Złodziej krzyży trafił do aresztu. Czeka na proces

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2011 11:11

Do 10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który ukradł z nagrobków krzyże o wartości ok. 15 tys. zł. 27-latek okradał też domy.

Czytaj także

Tablica ku czci Ciechowskiego znaleziona na złomie

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2011 15:39

Policja zatrzymała 28-latka, który ukradł w Tczewie tablicę upamiętniającą lidera grupy Republika Grzegorza Ciechowskiego. Zniszczoną tablicę odnaleziono na jednym ze skupów złomu.

Tablica ku czci Ciechowskiego znaleziona na złomie

Foto: (fot. The chest/Wikimedia Commons)

Wykonana z brązu tablica została skradziona w nocy z 16 na 17 listopada z fasady domu, w którym urodził się i mieszkał Grzegorz Ciechowski przy ul. Nowy Rynek w Tczewie.

Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>

Jak poinformował rzecznik prasowy tczewskiej policji Dariusz Górski, sprawcę kradzieży zatrzymano we wtorek rano.

- W piątek, w jednym z tczewskich skupów złomu natrafiono na skradzioną tablicę. By ukryć jej pochodzenie złodziej zeszlifował znajdujący na niej napis. Tablica, warta ok. pięciu tysięcy zł, została sprzedana w skupie za 170 zł - poinformował Górski.

Złodzieja udało się zidentyfikować i zatrzymać dzięki informacjom, jakie policja - po apelach w mediach - uzyskała od mieszkańców miasta. 28-letniemu mieszkańcowi Tczewa grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Tablicę z napisem "W tym w domu 29 sierpnia 1957 roku zaczęło bić serce Republiki, poety, kompozytora Grzegorza Ciechowskiego. 1957-2001" ufundował prywatny sponsor. Zawisła ona na fasadzie budynku przy ul. Nowy Rynek w pierwszą rocznice śmierci muzyka.
Grzegorz Ciechowski - lider powstałego w 1980 roku zespołu Republika, zmarł na serce 22 grudnia 2001 roku w Warszawie. Miał 44 lata.

Zobacz więcej na temat: Grzegorz Ciechowski mieszkanie Republika Tczew Warszawa

Czytaj także

Zabrze: okradł byłego pracodawcę i zażądał okupu

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2011 12:26

200 tys. zł domagał się informatyk z jednej z zabrzańskich firm w zamian za zwrócenie skradzionych byłemu pracodawcy danych informatycznych.

Zabrze: okradł byłego pracodawcę i zażądał okupu

Foto: SXC.hu

Rzecznik zabrzańskiej policji Marek Wypych powiedział, że kilka tygodni temu główny informatyk jednej z działających w Zabrzu firm zanotował nieautoryzowane wejścia do systemu informatycznego. Ich efektem było m.in. uszkodzenie jednego z systemów komputerowych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>

- Kilka dni później prezes firmy zaczął otrzymywać informacje sms-owe z żądaniem pieniędzy w zamian za zwrot posiadanych przez podejrzanego danych. W grę wchodziła niebagatelna kwota 200 tys. złotych - powiedział Wypych.

W trakcie spotkania, w czasie którego miało dojść do przekazania pieniędzy, policjanci zatrzymali 49-letniego mężczyznę. Zapiski z kodami i hasłami umożliwiającymi dostęp do serwerów znajdowały się w mieszkaniu zatrzymanego. Mundurowi zabezpieczyli między innymi osiem twardych dysków, komputer, laptop oraz wiele płyt CD.

Ich zawartość zbadają teraz biegli. Nie wyklucza się, że dzięki zabezpieczeniu tego sprzętu na jaw wyjdą jeszcze inne przestępstwa z udziałem mężczyzny. Nieuczciwemu informatykowi grozi osiem lat więzienia.

IAR,PAP,kk

Zobacz więcej na temat: firma IAR laptopy pieniądze pracodawcy Zabrze

Czytaj także

Kutno: policyjny pies obezwładnił włamywacza

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2011 09:13

Pies Bawet zatrzymał 20-letniego mieszkańca powiatu kutnowskiego, który włamał się do samochodu osobowego.

Kutno: policyjny pies obezwładnił włamywacza

Foto: fot. lodzka.policja.gov.pl

Do zdarzenia doszło 3 grudnia, ok. godz. 23, przy ulicy Aleje ZHP w Kutnie. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na parkingu osiedlowym do opla Astry włamuje się młody człowiek. Sprawca wybił szybę w samochodzie i z bagażnika zabrał skrzynkę narzędziową. Następnie oddalił się w stronę rzeki Ochni.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Dyżurny na miejsce skierował patrole mundurowych. Policjanci szybko namierzyli włamywacza, który na ich widok zaczął uciekać. Stróże prawa podjęli pościg. W zatrzymaniu przestępcy pomógł pies służbowy Bawet, który obezwładnił uciekiniera.

Jak się później okazało 20-latek miał około 2 promili alkoholu w organizmie. Zostały mu postawione zarzuty kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

lodzka.policja.gov.pl, kk

Zobacz więcej na temat: Kutno opel astra parkingi