Przemysław Szubartowicz: Zapraszam państwa na cotygodniową Debatę w Jedynce. Zebrani w studiu goście w nastroju bardzo frywolnym dzisiaj, proszę państwa, nie wiem, dlaczego, czy to upał, a może to rozejm, o jakim mówił Jarosław Kaczyński, a może obecność pań. No, zobaczymy, czy przeniesie się to, ten nastrój na dyskusję teraz na antenie. A będziemy rozmawiać, proszę państwa, o jednej kwestii, czyli o Euro 2012, ale o dwóch wątkach: po pierwsze o rozejmie politycznym i o tym, że ma nie być protestów, że ma nastąpić wyciszenie sporów, wyciszenie blokad i tak dalej, a druga kwestia jest taka, na ile tak naprawdę jesteśmy przygotowani do tych mistrzostw i co po mistrzostwach, co zostanie, jeśli chodzi o infrastrukturę, jeśli chodzi o może nawet nastrój, jeśli chodzi o to, w co można inwestować i czy ta inwestycja się opłaciła. W studiu witam gości, panie: Jadwiga Wiśniewska, Prawo i Sprawiedliwość...
Jadwiga Wiśniewska: Dzień dobry.
Przemysław Szubartowicz: I Ewa Kierzkowska, Polskie Stronnictwo Ludowe...
Ewa Kierzkowska: Dzień dobry.
Przemysław Szubartowicz: Oraz panowie: Ireneusz Raś, Platforma Obywatelska...
Ireneusz Raś: Dzień dobry.
Przemysław Szubartowicz: Paweł Sajak, Ruch Palikota...
Paweł Sajak: Dzień dobry.
Przemysław Szubartowicz: Stanisław Wziątek, Sojusz Lewicy Demokratycznej...
Stanisław Wziątek: Witam państwa.
Przemysław Szubartowicz: I Mariusz-Orion Jędrysek, Solidarna Polska.
Mariusz-Orion Jędrysek: Dzień dobry państwu.
Przemysław Szubartowicz: „Nie mamy zamiaru zakłócać czasu trwania Euro, nie będziemy brać udziału w przedsięwzięciach o charakterze publicznym czy ulicznym”, tak dzisiaj Jarosław Kaczyński powiedział, ogłaszając rozejm polityczny. „Żadnych warunków nie ma”, dodał, a chwilę wcześniej o pojednanie zaapelował z kolei Waldemar Pawlak, „o pojednanie narodowe i współpracę, zasypywanie podziałów, aby Polska była rodziną rodzin”, czyli bardzo patetycznie Waldemar Pawlak. A Jarosław Kaczyński mniej patetycznie, Jarosław Kaczyński dodał, że nie ma w Polsce bardziej pokojowego polityka niż ja, czym wzbudził uśmiechy opozycji, która powiedziała, że tak naprawdę Jarosław Kaczyński chyba apeluje sam do siebie, tak mówił Rafał Grupiński na przykład, a Leszek Miller powiedział, że przypomina mu to wypowiedź piromana, który wznieca pożar, żeby za chwilę go gasić. Pytanie do pani poseł Jadwigi Wiśniewskiej: po co Jarosław Kaczyński apeluje o pojednanie i do kogo?
Jadwiga Wiśniewska: Przede wszystkim apeluje, z tego, co ja zrozumiałam, pan Waldemar Pawlak. Natomiast Jarosław Kaczyński...
Przemysław Szubartowicz: Ogłasza, rozumiem.
Jadwiga Wiśniewska: ...ogłosił...
Przemysław Szubartowicz: Rozumiem, Jarosław Kaczyński ogłasza, a Waldemar Pawlak apeluje.
