Przemoc domowa najczęściej kojarzy się z sińcami, ale ta fizyczna to tylko jeden ze sposobów znęcania się nad partnerką lub partnerem. Równie groźna jest przemoc ekonomiczna.
„Jesteśmy małżeństwem 10 lat, mamy dwójkę dzieci. Nie mogę iść do pracy, bo nie mam ich z kim zostawić, a mąż nie daje pieniędzy na przedszkole. Zresztą nigdy nie dawał mi żadnych pieniędzy, chyba że wyliczone na coś zaakceptowanego przez niego. On decyduje, która musztarda, jakie masło… Jak proszę go o coś dla siebie, śmiejąc się mówi, żebym sobie sama kupiła, choć wie, że nie mam ani grosza”....