Sąd w stolicy Gruzji - Tbilisi - skazał trzech fotoreporterów na kary do trzech lat więzienia za szpiegowanie na rzecz Federacji Rosyjskiej.
Wszystkie trzy kary są w zawieszeniu. Ustalono je w ugodzie między prokuraturą a obrońcami oskarżonych. Sąd nakazał też zwolnienie skazanych. Wśród nich jest fotoreporter europejskiej EPA Zurab Kurcikidze. Dostał dwa lata więzienia w zawieszeniu. Z kolei trzyletnie wyroki dostali osobisty fotograf prezydenta Micheila Saakaszwilego Irakli Gedenidze i pracujący dla ministerstwa spraw zagranicznych Gruzji Giorgi Abdaładze
Kurcikidze otrzymał od Gedenidze i Abdaładze informacje dotyczące m.in. planów podróży i tras przejazdów prezydenta, a także inne tajne informacje oraz zdjęcia. Kurcikidze miał wielokrotnie rozmawiać, spotykać się i przekazywać tajne materiały dwóm mężczyznom, których gruzińskie władze zidentyfikowały jako oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Skazana została nawet żona Gedenidzego Natia. Ona także zajmuje się fotografowaniem. Nałożoną na nią karę pół roku więzienia w zawieszeniu. Zatrzymano ją razem z pozostałą trójką 7 lipca. Następnie po dwóch dniach zwolniono za kaucją w wysokości 10 tysięcy lari (6 tysięcy dolarów).
- Skazani są wolni i mogą opuścić salę sądu - powiedział sędzia Zwiad Esseboua. Podkreślała, że, że przyznali się do zarzutów. Później oświadczyli, że nikt nie wywierał na nich żadnych nacisków i nie byli źle traktowani w areszcie.
Przed ogłoszeniem wyroki prokuratura ogłosiła, że taki zakres kary ją satysfakcjonuje, ponieważ fotoreporterzy "w obecności obrońców i przy pełnym poszanowaniu ich praw przyznali się do winy". Tym samym potwierdzili, że wywiad rosyjski otrzymywał od nich poufne wiadomości. Pod takim właśnie zarzutem zatrzymano ich w nocy z 13 na 14 lipca. Ugoda zakończyła sprawę przed rozpoczęciem się procesu, który miał ruszyć 1 września. Mogli otrzymać kary 8-12 lat więzienia.
Wybuch w Oslo - relacja minuta po minucie
tk