Jadwiga Wiśniewska: ...różnice... Tak. Ja chcę powiedzieć tak, że mnie te komentarze naszych konkurentów politycznych tak zwyczajnie po ludzku martwią, bo jeżeli ktoś wychodzi z dobrą inicjatywą, zbliżają się mistrzostwa Euro 2012 i mimo tych wszystkich niedoróbek i niedogodnień chodzi tutaj mi o to, czego rząd nie zrealizował, chcemy te mistrzostwa przeżyć razem, wspólnie, to wyciągniętą dłoń się przyjmuje, a nie odtrąca i nie ośmiesza. Wydaje mi się...
Przemysław Szubartowicz: Pani poseł przy okazji - ale jak wspólnie razem, to wspólnie także z posłem Tomaszewskim?
Jadwiga Wiśniewska: Wie pan, pan poseł Tomaszewski wygłasza naprawdę mocne, kontrowersyjne wypowiedzi, ale to też jest dowód na to, że w Prawie i Sprawiedliwości można mieć swoje zdanie i przy tym zdaniu zostawać. Nie jest tak, że dostają wszyscy posłowie przekaz każdego dnia, który wygłaszają w mediach i powtarzany jest on we wszystkich audycjach jak zdarta płyta. Ja się z wypowiedziami pana posła Tomaszewskiego nie zgadzam, ja będę kibicowała naszej drużynie i trzymała za nich, za naszych chłopaków kciuki.
Przemysław Szubartowicz: Ireneusz Raś, Platforma Obywatelska – Rafał Grupiński mówił o tym, że to jest apel do samego siebie, no ale może jednak warto byłoby się zgodzić. Przepraszam, co ja mówię, apel. Proszę państwa, ogłosił Jarosław Kaczyński, a więc to ogłoszenie przez Jarosława Kaczyńskiego pokoju na czas Euro, może należałoby się z tym tak ciepło zgodzić?
Ireneusz Raś: Ja nie chcę być w tej kwestii złośliwy, ale rzeczywiście to jest wywołanie pewnego obrazu, który przecież oglądaliśmy i słuchaliśmy tych wypowiedzi polityków PiS-u w ostatnich tygodniach po to, żeby pokazać wspaniałomyślnego prezesa Prawa i Sprawiedliwości i mieliśmy do dzisiaj z taką scenką rodzajową do czynienia. Natomiast lepiej późno niż wcale, bo uważam, że generalnie Euro do swoich partykularnych interesów politycznych to był wysiłek rzeczywiście całego państwa i finansowy, jest sukcesem, bo zarówno na Zachodzie, czyli w krajach Unii Europejskiej, czyli w krajach Unii Europejskiej, i na Wschodzie, bo byłem akurat z delegacją w Kijowie w zeszłym tygodniu i spotykałem się z wszystkimi najważniejszymi osobami, które przygotowują Euro i którym zawdzięczamy to Euro, bo z Surkisem również, gorąco dziękowałem w imieniu nas wszystkich, że to Euro jest w Polsce i na Ukrainie. Czyli ze Wschodu i z Zachodu, i z UEFY mamy tylko sygnały, podziękowania i naprawdę...
Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, no to w takim razie...
Ireneusz Raś: ...wielkiej... wielkiej...
Przemysław Szubartowicz: ...jak szef klubu Platformy Rafał Grupiński mówi: „Trudno oceniać pozytywnie coś, co powinno być oczywiste”, a potem mówi: „Sądzę, że najzwyczajniej trzeba uznać, że pan prezes udał się po rozum do własnej głowy i dobrze, że w tę wyprawę chociaż na chwilę wyruszył”.
Jadwiga Wiśniewska: To jest poziom kultury Grupińskiego.
Ireneusz Raś: Oczywiście, Rafał skomentował politycznie. Ja się sportem zajmuję i zarówno bojkot, jak i wcześniejsze takie sygnały, że być może prezes zastanawia się, czy nie zakłócić tego święta narodowego i święta sportu czy imprezy w postaci jakichś tam małych wzniecanych protestów, no, ja bym nie chciał tego komentować, natomiast...
Przemysław Szubartowicz: W każdym razie Jarosław Kaczyński powiedział, że jednak jest nadal za utrzymaniem bojkotu Euro, dlatego że...
