Polskie Radio

Rozmowa z Hanną Gronkiewicz-Waltz

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2012 12:15

Wojciech Mazowiecki: Naszym gościem jest Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, wiceszefowa Platformy Obywatelskiej.

Hanna Gronkiewicz-Waltz: Witam.

Pani prezydent, chciałem zapytać, czy jesteśmy mądrzy przed szkodą, bo akurat udało nam się spotkać na tydzień przed 11 listopada, czy jesteśmy dobrze przygotowani, czy będzie jak zwykle, burdy w Warszawie?

Myślę, że ten zeszłoroczny był szczególny. My oczywiście spotykamy się z organizatorami tych poszczególnych zgłoszonych manifestacji i ustalamy..

Już co najmniej trzy, tak?

W sumie jest zgłoszonych osiem, z tym, że tak naprawdę termin upływa dopiero w czwartek, ale myślę, że organizatorzy mają też większą świadomość, że odpowiadają za bezpieczeństwo  i są o tym też informowani, a poza tym, co najważniejsze, prezydent Komorowski też chce uczcić marszem od Placu Piłsudskiego do Belwederu praktycznie 11 listopada, więc mam nadzieję, że wiele osób, zamiast być na różnych, że tak powiem, w niebezpiecznych różnych miejscach, potencjalnie oczywiście, też spontanicznie dołączy się do prezydenta.

Ale pani wie, że w internecie prawica się skrzykuje do najazdu na stolicę i na Warszawę. Czy służby są przygotowane do tego?

Przede wszystkim to są służby policyjne, to znaczy pamiętajmy o tym, że jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa, to oczywiście przede wszystkim tutaj ma dużą rolę do odegrania policja. My będziemy w centrum zarządzania kryzysowego razem z przedstawicielami różnych służb siedzieć, oprócz tego będzie jeszcze, powiedziałabym, w Komendzie Stołecznej Policji normalne też takie centrum, tak że będziemy się porozumiewać. Natomiast za bezpieczeństwo w przypadku manifestacji odpowiada policja.

No ale chodzi o to, jak jest przygotowana Warszawa, czy nad tym zapanuje, bo...

Znaczy wie pan, zgodnie...

...dlatego pytam o to, czy jesteśmy mądrzy przed szkodą, bo zawsze po 11 listopada już mamy taką tradycję, że liczymy straty, zwłaszcza w zeszłym roku były one duże...

Znaczy...

W tej chwili wiemy, że wielu politykom...

Znaczy była nieprzyjemna atmosfera...

...by zależało na tym, by doszło do jakichś zamieszek...

Ja myślę, że przede wszystkim część organizacji lewicowych powiedziała, że nie będzie blokować, więc to jest dość istotne, część organizacji prawicowych też ma świadomość,  że może być posądzona o to, że robi burdy i chyba nie chcą mieć takiego wizerunku, tak że przygotowanie mówię ze strony policji będzie i myślę, że nie będzie w tym roku tego typu zajść co były w zeszłym roku, no ale każda manifestacja, czy są to, powiedzmy sobie, rzeczy związki zawodowe, czy nieprotestujący, takie ryzyko w stolicy zawsze niesie. Ale tak jak mówię, miejmy nadzieję, że wspólnymi siłami... Przy czym my jesteśmy odpowiedzialni przede wszystkim za rejestrację zgromadzenia. Oczywiście nasi pracownicy są obecni na każdym zgromadzeniu, wzywają organizatora, żeby ewentualnie rozwiązać demonstrację, jeśli ona zagraża bezpieczeństwu. Każdy z organizatorów zgłosił, że będzie pokojowe, w związku z tym...

Będzie ostra reakcja, jeżeli coś się będzie działo?

To jest pytanie do policji, myślę, że będzie ostra.

A czy to się opiera tylko na nadziei, czy też pani jako polityk jak ocenia pani? Bo jest dużo frustracji takiej wiszącej w powietrzu.

Wie pan, frustracje są w każdej, pamiętajmy, że i były palone opony, i były wyrywane kamienie i nie przy okazji 11 listopada, przy okazji różnych demonstracji, w związku z tym...

Ale jednak 11 listopada jest świetną okazją, żeby również to powtórzyć czy...

Tak, ale właśnie myślę, że media w tym roku dużo lepiej niż w zeszłym roku... nie podgrzewają atmosfery, więc my dzisiaj też już nie podgrzewajmy, organizator wie, miasto wie, jak ma rejestrować, policja wie, co ma robić i tak przygotowani będziemy obchodzić 11 listopada, które jednak trzeba obchodzić niezależnie od tego, co się wydarzyło w zeszłym roku odzyskanie niepodległości po pierwszej wojnie. I tak trzymajmy.

