Wiosną prowadzone są rekrutacje, podczas których wyłanianych jest około 500 osób. Jest to jednak niewiele w porównaniu z liczbą ochotników. O tym, dlaczego warto spróbować swoich sił mówił Gość PR24, Łukasz Partyka.
- Nie szukamy dzieci wybitnie zdolnych, ale tych, które na naszych obozach będą się czuły dobrze. O przyjęciu kandydata, decyduje przede wszystkim list aplikacyjny. Chętni dołączają też swoje prace i uzyskane dyplomy. Zdarza się, że sami bierzemy udział w ogłoszeniach wyników olimpiad i ich laureatów zapraszamy na nasze zajęcia indywidualnie.
PR24/JG/PJ