Kabaretowe początki w Hybrydach
Pierwsze programy kabaretowe Wojciecha Młynarskiego przypadają na początek lat sześćdziesiątych. W tamtym czasie artysta związany był ze studenckim kabaretem klubu Hybrydy. W 1962 roku napisał i wyreżyserował cieszącą się wielką popularnością wśród publiczności "Radosną gębę stabilizacji". – Ten program tym się różnił od poprzedniego, że opowiadał o ludziach – wspominał Młynarski. Rok później napisał kolejny program pod tytułem "Ludzie to kupią".
03:16 Trojka Pora na Trojke Mlynarski Hybrydy 2022_03_15-07-21-33.mp3 Pierwsze kabaretowe programy Wojciecha Młynarskiego. Klub Hybrydy (Pora na Trójkę)
Sukcesy na festiwalu w Opolu
Większość swych wczesnych piosenek Wojciech Młynarski napisał na potrzeby studenckich kabaretów i teatrzyków. – Ta forma piosenki mnie najbardziej pasjonuje: taki trzyminutowy, błyskawiczny, skrótowy teatr, gdzie można się skompromitować albo odnieść sukces – mówił autor. Twórczość Młynarskiego była wielokrotnie nagradzana podczas festiwalu w Opolu. Pierwsze laury zdobył tam w 1964 roku, w wieku 23 lat. Sam artysta przyznawał, że bardzo odpowiadał mu taki sposób weryfikacji jego tekstów. – To mi szalenie dużo dało, bo można było sprawdzić piosenkę natychmiast po jej napisaniu: czy widownia na nią reaguje i jak reaguje.
Młynarski nie ustawał w poszukiwaniach różnych form dla swoich tekstów. Jeden z pomysłów polegał na napisaniu piosenki na wzór listu do rubryki porad sercowych w piśmie kobiecym. – Mnie się to bardzo podoba, bo to jest realistyczne, prawdziwe – twierdził artysta. W ten sposób powstał utwór "Żorżyk" opowiadający o miłosnych rozterkach pewnego gitarzysty basowego, a przy okazji parodiujący modną wówczas w Polsce stylistykę bigbitową.
01:52 PR3 2022_03_15-09-28-59 młynarski.mp3 Młynarski: pierwsze sukcesy w Opolu (Trójka przed południem)
Zupełnie bezczelny tłumacz klasyków
Wojciecha Młynarskiego kojarzymy przede wszystkim z jego autorskimi piosenkami, ale miał on też w dorobku utwory będące tłumaczeniami obcojęzycznych twórców: przede wszystkim Francuzów Jacquesa Brela i Georgesa Brassensa. – Wybitny tłumacz Jerzy Lisowski powiedział mi, że ja jestem zupełnie bezczelny, że rzucam się na rzeczy pozornie nieprzetłumaczalne i jakimś cudem koniec z końcem się łączy i to wychodzi – opowiadał artysta podczas swego benefisu w Trójce.
Młynarski przymierzał się też do tłumaczenia rosyjskich tekstów Bułata Okudżawy, ale ostatecznie postawił na jego rodaka Włodzimierza Wysockiego, "z tym jego fenomenalnym przekazem, pełnym energii, pełnym krzyku, pełnym rozpaczy". Efektem był spektakl "Wysocki", do którego teksty Młynarski stworzył wraz z innym tłumaczem, Michałem Jagiełłą.