Ja nie chcę podgrzewać atmosfery, tylko chcę wiedzieć jako warszawiak, a także jako Polak, czy mogę przyjechać do Warszawy i spokojnie świętować, bo to jest najważniejsze święto w naszym kraju, a przynajmniej jedno z najważniejszych...

Myślę, że święto obchodzone...

...czy też mam się spodziewać bałaganu i burd na ulicach?

Myślę, że święto się obchodzi... Znaczy nie można tak antycypować, że z założenia, bo mi się wydaje, że również organizatorzy jednych i drugich organizacji, które to proponują, są mądrzejsi od (...) bo nikomu to nie poprawiło wizerunku, ani lewicy, ani prawicy, prawda? Jednym słowem wolność jest zapisana w Konstytucji w przeciwieństwie do czasów stanu wojennego możemy demonstrować i na organizatorze, jak powiedziałam, zgodnie z Ustawą o zgromadzenia publicznych ciąży obowiązek zachowania spokoju.

A czemu miasto samo nie zagospodaruje przestrzeni publicznej, nie zaprosi warszawiaków, Polaków, żeby w tym dniu świętować, żeby zrobić jakiś festyn na Trakcie Królewskim?

Na Trakcie Królewskim będzie tradycyjnie... będą również grupy rekonstrukcyjne, natomiast na Trakcie Królewskim przede wszystkim będzie prezydent Komorowski. No trudno, żebym ja rywalizowała z prezydentem Komorowskim, że jeszcze ja za godzinę przejdę, że tak powiem, po nim czy przed nim Krakowskim Przedmieściem. Tak że miasto przede wszystkim ma zapewnić wolność zgromadzeń i ma zapewnić też przemarsz, powiedziałabym, ten marsz właśnie, jeśli chodzi o po uroczystościach na Placu Piłsudskiego. Tak że myślę, że nie podgrzewajmy, panie redaktorze,  atmosfery, bo mam nadzieję, że...

Nie podgrzewam, tylko wyciągam wnioski z doświadczeń, raczej na zimne dmucham i myślę, że lepiej...

No to niech pan na zimne nie dmucha, myślę, że jeżeli tak dłużej będziemy o tym rozmawiać, to zachęcimy więcej osób, żeby jednak udowodniły, że nikt nie jest przygotowany. Na tym bym zakończyła odpowiedź na temat (...)

Nie, tylko nie wszyscy są przygotowani, ale pytam nie o to...

To jest pytanie do policji, ponieważ to policja zapewnia bezpieczeństwo. Jak pan zaprosi komendanta stołecznego, z którym my jesteśmy oczywiście w kontakcie, to on na pewno panu odpowie.

Ja wiem, tylko pytam panią, czy pani jest spokojna o to jako prezydent tego miasta.

Ja jestem przygotowana na różne sytuacje i jestem spokojna. Jak pan widzi, przez sześć lat zachowuję spokój.

No dobrze, ja nie wzywam wcale do kontrmarszu warszawskiego przeciwko prezydentowi, tylko potem ten brak można zagospodarować...

Ale pan to już powiedział, ale pan to już powiedział, tamto zwerbalizował.

...ludzie mogliby przyjść, mogli się tam cieszyć...

I przychodzą, i przychodzą, i rzeczywiście w zeszłym roku... Myślę, że w zeszłym roku przede wszystkim były osoby agresywne, które też się wplątały w (...) nie należały do żadnej z tych grup, tak że powiedzmy sobie szczerze, to zależy od tych, którzy czasami szukają okazji do zadymy, czy to będzie Euro 2012, czy to będzie 11 listopada, czy to będzie jakaś... czy to będzie sprawa np. eksmisji kupców z KDT, to zawsze znajdą powód, żeby działać w sposób agresywny, ale miejmy nadzieję, że większość z nas zadziała dobrze.

No dobrze, to mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze 11 listopada i że jesteśmy mądrzy jednak przed szkodą. A przechodząc do spraw miejskich, opanowała już pani wszystkie stołeczne katastrofy?

Nie ma żadnej katastrofy, są awarie. Katastrofa jest wtedy, kiedy jest zagrożenie życia, w prawie budowlanym jest tak to opisane...

To w cudzysłowie, ale...

