W miniony piątek (26.07) Sejm zakończył ostatnie posiedzenie przed wakacyjną przerwą. Następne zaplanowano na połowę września. Jeszcze przed wakacjami do Sejmu wpłynęło kilka projektów ustaw, które nie cieszyły się poparciem wszystkich partii tworzących obecną koalicję rządową.
Jednym z tematów, wokół których nie ma zgody koalicjantów, są związki partnerskie. Na początku lipca w wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowano informacje o projekcie ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej. Podano, że rejestrowany związek partnerski będą mogły zawrzeć dwie osoby pełnoletnie, stanu wolnego, niezależnie od płci. Za opracowanie projektu odpowiada minister ds. równości Katarzyna Kotula, a planowany termin przyjęcia go przez Radę Ministrów to IV kwartał br.
Celem projektu jest wprowadzenie instytucji rejestrowanego związku partnerskiego do polskiego porządku prawnego i wykonanie wyroku ETPC. Ten 12 grudnia 2023 r. wydał wyrok w sprawie przeciw Polsce wytoczonej przez pięć polskich par tej samej płci, które domagały się prawnego uznania ich związków. W orzeczeniu stwierdzono, że Polska naruszyła europejską konwencję praw człowieka i ma obowiązek wprowadzenia ochrony prawnej par tej samej płci.
Projekt, oprócz Lewicy, popierają KO i Polska 2050, jego zapisom sprzeciwia się natomiast PSL. Głównym punktem spornym był dotychczas zapis dotyczący przysposobienia oraz adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, którego ostatecznie nie ma w projekcie. Wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że jego ugrupowanie pracuje nad projektem ustawy o statusie osoby najbliższej. Proponowana regulacja ma ułatwiać dziedziczenie i dostęp do informacji medycznej. Projekt ten - jak zapowiadają politycy Stronnictwa - ma zostać zaprezentowany jesienią.
***
Na audycję "Bez Uników" we wtorek (30 lipca) zaprosiła Renata Grochal.
qch/IAR/wm