Wydanie płyty przez 14-latkę już samo w sobie jest niecodziennym wydarzeniem. A gdy dodać do tego fakt, że większość zawartych tam piosenek jest autorskimi dziełami ich wykonawczyni, zaczyna pachnieć sensacją. Tak było w przypadku Shakiry Isabel Mebarak Ripoll, dziewczyny z portowego miasta Barranquilla w Kolumbii, która 24 czerwca 1991 roku dorobiła się pierwszej w życiu płyty, zatytułowanej "Magia".
Ci, którzy znali ją od dziecka, nie byli jednak zaskoczeni tak wczesnym debiutem. Swój pierwszy wiersz, pod tytułem "La rosa de cristal" ("Kryształowa róża"), napisała ponoć już w wieku 4 lat. Gdy jako 7-latka dostała na gwiazdkę maszynę dopisania, na dobre zabrała się za szlifowanie literackiego talentu. A ponieważ w parze z nim szły również zdolności muzyczne, rok później miała gotową pierwszą piosenkę "Tus gafas oscuras" ("Twoje ciemne okulary"), dedykowaną własnemu ojcu. Był to jeden z pięciu autorskich utworów Shakiry, stworzonych przez nią pomiędzy 8. a 12. rokiem życia, które znalazły się na albumie "Magia".
Shakira - "Tus gafas oscuras", źródło: YouTube / RainieB
Mimo że talent młodej Kolumbijki wspierał promocyjnie lokalny oddział światowego koncernu Sony Music, płyta nie odniosła oszałamiającego sukcesu – z pierwotnego nakładu rozeszło się zaledwie około tysiąca egzemplarzy. Shakira nie zraziła się takim obrotem spraw i konsekwentnie budowała swoją pozycję w świecie show biznesu. W rezultacie dekadę później mogła się cieszyć z pierwszej w karierze nagrody Grammy za najlepszy album w kategorii latynoskiego popu. W tym samym 2001 roku wydała swój pierwszy anglojęzyczny krążek "Laundry Service", który zawierał m.in. hit "Whenever, Wherever" i wyniósł ją na popowy Olimp, z którego nie zeszła do dziś.
Shakira musiała więc dość długo poczekać na posmakowanie wielkiej sławy, w przeciwieństwie choćby do Britney Spears, gwiazdy dziecięcego telewizyjnego show pod tytułem "Klub Myszki Miki". Gdy w 1999 roku ukazywał się jej debiutancki album "...Baby One More Time", miała jedynie 17 lat i właśnie, za sprawą tytułowego kawałka z tej płyty, stawała się rozpoznawalną na całym świecie celebrytką. Jej dalsze losy nie potoczyły się jednak tak różowo – po serii wzlotów i upadków w muzycznej karierze i życiu osobistym, dziś znajduje się pod prawną kuratelą własnego ojca, a fani apelują o jej uwolnienie, biorąc udział w akcji #FreeBritney.
Britney Spears - "...Baby One More Time", źródło: YouTube / Britney Spears
Znacznie lepiej wiedzie się jej młodszej o 3 lata koleżance Katy Perry. Świat poznał ją, gdy w wieku 23 lat wylansowała przeboje "I Kissed a Girl" i "Hot N Cold". Jednak pierwszy album, jeszcze pod własnym nazwiskiem Katy Hudson, wokalistka wydała, mając niespełna 17 lat. Był on utrzymany w stylistyce chrześcijańskiego pop-rocka, co dość mocno kontrastuje z późniejszymi dokonaniami artystki, propagującymi hedonizm i dobrą zabawę.
Dużą metamorfozę przeszła też w młodości Alanis Morissette. Jej bestsellerowy album "Jagged Little Pill" ukazał się w 1995 roku, tuż po jej 21. urodzinach i pokazywał ją jako zbuntowaną dziewczynę z gitarą, ostro rozliczającą się z mężczyznami, którzy zaszli jej za skórę. Tylko nieliczni spośród milionów fanów, którzy kupili tę płytę, zdawali sobie sprawę z faktu, że jej autorka już od prawie dekady jest znana w rodzimej Kanadzie jako… gwiazda muzyki popowo-dyskotekowej. Zmiana stylistyki wyszła jej na dobre, skoro od tamtego czasu przez kilka kolejnych lat należała do światowej czołówki śpiewających pań.
Alanis Morissette w 1991 roku, źródło: YouTube / CBC Music
Z nieco innej bajki jest inna sławna wokalistka, Aretha Franklin. Królowa muzyki soul pasuje jednak to tego towarzystwa ze względu na młodociany wiek, w jakim rozpoczęła profesjonalną karierę. Jej wybitne wokalne zdolności, okazywane od dziecka w kościelnych chórach gospel, szybko zostały dostrzeżone przez łowców talentów z wytwórni płytowych. W efekcie ta skromna dziewczyna z Memphis już w wieku 14 lat nagrała pierwszy koncertowy album "Songs of Faith", który jednak czekał na wydanie długich 9 lat. Nie zmienia to faktu, że jeszcze przed 19. urodzinami artystka mogła wziąć do ręki swój debiutancki studyjny krążek "Aretha: With The Ray Bryant Combo". Co było potem, wie każdy szanujący się fan muzyki popularnej XX wieku.
Wśród wokalistek urodzonych już w naszym stuleciu, najjaśniej świeci gwiazda Billie Eilish. 19-letnia Amerykanka przygotowuje się do wydania drugiego albumu, po multiplatynowym debiucie sprzed dwóch lat. 7 nagród Grammy i 2 rekordy Guinnessa nastolatki robią wrażenie, ale dopiero za jakiś czas będziemy mogli się przekonać, czy stanie się legendą na miarę Arethy Franklin, czy pogubi się i zniknie z muzycznych radarów, jak Britney Spears.
kc