02:41 PR3 2022_03_15-11-32-02 młynarski tłumacz.mp3 Młynarski o swych doświadczeniach tłumacza (Trójka przed południem)
Teatr, musical, opera
Jednym z wątków bogatej twórczości Wojciecha Młynarskiego są utwory pisane dla potrzeb spektakli teatralnych. Zaczęło się w 1972 roku od sztuki "Henryk VI na łowach" w reżyserii Kazimierza Dejmka. Potem były jeszcze m.in. operetka "Życie paryskie" i musical "Cień". Natomiast w 1977 roku w Teatrze Dramatycznym w Warszawie premierę miała śpiewogra "Krakowiacy i górale", do której Młynarski napisał wodewil końcowy, zatytułowany "Zabobon, czyli nowe krakowiaki". – Zawsze na koniec tego rodzaju utworu, czyli śpiewogry, grywano tak zwany wodewil. Postaci sceniczne wychodziły na proscenium i śpiewały kuplety. Ja napisałem osiem takich kupletów – mówił wkrótce po premierze spektaklu Wojciech Młynarski.
Bohater dzisiejszego dnia w Trójce ma też w dorobku libretto do opery "Awantura w Recco, czyli drzewko wolności". Przy jego pisaniu poeta inspirował się twórczością swojego wielkiego poprzednika Adama Mickiewicza.
03:02 PR3 2022_03_15-13-19-13 młynarski teatr.mp3 Młynarski o swoich doświadczeniach teatralnych (Trójka do trzeciej)
Chagall na tysiąc głosów
Choć wiele piosenek Wojciecha Młynarskiego miało lekką i żartobliwą formę, nie można zapominać o jego poważniejszych utworach, takich jak na przykład "Tak jak malował pan Chagall". Jego tekst, zainspirowany wydarzeniami z marca 1968 roku, kiedy tysiące rodaków pochodzenia żydowskiego musiało opuścić Polskę, był bardzo ważny dla wielu z tych przymusowych emigrantów. Młynarski dobrze zapamiętał koncert, jaki wraz z Jerzym Derflem dał w Izraelu w 1998 roku, w 30. rocznicę tzw. wydarzeń marcowych. – Tam było około tysiąca ludzi. I było dla mnie wielkim wzruszeniem, kiedy piosenkę pod tytułem "Tak jak malował pan Chagall" oni wszyscy ze mną chórem śpiewali. To było bardzo wielkie przeżycie – wspominał poeta.
Młynarski przyznawał, że czuł się skrępowany tak mocnym oddziaływaniem jego twórczości. – Mówię to bez fałszywej skromności. Ja przez całe życie miałem raczej naturę kogoś, kto się uczy, niż kogoś, kto naucza i poucza – wyznawał artysta, który otrzymywał mnóstwo sygnałów od ludzi twierdzących, że jego teksty są dla nich bardzo ważne. – Bardzo wielu ludzi mi mówiło, że kiedy wyjeżdżali z Polski, bo jakieś okoliczności ich do tego zmusiły, to jedną z najważniejszych rzeczy, jakie z sobą zabierali, była moja płyta. Zawsze było mi niesłychanie miło to słyszeć.
02:43 PR3 2022_03_15-15-19-28 młynarski chagall.mp3 Młynarski o oddziaływaniu swoich tekstów (Zapraszamy do Trójki)
Konceptualista i perfekcjonista
– Miał poczucie humoru, wybitny talent, ale w pracy był bardzo skoncentrowany – mówi Zofia Sylwin, organizatorka koncertów w Trójkowym studiu im. Agnieszki Osieckiej. – Przy okazji koncertu z utworami Krzysztofa Komedy przyniósł mi cały skoroszyt z tekstami, scenariuszem rozpisanym co do minuty. Do dziś mam to jako wielką pamiątkę – dodaje.
03:12 PR3 2022_03_15-17-17-31 Sylwin o Młynarskim.mp3 Zofia Sylwin wspomina Wojciecha Młynarskiego (Zapraszamy do Trójki)
Pointa z nadzieją
– On miał swój styl, on miał taki francuski minimalizm. Genialnie wyglądał w wojskowej kurtce, jak i we fraku: wiedział, jak się zaprezentować na scenie. Na pewno to była osobowość – w reportażu "Słowo i rytm" Jakuba Tarki mówi Alicja Albrecht, reżyserka filmu "Młynarski, Ostatnia piosenka". – Mówił, że w latach 60. i 70. słowo od artysty miało większą wagę. A teraz, ponieważ każdy pisze, a on uważał, że nie każdy potrafi, teksty są płaskie. W tym natłoku różnych zdań nie przebijają się ważne słowa. I trochę się z tego wycofał (...). Ale każda jego piosenka, nawet najbardziej gorzka, kończy się nadzieją – dodaje.
