POSŁUCHAJ KANAŁU "Piosenki Krzysztofa Krawczyka" https://moje.polskieradio.pl/#/83?gsid=70
"Parostatek"
Wszyscy znają tę beztroską opowieść o rejsie staromodną łajbą, mało kto jednak wie, że jej autorem jest Tadeusz Drozda. Satyryk napisał ją dla potrzeb kabaretu "Elita", w którym występował. Początkowo piosenka miała zupełnie inną melodię, jednak Krawczyk wymyślił własną linię wokalną i wraz z kompozytorem Jerzym Milianem nadał utworowi kształt, w jakim w 1976 roku podbił on stacje radiowe i na długie lata stał się żelaznym punktem w repertuarze wokalisty.
źródło: YouTube / MTJ Wytwórnia Muzyczna
"Rysunek na szkle"
Z tego samego okresu co "Parostatek" pochodzi inny wielki przebój z wczesnego etapu kariery Krawczyka. Tekst piosenki, będący dziełem Janusza Kondratowicza, rozpoczyna się od słów, które mogłyby posłużyć za fragment autobiografii wokalisty Trubadurów: "Jeszcze sam się uczę siebie, żyję tak, jak umiem żyć, do utraty tchu…". Muzycznie utwór przywodzi na myśl dokonania słynnego w tamtych czasach greckiego wokalisty Demisa Roussosa – zresztą w jego nagraniu wziął udział prawdziwy Grek, Kostas Dżokas, szwagier Eleni. Co ciekawe, własną wersję "Rysunku" – i to w języku niemieckim! – nagrała słynna Helena Vondráčková.
źródło: YouTube / MTJ Wytwórnia Muzyczna
"To, co dał nam świat"
Piosenka skomponowana przez Jarosława Kukulskiego do słów Lecha Konopińskiego nabrała zupełnie nowego znaczenia 14 marca 1980 roku. Tego dnia w katastrofie lotniczej zginęła Anna Jantar, prywatnie żona Kukulskiego. Słowa: "To, co dał nam świat, niespodzianie zabrał los" kojarzyły się Krawczykowi również z osobistymi dramatami z jego własnego życia, takimi jak śmierć rodziców i pierwszej żony – do tego stopnia, że artysta nie był w stanie wykonywać piosenki na koncertach. "Gdy zaczynałem ją śpiewać, to wszystko sobie przypominałem. Przeszkadzała mi, wzruszałem się, nie wychodził mi głos z gardła" – mówił w Polskim Radiu wokalista.
źródło: YouTube / MTJ Wytwórnia Muzyczna
"Mój przyjacielu"
Utwór otwierający nagrany w 2001 wspólnie z Goranem Bregoviciem album "Daj mi drugie życie". Zawarta w tytule płyty prośba spełniła się – po okresie artystycznych turbulencji, w trakcie których flirtował m.in. z disco polo, Krawczyk na nowo stał się jedną z czołowych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Cover jugosłowiańskiej piosenki, z polskim tekstem Daniela Wyszogrodzkiego, podbił listy przebojów i pociągnął sprzedaż longplaya, który zdobył status Złotej Płyty.
źródło: YouTube / Krzysztof Krawczyk
"Bo jesteś ty"
Za ten utwór Krawczyk był dozgonnie wdzięczny Przemysławowi Myszorowi, gitarzyście grupy Myslovitz, odpowiadającemu zarówno za kompozycję, jak i tekst hitu, który pomógł w triumfalnym powrocie byłego Trubadura na szczyt popularności. Dzięki platynowej płycie "…Bo marzę i śnię", z której pochodzi ta piosenka, Krzysztofa pokochało kolejne pokolenie fanów. Sam wokalista zaś kolejny raz mógł się utożsamić z cudzym tekstem śpiewanego przez siebie kawałka: "Ja chciałbym tak zawsze biec pod wiatr, nie liczyć dni, ciągle zmieniać twarz, sprawić by czas wciąż omijał mnie…".
źródło: YouTube / Krzysztof Krawczyk
"Trudno tak (razem być tak ze sobą…)"
Pierwszą piosenkę w duecie z kobietą Krawczyk nagrał dopiero w 2004 roku. Gdy jednak to zrobił, od razu powstał jeden z największych przebojów polskiej muzyki w XXI wieku. Trzeba przyznać, że partnerkę wybrał nie byle jaką. Edyta Bartosiewicz cieszyła się już wówczas opinią jednej z najlepszych wokalistek na rodzimej scenie muzycznej… i perfekcjonistki, obsesyjnie dopieszczającej każdy dźwięk w studiu nagrań. "Nagraliśmy 56 wersji, a ona jeszcze nie była zadowolona" – wspominał wokalista w swojej książce "Życie jak wino". Końcowy efekt był jednak na tyle udany, że piosenka do dziś hula po antenach rozgłośni radiowych.
źródło: YouTube / Krzysztof Krawczyk
"Chciałem być"
W tym wypadku nie ma wątpliwości, że tekst piosenki – mimo że napisany przez Macieja Maleńczuka – to niemal w 100% autobiografia Krawczyka. "Chciałem być piosenkarzem, chciałem mieć pełne sale, podróżować, zwiedzać świat i wiele pięknych, pięknych kobiet znać" – to wszystko udało się z nawiązką zrealizować urodzonemu w Katowicach artyście. Choć utwór powstał blisko 20 lat temu, jego słowa mogłyby posłużyć za puentę życia wokalisty i jego ostateczne pożegnanie ze sceną oraz rzeszą wiernych fanów. "Przemierzyłem cały świat od Las Vegas po Krym, zgrałem tysiąc talii kart, które lubią dym, skasowałem kilka bryk, nie żałuję dziś…".
źródło: YouTube / Krzysztof Krawczyk
kc