Polskie Radio

Coraz mniej gazu z Gazpromu płynie na Zachód

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2020 18:30
W styczniu 2020 roku Gazprom o 20 procent zmniejszył eksport gazu, w porównaniu do grudnia ubiegłego roku - napisał rosyjski "Kommiersant". Ma to związek z ciepłą zimą i zgromadzonymi przez odbiorców rekordowymi zapasami tego paliwa.
Siedziba Gazpromu w Samarze w Rosji
Siedziba Gazpromu w Samarze w RosjiFoto: Mindscape studio/ Shutterstock

Według danych "Kommiersanta" eksport gazu rurociągiem tranzytowym przez Ukrainę zmniejszył się niemal trzykrotnie, a przez Polskę o ponad 20 procent.
Wydawana w Moskwie gazeta zwraca uwagę, że Gazprom ograniczając eksport chce wymusić na odbiorcach wykorzystanie części zgromadzonych zapasów, co w przyszłości pozwoli na zwiększenie zapotrzebowania na surowiec.
Większość europejskich państw w tym Polska zgromadziło rekordowe zapasy gazu, przewidując zaostrzenie konfliktu pomiędzy Moskwą, a Kijowem dotyczącego cen za tranzyt gazu do europejskich państw. Coraz więcej Polaków akceptuje chęć ograniczenia zależności naszego kraju od Gazpromu, co pokazują badania PGNiG.
Podobnie było z cenami gazu na Białoruś, co w końcówce 2019 roku skończyło się podpisaniem nowej umowy.
Jednocześnie "Kommiersant" podkreśla, że ograniczenia dotyczą wszystkich podstawowych rurociągów: ukraińskiego, Jamał - Europa i Nord Stream. Powołując się na bułgarskie i tureckie źródła dziennik podaje, że także oficjalnie uruchomiony wczoraj Gazociąg Turecki wykorzystywany jest zaledwie w 50 procentach. "Kommiersant" zwraca też uwagę na rosnący w krajach europejskich import gazu skroplonego pochodzącego np. z USA lub Kataru.

 
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/Maciej Jastrzębski/Moskwa/SW

Czytaj także

Nord Stream 2. Agata Łoskot-Strachota: inwestorom zależy na jak najszybszym ukończeniu projektu

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2019 21:10
- Budowa Nord Stream 2 ma być kontynuowana nawet zimą, gdy na Bałtyku trwa okres sztormów. (…) Mało co może wstrzymać proces powstawania gazociągu, ale amerykańskie sankcje mogłyby skomplikować rosyjsko-niemieckie przedsięwzięcie - powiedziała Agata Łoskot-Strachota, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
rozwiń zwiń