Polskie Radio

Rozmowa dnia: Mariusz Błaszczak

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2013 12:15

Przemysław Szubartowicz: W Rozmowie dnia w Sejmie Mariusz Błaszczak, Prawo i Sprawiedliwość. Witam serdecznie, panie pośle.

Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.

Panie pośle, Solidarna Polska sceptycznie odnosi się do kandydatury PiS-u, do pana Piotra Glińskiego, do pana profesora Glińskiego. Ludwik Dorn mówi: przenoszona polityczna ciąża, Zbigniew Ziobro mówi, że robicie medialny zamęt. Nie ma szans wasz kandydat, z tego wynika, między innymi z tego.

Ja nie dziwię się tym komentarzom, dlatego że dotychczasowe postępowanie Zbigniewa Ziobry skłania mnie ku przekonaniu, że jedyny cel, jaki ma, to przedłużyć swój mandat w Parlamencie Europejskim. No i reszta się nie liczy. Stąd tego rodzaju komentarze. Gdyby chciał dokonać zmiany w naszym kraju, zmiany władzy, złej władzy, złego rządu koalicji PO-PSL, to jego posłowie projekt Prawa i Sprawiedliwości o konstruktywny wniosek o wotum nieufności by poparli.

A czy to prawda, jak pisze Rzeczpospolita, że hasłem tego wystąpienia czy hasłem, które będzie towarzyszyło temu wnioskowi PiS-u będzie „zero agresji”?

My nie byliśmy agresywni, to nam taką gębę, mówiąc Gombrowiczem, przypisywano. A agresywni są ci, którzy chociażby dziś podejmują te działania związane z funkcjonowaniem Sejmu, myślę o Palikotach, myślę o Niesiołowskim, Halicki zasłynął nie tak dawno atakiem na córkę śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to jest (...)

Panie pośle, a wystąpienie pani poseł Krystyny Pawłowicz to jest gombrowiczowska gęba?

Ja myślę, że jeżeli to się zestawi... To było wystąpienie na spotkaniu w Mińsku Mazowieckim i to zostało zestawione z pewnymi działaniami w Sejmie, z naszym bardzo jasnym stanowiskiem przeciwko związkom partnerskim, które prowadzi, bo tak się dzieje na Zachodzie Europy, do małżeństw homoseksualnych, a potem do adopcji przez homoseksualistów dzieci, no i nasze stanowisko jest tutaj jednoznaczne. Pani prof. Pawłowicz powiedziała w sposób zdecydowany, że na to się nie zgadza.

Panie profesor Pawłowicz powiedziała również o twarzy boksera w odniesieniu do Anny Grodzkiej, stąd moje pytanie, zwłaszcza że temat Anny Grodzkiej i tego, że będzie kandydatką, jest kandydatką Ruchu Palikota na wicemarszałka Sejmu, będzie aktualny, dlatego że jest wniosek o odwołanie Wandy Nowickiej. Jak się PiS zachowa?

Tak, tylko to jest tak, panie redaktorze,  że każdemu z nas zdarzają się jakieś pomyłki, językowe także, ale w przypadku Palikota i jego kompanów mamy do czynienia ze świadomą taką działalnością. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej Palikot powiedział, że on jest chamem, zachowuje się jak cham, jest to jego sposób uprawiania polityki. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość nie będzie głosowało za panią Grodzką czy za jakimkolwiek innym przedstawicielem Ruchu Palikota w prezydium Sejmu, a złożymy wniosek o to, żeby zmniejszyć liczbę wicemarszałków. Dziś jest ich pięciu, wystarczy, kiedy będzie ich czworo, to znakomicie wystarczy, żeby sprawnie prowadzić obrady Sejmu, a będą z tego tytułu realne korzyści dla budżetu.

Panie pośle, a Ludwik Dorn to jest zły kandydat? Kiedyś w Prawie i Sprawiedliwości, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, dzisiaj wystawiany wprawdzie przez Solidarną Polskę, ale jednak posłowie nawet z Platformy Obywatelskiej, tak jak Andrzej Halicki, mówią, że to dobry kandydat.

Ja się nie dziwię tym komentarzom posłów PO, bo dziś Solidarna Polska jest np. w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego u boku prezydenta Komorowskiego, oni do tego obozu władzy takimi krokami wolnymi postępują, podążają. A jeśli chodzi o Solidarną Polskę, najmniejszy klub w Sejmie, 17 ma posłów, a więc o dwóch więcej niż minimum regulaminowe to przesądza, nie przeszli weryfikacji wyborczej, przecież kandydowali z innej listy, a więc nie wiadomo, jakie mają poparcie społeczne. Jeżeli spojrzymy na sondaże, to chociażby ostatni sondaż Homo Homini, tam partia Zbigniewa Ziobry uzyskała gorsze notowania niż partia Janusza Korwin-Mikkego, a obie w granicach błędu statystycznego. No więc nie ma powodów, żeby stanowisko otrzymywał Ludwik Dorn, tym bardziej że uważamy, że czterech wicemarszałków zdecydowanie wystarczy, niepotrzebny jest piąty wicemarszałek.

