Charlie Watts po operacji. Opuści pierwszy koncert Stonesów od 58 lat!

Po przerwie spowodowanej pandemią zespół The Rolling Stones wznawia trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych. W jego składzie zabraknie jednak perkusisty Charliego Wattsa, który przeszedł niespodziewaną operację.

Charlie Watts po koncercie Stonesów w Warszawie w 2018 roku

Foto: Shutterstock / Grand Warszawski

80-letni Watts jest najstarszym wciąż aktywnym Stonesem. Podczas rutynowych badań przed wyruszeniem w pozostałą część tournée "No Filter" lekarze wykryli u muzyka schorzenie wymagające operacji. Zabieg się udał, Charlie czuje się dobrze, ale musi trochę odpocząć, dlatego nie weźmie udziału w nadchodzących próbach zespołu oraz pierwszych koncertach po przerwie, zaplanowanych na koniec września.

– W końcu i na mnie przyszedł czas – stwierdził żartobliwie perkusista. – Mocno pracuję nad dojściem do pełnej formy, ale dziś idę za radą ekspertów, którzy mówią, że chwilę to potrwa – oświadczył Watts, który na swojego zastępcę za bębnami osobiście wyznaczył swego przyjaciela Steve'a Jordana, mającego na koncie współpracę m.in. z Bobem Dylanem, Steviem Wonderem i Neilem Youngiem. Wchodził on też w skład zespołu X-Pensive Winos, w którym w wolnych chwilach grywał Keith Richards.

Absencja Charliego Wattsa na koncertach The Rolling Stones jest czymś naprawdę wyjątkowym. Od dołączenia do grupy w 1963 roku perkusista wzorowo wywiązywał się ze swoich obowiązków. Zespół nie chce jednak kolejny raz przekładać zaplanowanych na jesień występów, by nie rozczarować fanów, którzy i tak musieli odczekać swoje ze względu na pandemię, która zmusiła Stonesów do odwołania koncertów zaplanowanych na przełom 2020 i 2021 roku.

Przypomnijmy, że ostatnim utworem, jaki legendarna grupa zagrała na żywo w Europie, był "(I Can't Get No) Satisfaction". Miało to miejsce podczas koncertu na PGE Narodowym w Warszawie 8 lipca 2018 roku.

kc