- Polaków widać nie tylko w tych miejscach, w których byśmy sobie tego życzyli. Oczywiście, spotykamy ich w kawiarniach, centrach handlowych i przy atrakcjach turystycznych, ale niestety także na ławkach w parku czy stacjach metra - mówił Wojciech Szymański, korespondent PR24 z Berlina.
W stolicy Niemiec żyje oficjalnie ok. 40 tys Polaków, jednak szacuje się, że może być ich nawet 100 - 150 tysięcy. Jest to druga największa mniejszość narodowa po Turkach. Polacy, w przeciwieństwie do nich, nie tworzą enklaw w dzielnicach Berlina, lecz są po nim rozsiani. Problem bezdomności wydaje się więc nieunikniony.
- Polaków w Berlinie jest bardzo dużo, ale jest to grupa, która w większości nie sprawia problemów. Wielu stara się asymilować z ludnością niemiecką i nie przyznaje się wręcz do swojego pochodzenia.Myślę, że nie jesteśmy uciążliwi dla Niemców. Polacy przodują na przykład w statystykach prowadzonych przez ministerstwo gospodarki, według których nasi rodacy założyli w Niemczech najwięcej firm.
PJ