Panie pośle, a jak będzie wyglądała debata w sprawie wotum nieufności dla rządu? Marszałek Sejmu Ewa Kopacz mówi, że niemożliwe jest to, aby prof. Gliński wystąpił z mównicy, byłoby to niezgodne z regulaminem. Zatem kto będzie opowiadał o planach Prawa i Sprawiedliwości, planach prof. Glińskiego?

Regulamin Sejmu nie stanowi jednoznacznie na ten temat, jest to interpretacja marszałek Kopacz. Oczywiście może taką interpretację składać, nigdy jeszcze w historii III Rzeczpospolitej od czasu obowiązywania Konstytucji nie było wniosku o konstruktywne wotum nieufności, a więc nie ma też precedensu, do którego można byłoby się odwołać. Prof. Gliński będzie prowadził rozmowy z klubami parlamentarnymi, zobaczymy, jaki będzie efekt tych rozmów, a zgłasza ten wniosek klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. My dysponujemy dostateczną liczbą podpisów, ten wniosek już jest gotowy. Chcieliśmy, żeby on był omawiany na posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się 20 lutego. Jak słyszymy, pani Ewa Kopacz jest innego zdania.

No tak, ale mowa jest o tym, że ta debata mogłaby się odbyć na początku marca, ale zastanawiam się...

Musi się odbyć.

Tak, panie pośle, ale o czym będzie mówił... nie wiem kto, prof. Gliński nie w Sejmie. To Jarosław Kaczyński będzie prezentował program Prawa i Sprawiedliwości?

Proszę zwrócić uwagę na to, że taki wniosek to jest wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Z czego on wynika? Otóż wynika z diagnozy sytuacji, z jaką mamy dziś do czynienia. A więc taka diagnoza zostanie przedstawiona, ocena tego, co się w naszym kraju dzieje. A niewątpliwie źle się dzieje – rośnie bezrobocie, poziom ubóstwa jest coraz szerszy, mamy do czynienia z zapaścią w służbie zdrowia, chore dzieci nie są przyjmowane do szpitali na planowane zabiegi. Pytanie, czy nie ma alternatywy wobec tego, czy jesteśmy skazani na tak nieudolne rządy. Otóż nie, nie jesteśmy, nie jesteśmy skazani, Prawo i Sprawiedliwość przedstawi również konkretne rozwiązania. My zresztą takie projekty ustaw składamy, np. Narodowy Program Zatrudnienia, ponad milion miejsc pracy w tak zwanej Polsce tej takiej... można tutaj ją nazwać prowincjonalną, chociaż to jest pejoratywne określenie, a więc tej poza wielkimi metropoliami, tej Polsce, która jest likwidowana przez rząd Donalda Tuska, bo likwidowane są posterunki policji, likwidowane są szkoły, oddziały pocztowe. To wszystko można przecież zorganizować inaczej.

Panie pośle, to jeszcze ostatnia sprawa. „Nie widzę żadnego problemu w głosowaniu na kandydaturę Anny Grodzkiej na wicemarszałek Sejmu”. Wracam do tego tematu, odwołując się do wypowiedzi ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, który uznał związki partnerskie za niekonstytucyjne, ale Anna Grodzka mu nie przeszkadza. Jeśli zostanie wicemarszałkiem Sejmu Anna Grodzka, czy Prawo i Sprawiedliwość uzna tę osobę i funkcję, jaką pełni?

My uznajemy wyniki wyborów, to jest nieprawda, jeżeli ktoś nam insynuuje coś złego, ale my jednocześnie nie przyłożymy ręki do tego, żeby polska demokracja była niszczona przez Palikoty, żeby ten poziom debaty publicznej utrzymywał się na poziomie rynsztokowym, jest on bardzo niski. A jest to efekt działalności Palikota. Najpierw w PO, przecież kiedy był zastępcą Tuska, już to robił, teraz w swojej partii, ale w partii, która przecież Donalda Tuska popiera. Przypomnę podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia, poparcie było jednoznaczne i wyraźnie. Zresztą prezydent Komorowski też, jak się okazuje, jest w dobrych relacjach z Palikotem, taka wypowiedź na spotkaniu z Palikotem, kiedy to prezydent Komorowski mówił, że bardzo wiele mu zawdzięcza. A więc mamy do czynienia z pewną grą ze strony rządzących, ze strony establishmentu, układu władzy. No ale ten układ władzy jest tylko do najbliższych wyborów, jestem przekonany, że po najbliższych wyborach zmieni się zdecydowanie.

Przemysław Szubartowicz: Mariusz Błaszczak, Prawo i Sprawiedliwość, bardzo dziękuję za rozmowę.

Dziękuję bardzo, miłego dnia życzę.

(J.M.)