-Luteranie nie mają drogi krzyżowej. W liturgii nie ma żadnych elementów „dla oka”. Nie ma też adoracji ani procesji. U nas biblia i świece to jedne z niewielu elementów „widowiskowych”. Koncentrujemy się na czytaniu słowa Bożego i refleksji. Nastawieni jesteśmy przede wszystkim na słuchanie. Ważne są hymny i pieśni. Eucharystia nie ma charakteru ofiary.
ks. Wojciech Pracki, foto:PR24/PJ
Luteranie poszczą, aby podkreślić wagę okresu wielkanocnego. Nie chodzi tylko o wstrzymanie się od spożywania mięsa w poszczególne dni. Post ma na celu wyciszenie i skupienie nad kwestiami wiary. Wierni rezygnują też z ważnych czynności swojego życia, a uzyskany czas poświęcają na kontakt ze słowem Bożym i refleksje.
- Czego na Święta życzą sobie luteranie? Radości z pustego grobu. Brzmi to mrocznie, ale ma to szczególne znaczenie. Gdy kobiety poszły namaścić ciało Jezusa, on zmartwychwstał z grobu. Najczęściej wiążemy się z Bogiem w momencie czyjejś śmierci, a on przecież jest Bogiem żywych. Jest wśród zgromadzonych ludzi. Luteranie życzą sobie spotkań ze zmartwychwstałym z tego pustego grobu. I ja tego Państwu życzę! – mówił gość PR24, ks. Wojciech Pracki.
PR24/PJ