- W każdym państwie byli Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, członkowie ruchów oporu, wśród nich także Polacy, którzy narażali życie i postanowili nie stać z boku - powiedział w środę przed pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego w Warszawie prezydent Izraela Isaac Herzog.
Obroniono fundamentalny, żydowski nakaz
- Matkom, ojcom dzieciom, dziadkom i babciom udało się zachować ludzką moralność, wzajemną odpowiedzialność, wiarę w człowieczeństwo, miłość do bliźniego. Podstawowy, fundamentalny żydowski nakaz: "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" - mówił.
Jak dodał, "nie byli osamotnieni. Z nimi, w bohaterskiej walce przeciwko nazistom i ich pomocnikom, w każdym państwie byli Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, członkowie miejscowych ruchów oporu, wśród nich naturalnie także Polacy i członkowie polskiego podziemia, którzy narażali życie i postanowili nie stać z boku".
- Stoję tutaj w tych świętych chwilach, w miejscu, gdzie całe ogromne gałęzie naszego narodu zostały odcięte, zniszczone, umęczone, unicestwione ostatecznie. W miejscu, w którym żydowska wiara i nadzieja stanęły wobec wyzwań, jakich nie zaznał wcześniej żaden człowiek. Nie mogę nie wyobrażać sobie moich rodaków ukochanych, wspaniałych, którzy nie rozstali się w życiu i śmierci. Nie mogę nie wyobrażać sobie, co by powiedzieli i co by pomyśleli, gdyby w tych mrocznych godzinach, cuchnących kanałach, w dusznych piwnicach, naprzeciw luf karabinów i czołgów, gdyby ktoś szepnął im do ucha, że 80 lat później będziemy tu stać, prezydenci Polski, Izraela i Niemiec, by oddać cześć ich bohaterstwu i że złożymy wspólnie przysięgę ich pamięci, mówiącą: nigdy więcej - powiedział.
"Tutaj nie ma miejsca na relatywizm"
W przemówieniu, wygłoszonym na pl. Bohaterów Getta Warszawskiego, prezydent Izraela podziękował prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie "za ogromne wysiłki, za oddanie temu dziełu upamiętnienia m.in. tutaj, w tym miejscu".
- Musimy pamiętać. Pamięć o Zagładzie nie jest postmodernistyczna ani relatywna. Istniało skończone zło w postaci nazistów i ich pomocników. Było też całkowite dobro w postaci ofiar i bojowników. Ze wszystkich narodów każde przekazanie tego dziedzictwa następnym pokoleniom powinno odzwierciedlać ten niepodważalny aksjomat - bohaterstwo bojowników oporu i powstańców, testament pamięci tego straszliwego rozdziału w historii, w którym naród żydowski stanął wobec całkowitej zagłady - powiedział.
Dodał, że "zniszczenie, jakie dosięgnęło Polski i wielu innych państw, to platforma do istotnego dialogu między Polską a Izraelem, do pogłębiania przyjaźni między naszymi narodami".
- Przyjaźni, która - jak wierzę, mam nadzieję - będzie wzrastać, rozwijać się. Umożliwi rozjaśnienie i głęboką analizę spornych i bolesnych punktów i zbudowanie istotnej współpracy nie tylko w oparciu o przeszłość, lecz także na bazie wspólnej przyszłości - podkreślił Herzog.
Prezydent Izraela podziękował niemieckiemu przywódcy
Prezydent Izraela nawiązał także do przemówienia wygłoszonego przez prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera w Yad Vashem w Jerozolimie podczas ceremonii z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.
- Powtórzył pan kilkakrotnie dwa kluczowe słowa, które kryją w sobie najważniejszy związek - między przeszłością a przyszłością. Wina i odpowiedzialność. Dziękuję panu za moralne przywództwo i za to, że jest pan istotnym i znaczącym czynnikiem w pogłębianiu przyjaźni między naszymi narodami. W jej centrum stoi wieczne zobowiązanie wobec pamięci. Zobowiązanie do odpowiedzialności za przyszłość, bezpieczeństwo i rozwój państwa Izraela - podsumował.
Czytaj także:
PAP/mc