Na środowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zadecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie 3,25 proc. Dla ekonomistów ta informacja nie była zaskoczeniem. Co więcej, ich zdaniem do końca roku nie należy spodziewać się żadnych większych zmian.
- Większość członków Rady Polityki Pieniężnej wskazywało, że dalsze łagodzenie polityki pieniężnej możliwe jest tylko w przypadku realizacji gorszego od założonego w marcowej projekcji scenariusza makroekonomicznego. Napływające w ostatnim okresie dane wskazują, że sytuacja w gospodarce jest nieco słabsza, niż zakładał Narodowy Bank Polski w marcowej projekcji - mówi Ekonomista Banku Pocztowego Piotr Łysienia. - W naszej ocenie w Radzie nie znajdzie się jednak większość skłonna poprzeć kolejne cięcie stóp i do końca 2013 roku stopy procentowe pozostaną na poziomie 3,25 proc. - dodaje.
Główna ekonomistka KBC Securities Maja Goettig uważa jednak, że sytuacja może jednak ulec zmianie. - Podtrzymujemy nasze oczekiwania, że stopy procentowe zostaną utrzymane na obecnym, rekordowo niskim poziomie do końca roku. Jednocześnie, ostatnie wskaźniki wyprzedzające dla Niemiec, sygnalizujące, że gospodarka naszego zachodniego sąsiada traci rozpęd, oraz sugestie prezesa EBC Mario Draghiego, że możliwa jest kolejna obniżka stóp w eurolandzie, zwiększają ryzyko dla naszego scenariusza i szansę na kolejną obniżkę stóp przez RPP w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy - komentuje Goettig.
Zdaniem Dariusza Winka, głównego ekonomisty Banku BGŻ, wszystko wyjaśnią dane ekonomiczne za najbliższe miesiące. - Spadek inflacji do poziomu 1,3 proc. w lutym i perspektywa jej dalszego obniżenia się nawet poniżej 1 proc. w kolejnych miesiącach może stanowić ważny argument podczas następnych posiedzeń Rady. Wydaje się jednak, że te dane nie będą stanowić wystarczającej przesłanki do obniżki stóp procentowych, jeśli inne wskaźniki dotyczące aktywności gospodarczej zaczną się poprawiać. W marcowych danych nie będzie to raczej widoczne, ze względu na niepokoje związane z sytuacją na Cyprze, czy niekorzystne warunki pogodowe w Polsce i innych europejskich krajach. Jeśli nie pojawią się one w kwietniu lub najpóźniej w maju, to w czerwcu może dojść do kolejnej obniżki stóp procentowych. Gdyby nie doszło do obniżki w maju i czerwcu, to wydaje się, że w lipcu będzie już o nią trudno, ponieważ trend inflacyjny może się już odwrócić - wyjaśnia Winek. - Jeśli nie dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych w drugim kwartale, najprawdopodobniej cykl obniżek stóp procentowych zakończy się i czeka nas okres ich stabilizacji do drugiej połowy, a może nawet i końca 2014 roku - dodaje.
PAP, bk