Ale w cudzysłowie to jest kolejna werbalizacja, że tak powiem, rzeczy poprzez podnoszenie napięcia. Jest to awaria, która... Bo rozumiem, że pyta pan o metro, która...

Jak się wali metro czy ulica...

Nie, jeszcze się nie wali metro...

...zawala, to jednak ludzie odbierają to w takich katastroficznych...

Nie, jest to awaria, która w przypadku... No, to oczywiście żadne pocieszenie, w przypadku budowy pierwszej linii metra było ich siedemnaście, a trzynaście poważnych z naruszeniem trzech budynków, Arsenału na Placu Wilsona i na Polnej. My już o tym nie pamiętamy, bo to było bardzo dawno. I jak oczywiście się interesujemy, jak wygląda budowa metra w różnych innych miastach, to często takie rzeczy się zdarzają. Natomiast geologia w Warszawie jest wyjątkowo trudna, jest to tak zwana kurzawka. Socjalizm nie dał  sobie rady, mamy powyżej około kilometra różnych tuneli, które są pod Wisłą, ale nie, mimo...

A po co one są pod Wisłą, a nie nad? W Paryżu i w Nowym Jorku metro jeździ nad rzeką.

To są inne linie i one są zupełnie, że tak powiem, jeżdżą jak SKM-ka. Jak pan sobie wyobraża wyprowadzenie przez skarpę spod ziemi Placu Defilad na wierzch bez zapewnienia mieszkańcom i bez obniżenia się, bez obsunięcia się skarpy oraz dodatkowo energia, która wypycha spod dołu do góry. Tak że nikt nigdy nie mówił, że ono będzie na powietrzu, prawda? W Paryżu jest dużo więcej linii metra, jest zupełnie inna sytuacja, są całe linie, które praktycznie nie zjeżdżają, tylko są po prostu na powierzchni.

A kiedy będzie druga linia metra?

Myślę, że pojedziemy w 2014 roku.

A kiedy miała być? Jakie jest opóźnienie?

Na razie nie ma jeszcze opóźnienia...

(...)

Na razie jeszcze nie ma opóźnienia, natomiast niewykluczone, że z powodu zwłaszcza sześciuset niewybuchów i bardzo trudnej sytuacji z kablami, że może być pewien... przestrzeń między planowanym zakończenie, które było na jesień przyszłego roku, ale potem oczywiście są odbiory, to jest skomplikowane. Generalnie miała być w latach 50., więc jesteśmy pół wieku opóźnieni. Gdyby nie wojna, byłaby w latach...

Nie, ja pytam o pani... już o pani...

Moje...

...prezydentury i pani zapowiedzi.

Zgodnie z planem miała być w 2013 roku. Przypomnę, gdyby Polska nie była w Unii Europejskiej, nigdy byśmy tej drugiej linii metra nie zaczęli, bo na ponad 4 miliardy 3 miliardy pochodzi z Unii.

No ale też rozumiem, że...

Z funduszy unijnych.

...że w związku z tym, że to tak dużo kosztuje, to muszą się dołożyć pasażerowie, bo mamy rekordową podwyżkę biletów komunikacji.

Nie, ona nie jest rekordowa, i tak bilety 90-dniowe są tańsze niż we wszystkich miastach dużych. Mogę powiedzieć, że kosztuje w Katowicach 296, w Poznaniu 282, w Krakowie 276, a u nas 250.

A procentowy wzrost cen?

Procentowy dla warszawiaków, czyli na 90 dni bilety i na 30-dniowy jest najmniejszy. Największy jest na jednorazowych, wtedy, kiedy oczywiście nie dotyczy to większości przypadków, takich sytuacji mieszkańców Warszawy. Gdyby nie ta podwyżka, byśmy... My wydajemy dwa, prawie 2,5 miliarda rocznie na transport, ponieważ zwiększamy częstotliwość, wymieniamy całą... tabor, to znaczy widać te nowe tramwaje, nowe autobusy. Po prostu gdyby nie robić podwyżek, które są robione wszędzie, we wszystkich miastach, to oczywiście byłoby np. 30 tramwajów mniej, 40 autobusów mniej, 15 wagonów metra mniej, jeździłyby rzadziej...

Czyli od 1 stycznia to jest konieczne i od 1 stycznia za kolejny rok znowu będzie taka podwyżka?

My jesteśmy jedynym miastem, które dopłaca 70% do kosztu biletu, czyli 30% płaci pasażer, a 70% płaci miasto. I to jest wytłumaczenie...

