Polskie Radio

Kolejny potwierdzony przypadek zachorowania na odrę. Minister zdrowia: nie mamy epidemii

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2018 15:05
- Przypadki przywleczonej z zagranicy odry pokazują, że szczepienia są skuteczne, inaczej zachorowań byłoby więcej. Nie mamy epidemii odry, sytuacja jest dobra – ocenił w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski. 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Foto: shutterstock/Lolostock

W ostatnich dniach na Mazowszu zgłoszono 18 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na odrę - 17 w powiecie pruszkowskim i jedno na terenie powiatu warszawskiego. Z kolei w poniedziałek dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Włodawie poinformowała, że uczeń liceum we Włodawie (woj. lubelskie) przebywa w szpitalu z podejrzeniem zachorowania na odrę. 

- Wszystkie przypadki odry to odra zawleczona, nie mamy w Polsce rodzimej odry. Mam nadzieję, że w przyszłym roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosi Polskę krajem bez odry rodzimej. Miejsca, gdzie odra została przywleczona, ograniczają się do kilku, kilkunastu przypadków. To dowód, że szczepienia i działania mające zapobiegać epidemii są bardzo skuteczne – powiedział minister. Przypomniał, że odra jest jedną z najbardziej zaraźliwych chorób wirusowych. 

- Nie mamy epidemii odry. Sytuacja jest dobra, ponad dziewięćdziesiąt kilka proc. osób jest zaszczepionych. Jesteśmy bezpieczni, ale by tacy pozostać, musimy się szczepić. Warto to podkreślać w sytuacji narastającego trendu niechęci do szczepień. Jeśli liczba osób odmawiających szczepień będzie rosła, sytuacja może stać się groźna – podkreślił. 

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, od 1 stycznia do 31 października br. w Polsce zanotowano 144 przypadki odry. W tym samym okresie roku ubiegłego takich zachorowań było znacznie mniej – 59 (w całym 2017 r. w Polsce odnotowano 63 zachorowania na odrę). W 2017 roku w Europejskim Regionie WHO zanotowano ponad 24 tysiące zachorowań. W okresie od stycznia do września 2018 roku w Europejskim regionie WHO odnotowano ponad 52 tys. przypadków odry. 

Kolejny przypadek odry: niezaszczepiony uczeń

Kolejny przypadek zachorowania na odrę odnotowano we Włodawie. Uczeń liceum, pochodzący z Ukrainy, a mieszkający w internacie we Włodawie przebywa obecnie na obserwacji w specjalistycznym szpitalu wojewódzkim w Chełmie. Prawdopodobnie nie był zaszczepiony przeciwko tej chorobie. 

Podejrzenie przypadku zachorowania na odrę potwierdziła stacja sanitarno-epidemiologicznej we Włodawie. Kierownik stacji Bożena Niewiarowska-Łobacz powiedziała, że oprócz potwierdzenia klinicznego w szpitalu czyli na podstawie objawów, trzeba zaczekać na potwierdzenie laboratoryjne tej choroby. Przypadek podejrzenia zachorowania na odrę zgłosił lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. 

Obecnie trwa dochodzenie epidemiologiczne, aby ustalić liczbę osób, z którymi przebywał uczeń. Trzeba ustalić, czy osoby te były szczepione i wdrożyć potrzebne procedury postępowania w przypadku wystąpienia choroby zakaźnej. 

Dotychczas zanotowano 17 przypadków podejrzenia zachorowania na odrę w powiecie pruszkowskim i jeden w warszawskim. Prawdopodobnie osoby te nie były szczepione. Najmłodsze dziecko ma kilkanaście miesięcy i jeszcze nie mogło być zaszczepione zgodnie z obowiązującym kalendarzem. Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pruszkowie oraz pracowników Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w m. st. Warszawie zapewniają, że prowadzone są czynności mające na celu opanowanie sytuacji i wygaszeniu ognisk odry. Przeprowadzane są szczepienia ochronne tzw. osób z kontaktu. 

pz

Czytaj także

Wykryto kolejne ognisko zachorowań na odrę. Chorzy nie byli zaszczepieni

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2018 21:48
Do stacji sanitarno-epidemiologicznej w Pruszkowie lekarze zgłosili 10 potwierdzonych zachorowań na odrę wśród dzieci jednej z podstawówek i ich rodzin - podaje stołeczna Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Podjęto działania przeciwdziałające rozprzestrzenianiu się choroby.
rozwiń zwiń