11:43 2022_03_15 18_41_38_PR3_Reportaz.mp3 Słowo i rytm (Reportaż/Trójka)
Piosenki ponadczasowe
– Długo można by wymieniać artystów, którzy śpiewali piosenki Młynarskiego. Wśród nich była i Kalina Jędrusik, i Edyta Geppert, Ewa Bem, Maciej Maleńczuk, Krzysztof Krawczyk, Raz, dwa, Trzy, Daria Zawiałow i tak dalej... – zaczął audycję "W tonacji Trójki" Grzegorz Hoffmann, który w pierwszej godzinie przygotował wybór piosenek w wykonaniu samego Młynarskiego oraz artystów z bardzo różnych pokoleń i stylistyk.
43:49 2022_03_15 19_13_08_PR3_W_tonacji_Trojki.mp3 Dzień z Wojciechem Młynarskim w Trójce (W tonacji Trójki)
Trójka wspomina mistrza
Wojciech Młynarski był jednym z najwybitniejszych autorów w historii polskiej piosenki. Wśród ponad dwóch tysięcy napisanych przez niego utworów były m.in. takie przeboje, jak: "Jesteśmy na wczasach", "Jeszcze w zielone gramy", "Nie ma jak u mamy", "Absolutnie" czy "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał". W piątą rocznicę śmierci artysty Program 3 Polskiego Radia poświęcił mu wiele miejsca na swej antenie.
Co godzinę, od 6.00 do 18.00, emitowana była jedna z piosenek z bogatego dorobku Wojciecha Młynarskiego, reportaż "Słowo i rytm" Jakuba Tarki (18.40) był mu poświęcony, a jego utwory wypełniły w całości "Naszą tonację" (godz. 12.05) oraz pierwszą godzinę "W tonacji Trójki" (godz. 19.05). Również w innych pasmach – takich jak "Pora na Trójkę", "Trójka do Trzeciej" czy "Zapraszamy do Trójki" – pojawiały się materiały wspomnieniowe o artyście, przygotowane przez Michała Kirmucia i Michała Margańskiego.
Trójka wspominała Młynarskiego już w minioną niedzielę, w dwugodzinnej audycji "Do trzech razy nuta". Jej gospodarz Roman Dziewoński sięgnął po wiele mniej znanych utworów artysty, z którym miał okazję osobiście współpracować przy tworzeniu trzech spektakli dla Teatru Polskiego Radia. Jeden z nich nosił tytuł zaczerpnięty z tekstu poety: "Mamy taką sytuację". – Zaprosiłem Wojtka, aby w finale przeczytał swój tekst pt. "Przyzwoitość". Mimo że był już poważnie chory, przyjechał – wspominał dziennikarz. Był to ostatni występ Wojciecha Młynarskiego w Polskim Radiu.
Nie tylko antena. Serwis specjalny i konkurs w internecie
W piątą rocznicę śmierci Wojciecha Młynarskiego w portalu Polskiego Radia powstał serwis specjalny poświęcony temu wybitnemu poecie. Można w nim poczytać i posłuchać o dzieciństwie artysty, jego mistrzach i inspiracjach czerpanych z obserwacji codziennego życia. Sam Młynarski opowiada też o swoich utarczkach z PRL-owską cenzurą, sentymencie do festiwalu w Opolu i o pewnym muzyku, który zainspirował go do napisania przeboju "Jesteśmy na wczasach". Częścią serwisu jest internetowa stacja Radio Młynarski, nadająca przez całą dobę wyłącznie utwory tego artysty.
kc