I to jest jedyna miasto w Polsce?

Jedyne miasto w Polsce, gdzie jest taka proporcja. Mogę panu powiedzieć, że w wielu krajach na Zachodzie jest co najmniej 50% płaci pasażer, a na ogół trochę więcej. Tak że nasze spo... Biorąc pod uwagę sieć i inne działania wpływające na wymianę transportu, drugiej linii metra, skończenia pierwszej linii metra, to jest u nas największa dopłata. Normalnie... Zanim ja zostałam prezydentem, była dopłata 60%, odkąd ja jestem prezydentem, jest większa dopłata, bo jest 70.

To jeszcze na koniec o politykę chciałem zapytać, jako że jest pani wicesefową partii rządzącej.

Tak.

Coś siada atmosfera w partii rządzącej. Jest podział w partii?

Ja tego nie odczuwam. Według mnie nie ma podziału.

Czyli jest świetnie?

Nie, nie mówię, że jest świetnie. Ja nie odczuwam tego, mówię, nie odczuwam tego i według mnie nie ma podziału.

Nie ma?

Nie.

No ale przecież ujawniają skrzydła i przy głosowaniach różnych w sejmie, nawet premier...

Wie pan, ale to, co nas łączy, to jest przede wszystkim gospodarka rynkowa, to jest duża pozycja samorządów, to jest chociażby prywatyzacja tego, co trzeba prywatyzować, to jest, powiedziałabym, mniej państwa, więcej społeczeństwa obywatelskiego i to nas łączy, to są bardzo ważne elementy wizji państwa, które inne partie, opozycyjne, tego typu wizji nie mają wspólnej.

A jeśli chodzi o gospodarkę...

Jeśli chodzi o gospodarkę...

... i budżet unijny najbliższy...

No, to jest...

... jest pani optymistką, czy to będzie dla nas szok, że będzie mniejszy?

Ja jestem optymistką. Nie będzie szoku, dostaniemy mniej więcej tyle, ile oczekujemy, dlatego że tutaj nie widzę powodu, żeby budżet się zmniejszył. Nawet gdyby grupa euro chciała mieć jakieś swoje pieniądze na boku dla ratowania swoich państw, to i tak w mojej ocenie nie będzie kosztem budżetu. Tak że myślę, że 2014-20 wygląda dobrze, perspektywa 7-letnia ja mam nadzieję, że będą dalej rosnąć linie w kierunku Bródna, Targówka i z drugiej strony Woli, Bemowa, właśnie dzięki też pieniądzom Unii, bo ze swoich byśmy tego nie wygospodarowali.

A to już kolejne linie, tak?

Nie, następne odcinki drugiej linii.

A, drugiej linii, rozumiem, tak. Polityka i Warszawa, bo to ma takie proste przełożenie właśnie.

Ma proste przełożenie.

W naszych kieszeniach.

Funduszu Unii... Jesteśmy miastem, które 4,5 tysiąca na mieszkańca zdobyło funduszy z Unii, to jest na mieszkańca, nie mówię globalnie, bo globalnie jesteśmy duzi, więc i tak te 8 miliardów dało największą sumę, natomiast 4,5 tysiąca na mieszkańca to jest najwięcej ze wszystkich.

To jeszcze na koniec, czy prezydent Komorowski dobrze zrobił nie przychodząc na drugi pogrzeb prezydenta Kaczorowskiego? Jak pani ocenia?

Wie pan, mnie się wydaje, że to są jakieś, powiedziałabym... takie szukanie dziury w całym. Była pani Komorowska, Pierwsza Dama, był szef kancelarii, i w związku z tym jak ktoś chce, jak już nie ma jakichś innych problemów, no to wymyśla takie rzeczy na zasadzie, kto był, kto nie był.

Czyli media się czepiają.

W przypadku tym, prezydenta Komorowskiego, tak uważam.

Pójdzie pani na demonstrację 11 listopada? Na marsz prezydenta?

Razem z prezydentem oczywiście. Trudno, żeby prezydent Warszawy nie był w mieście swoim, jeżeli prezydent Rzeczpospolitej idzie i obchodzi 11 listopada.

I zaprasza pani wszystkich, tak?

No, myślę, że spontanicznie wiele osób się dołączy i zapraszam, tak. Ale to już prezydent jest organizatorem, nie będę go wyręczać.

Bardzo dziękuję. Naszym gościem była pani Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, wiceszefowa Platformy Obywatelskiej.

Dziękuję.

(J.M.)