa, ale od razu panu powiem, jakie są głosy przeciw: bezrobocie, marne zarobki dwudziestolatków, tymczasowe umowy tych dwudziestolatków, więc jak ci ludzie mają brać kredyty na te mieszkania, żeby mieszkać w tych mieszkaniach, żeby mieć te dopłaty? I to jest po prostu pytanie zasadnicze: kto ma dostać te dopłaty, skoro ludzi na to nie stać dzisiaj?

My bardzo wyraźnie mówimy, że cały program modernizacji, który realizujemy i który premier ogłosił w piątek w swoim drugim exposè, to jest rozwój, a nie rozdawnictwo. I tutaj napotykamy... W pańskim pytaniu jest zawarta teza, że jest znaczna część naszego społeczeństwa, która nie ma zdolności kredytowej, która pracuje w takich warunkach. I to jest...

Bo tak jest, niepewność gospodarcza.

I to jest pełna zgoda, tylko że to jest problem bardziej społeczny i problem związany z rozwojem gospodarczym, a nie problem z MDM-em, który zaproponowałem. Problem rozwoju całej gospodarki, tak, aby stworzyć więcej miejsc pracy, to jest właśnie problem, któremu chcemy zadziałać wskutek takich działań, jak budowa dróg, autostrad, linii kolejowych, Inwestycje Polskie, właśnie MDM, bo pobudzamy w ten sposób rynek budowlany, tak, żeby ci ludzie, którzy są dzisiaj jakby albo na bezrobociu, albo na tych umowach-zleceniach, żeby tworzyć dla nich nowe miejsca pracy. W ostatnich 4 latach kryzysu w Unii Europejskiej ponad połowa nowych miejsc pracy powstała w Polsce. Polska nie daje się kryzysowi i w tej drugiej... przed tą drugą falą kryzysu chcemy się skutecznie obronić. Dlatego te wszystkie działania, które premier zapowiedział i które my realizujemy, nie mówimy, tak jak opozycja tylko kłapie dziobem, my mówimy, że trzeba... że realnie chcemy to zrobić i to robimy. Dlatego MDM i dlatego... To jest kompletnie nowy program, bo proszę zwrócić uwagę, że RNS był dedykowany do pewnej grupy ludzi i on nie rozpatrywał, czy ci ludzie mają dzieci, czy nie mają dzieci, ja zaproponowałem program, który jest dedykowany dla ludzi, którzy – zgoda – mają zdolność kredytową, oczywiście, ale poprzez to, że my dopłacamy na samym wejściu do tego kredytu, obniżamy próg wejścia czy próg niezbędny do tego, aby ten kredyt w banku otrzymać, bo jak ktoś potrzebował 100 jednostek kredytu na początku, tak samo potrzebował 100 jednostek w „Rodzinie na swoim”, a dzisiaj dzięki temu, że my dopłacimy mu 10, a jeśli ma dzieci, 15% do tego kredytu, to odpowiednio mniej potrzebuje, żeby wejść na rynek kredytów hipotecznych. Więc to jest bardzo dobre narzędzie, takie, które będzie ludziom pozwalało... obniżało tę barierę wejścia, to po pierwsze. A po drugie jest dedykowane dla ludzi do 35. roku życia, którym chcemy pomóc w posiadaniu również dzieci w tym sensie finansowym, oczywiście, a nie innym.

Jak zwykle, panie ministrze, wszystko będzie...

Więc jeżeli ktoś...

...w praktyce.

Wyjdzie w praktyce, ja jestem przekonany, że to jest dobry program, dedykowany do ludzi młodych i pozwoli im skutecznie i mądrze planować swoją przyszłość. Ten program w wielu miejscach, jak się przeliczy również efekt ciągniony pieniądza w czasie, bo pieniądz w czasie ma inną wartość niż jednorazowo, a dzięki temu, że my jednorazowo pomagamy w tej sytuacji, będzie on bardziej korzystny dla wielu ludzi, którzy planują w krótkim czasie tych 5 lat...

Sławomir Nowak...

...powiększenie swojej rodziny.

Sławomir Nowak, minister transportu. Ja tylko powiem na sam koniec już naszej rozmowy, o dziewiątej dziś reporter Polskiego Radia jedzie na autostradę A2, sprawdza, czy remonty zostały zrobione, no i co z infrastrukturą między Łodzią a Warszawą...

Przejedzie... przejedzie...

...bo tam nie było ani jednej stacji benzynowej, sklepu czy warsztatu.

No, jeszcze tu chwilę poczekamy. Tak zawsze inwestycje drogowe idą, że przetargi na obsługę miejsc obsługi podróżnych i stawianie stacji benzynowych rozpoczyna się w trakcie procesu inwestycyjnego.

Ale będą.

Ale oczywiście, że będą, tak że...

Sławomir Nowak, panie ministrze...

Dzisiaj państwa reporter przejedzie spokojnie do Łodzi w każdą stronę dwoma nitkami...

Przypominam, po dziewiątej...

...jeszcze na odcinku C mazowieckim mogą być na pasie awaryjnym jeszcze maszyny, które ustawiają...

Mam nadzieję, że reporter słuchał pana ministra...

Ale taka jest procedura.

Panie ministrze,  stawiamy kropkę.

Dziękuję bardzo.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Miłego dnia, dziękuję.

(J.M.)