Przemysław Szubartowicz: Moim gościem jest Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek sejmu, Polskie Stronnictwo Ludowe.
Eugeniusz Grzeszczak: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.
P.Sz.: Panie marszałku, zacznę od tego, co jest teraz gorącą informacją. Gen. Gromosław Czempiński, były szef UOP, zatrzymany wczoraj przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, przewieziono do Katowic. Spodziewane są dalsze zatrzymania osób znanych publicznie. I podobno nieoficjalnie mówi się o tym, że sprawa dotyczy prywatyzacji LOT-u i Stoenu. Jak pan komentuje to zdarzenie?
E.G.: Myślę, że komentarz tutaj może być taki, że ta informacja jeset informacją, która budzi zainteresowanie zarówno mediów, jak i pewnie społeczne zainteresowanie, ale na tym etapie mamy zbyt mało danych, żeby jednoznacznie stwierdzić, jakie to zarzuty zdecydowały o tym, że te osoby będą jeszcze... które będą zatrzymywane. Świadczy to o tym, że prywatyzacja, która była przeprowadzona, i prywatyzacje, które były przeprowadzone wcześniej niż w ostatnim czasie, nie były obwarowane takimi rygorami, jak ostatnie prywatyzacje, które nie budziły kontrowersji społecznych i nie rodziły takich zjawisk. W związku z tym musimy poczekać na bardziej precyzyjne sformułowanie zarzutów, żeby móc to bardziej, szerzej komentować.
P.Sz.: Prokuratura powiedziała, że nastąpi to później, po zakończeniu czynności, czyli pewnie jeszcze dzisiaj po południu.
Zmieniamy temat, panie marszałku. Dlaczego Polskie Stronnictwo Ludowe odwołało konferencję prasową dzisiaj, która miała dotyczyć z tego, co nieoficjalnie się mówi, tego, że godzilibyście się na podniesienie wieku emerytalnego kobiet lub chcielibyście, aby wiek emerytalny kobiet mógł być niższy, wszystko w zależności od liczby posiadanych dzieci?
E.G.: To znaczy konferencja prasowa została odwołana, pewnie dlatego, że nieuzgodnione jeszcze jest do końca, bowiem w exposè zapowiedź pana premiera Donalda Tuska tworzyła pewne ramy, ramy, które trzeba wypełnić szczegółami. W związku z tym Polskie Stronnictwo Ludowe próbuje zaproponować rozwiązanie, które polega na tym, że wyrażamy zgodę na wydłużenie wieku emerytalnego do tych 67 lat, szczególnie to dla kobiet może być dokuczliwe w przyszłości, i chcemy to wydłużenie w tej propozycji skorelować z liczbą dzieci, z liczbą urodzonych dzieci, jakie zjawiska demograficzne występują w ostatnim czasie w naszym kraju, to była okazja do tego, wiele razy nie tylko komentatorzy, ale socjologowie i znawcy problemu wskazywali, że trzeba zastosować instrumenty wsparcia polityki prorodzinnej, instrumenty wypływające... polegające na pomocy budżetowej, a to jest próba wykorzystania właśnie tego wieku emerytalnego do wsparcia tej polityki prorodzinnej.
P.Sz.: Ale czy to oznacza, panie marszałku, że w koalicji są jednak jakieś tarcia, że tak naprawdę nie możecie się porozumieć w sprawie tak kluczowej, jak bardzo jednoznaczna zapowiedź premiera z exposè?
E.G.: Panie redaktorze, myślę, że tutaj zbyt emocjonalnie wcale do tego problemu tak zwanych tarć koalicyjnych podchodzić nie trzeba. Myśmy docierali się przez pełną kadencję 4-letnią, było wiele kwestii, które budziły kontrowersje, a które umieliśmy pozytywnie rozwiązać, choćby wzrost podatku VAT, był taki przykład, kiedy to wyrażaliśmy zgodę jako Polskie Stronnictwo Ludowe na podniesienie z 22 na 23, czyli o jeden punkt procentowy podatku, pod warunkiem że z 7 na 5, czyli obniżka podatku na żywność, bowiem wykazujemy tutaj pewną wrażliwość społeczną. Natomiast takie bardziej podejście rynkowe Platformy Obywatelskiej jest dobrą okazją do tego, żeby wydyskutować szczegółowe rozwiązania.
P.Sz.: I rozumiem, że takie dyskusje trwają.
E.G.: I takie dyskusje trwają i myślę, że zaowocują one przedłożeniem projektu, który będzie satysfakcjonował wszystkich.
P.Sz.: Pan jest bardzo spokojny, panie marszałku, ale np. Donald Tusk chciałby, aby rolnicy z gospodarstwami powyżej 6 ha płacili połowę składki zdrowotnej, a z kolei PSL chce, aby taką składkę opłacały tylko osoby, które tylko mają co najmniej 15 ha ziemi. No, to jest zasadnicza rozbieżność.
E.G.: Ale, panie redaktorze, myślę, że w tej rozbieżności przy KRUS-ie również możemy znaleźć kompromisowe rozwiązanie i tu jako Polskie Stronnictwo Ludowe jesteśmy absolutnie otwarci. I mogę pana zapewnić, panie redaktorze, i państwa, że tutaj przy reformie KRUS-u Polskie Stronnictwo Ludowe nie będzie ani blokować tej reformy, a będzie wręcz przedkładać rozwiązania takie, które będą nowocześniejsze, lepsze, które będą być może bardziej korzystniejsze dla budżetu, ale przede wszystkim dla beneficjentów. Przy czy mówię: być może bardziej korzystne, bo ta debata nad KRUS-em myślę, że odsłoni tę kotarę, za którą próbowano formułować opinię, że właśnie na wsi w KRUS-ie, w reformie KRUS-u są te duże pieniądze, które uratują budżet i że tak powiem podniosą stopę życiową wszystkim pozostałym mieszkańcom naszego kraju. To jest oczywiście nieprawda, ale jesteśmy absolutnie otwarci na te propozycje reformy KRUS-u.
P.Sz.: Ale reforma KRUS-u to jedno, ale premier mówi także o tym, że KRUS należałoby nawet chyba zlikwidować, bo on mówił w exposè o odejściu od KRUS-u. W perspektywie oczywiście.
E.G.: W perspektywie o stopniowym odejściu. Tutaj to trzeba wiązać z podatkiem dochodowym dla rolników. I tutaj podobnie pewnie zaskoczymy wielu, że nie jesteśmy przeciwni, aby zastąpić podatek zryczałtowany, podatek rolny lepszym podatkiem dochodowym, to jest bardziej nowoczesna forma opodatkowania. Przy czym okaże się, i o tym my już wiemy, że wiele gospodarstw i to na poziomie gdzieś 80% nie uzyskuje dochodu i wtedy... właśnie, i co wtedy? I wtedy te gospodarstwa, ci ludzie pracujący w tych gospodarstwach mogą zwracać się po pomoc społeczną, bo podatek zryczałtowany rolny uniemożliwiał choćby sięgania rolnikom po wsparcie, jakim było becikowe. W związku z tym to nowocześniejsze, lepsze podejście reformatorskie sprawi, że w wielu obszarach będziemy mogli wspomagać z budżetu, kierować pomoc również dla rolników, a przy tych rozwiązaniach obecnych takiej możliwości nie było.
P.Sz.: Innymi słowy rozmowy koalicyjne trwają, rozmowy, które – jak zapewnia nasz gość – nie są tarciami. Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek sejmu, Polskie Stronnictwo Ludowe. Bardzo dziękuję.
E.G.: Dziękuję panu, dziękuję państwu.
(J.M.)