Ireneusz Raś: I tego nikt nie rozumie, myślę, że...
Przemysław Szubartowicz: „Ukraina ma twarz Julii Tymoszenko”, tak powiedział.
Ireneusz Raś: No tak, ale może powiedzmy sobie szczerze, najlepiej zapytać ugrupowania pani Julii Tymoszenko. Jak by Jarosław Kaczyński zadzwonił do przedstawicieli...
Przemysław Szubartowicz: Julia Tymoszenko powiedziała...
Ireneusz Raś: ...tego ugrupowania w parlamencie, dowiedziałby się...
Przemysław Szubartowicz: Powiedziała, że nie chce bojkotu Euro.
Ireneusz Raś: ...że tam stanowisko jest, że nie chcą..
Przemysław Szubartowicz: Dobrze...
Jadwiga Wiśniewska: Pan zapytał...
Ireneusz Raś: Tak że chcemy być bardziej...
Jadwiga Wiśniewska: ...Julii Tymoszenko, będąc na Ukrainie, upomniał się o nią?
Ireneusz Raś: ...ukraińscy niż Julia...
Jadwiga Wiśniewska: Czy tylko piłka pana interesowała?
Ireneusz Raś: Nie...
Jadwiga Wiśniewska: No właśnie.
Ireneusz Raś: Stanowisko polityczne...
Jadwiga Wiśniewska: Prawa człowieka i demokracja...
Ireneusz Raś: ...ugrupowania Julii Tymoszenko...
Przemysław Szubartowicz: Proszę państwa, dobrze...
Ireneusz Raś: ...ja powiedziałem, że to jest zły sygnał, pani poseł.
Jadwiga Wiśniewska: Oj (...)
Przemysław Szubartowicz: Już za chwilę wątek bojkotu to też element rozmowy o Euro 2012 poruszymy, ale zostańmy jeszcze przy nie apelu, ogłoszeniu przez Jarosława Kaczyńskiego pokoju. Teraz Stanisław Wziątek, SLD. Piroman czy też tak przypomina piromana, Leszek Millera tak sugeruje.
Stanisław Wziątek: Przyjmuję to ogłoszenie pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego za dobrą monetę, za wyraz dobrej woli, bo tak naprawdę niezależnie, jakie są pobudki tego ogłoszenia czy apelu, jak byśmy to nie nazywali, to istotą rzeczy jest to, abyśmy w Polsce mogli stworzyć dobrą atmosferę do świętowania wielkiego sportowego wydarzenia. Istotą rzeczy jest to...
Przemysław Szubartowicz: A co potem?
Stanisław Wziątek: Istotą rzeczy jest także to...
Przemysław Szubartowicz: A potem znów do gardeł?
Stanisław Wziątek: ...abyśmy stworzyli taką atmosferę, która pokaże Polskę w Europie i na świecie, że potrafimy nie tylko wspólnie przeżywać wydarzenie sportowe, ale wspólnie cieszyć się, wspólnie dobrze przyjmować gości ze świata. A co dalej...
Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, ale pan pamięta, wszyscy pamiętają sytuację, kiedy po katastrofie smoleńskiej tyle się mówiło rozmaitych słów o pojednaniu, o spokoju, o rozmowach, o wyciszeniu, a potem to tąpnęło w sposób bardzo zdecydowany i zupełnie się zmieniła ta postawa.
Stanisław Wziątek: Ależ oczywiście tak i oczywiście bardzo ten moment wszyscy przeżywaliśmy i ja w dalszym ciągu przeżywam to, co się stało później. Uważam, że te podziały, które nastąpiły w Polsce i Polakach i pomiędzy Polakami są bardzo szkodliwe i źle budują relacje na przyszłość. Ale jak powiedziałem, przyjmuję ten apel czy ogłoszenie za dobrą monetę. Przyjmuję dlatego, że choć wiem, iż pan prezes Kaczyński ma pełną świadomość przy podejmowaniu tego rodzaju decyzji i ogłaszaniu tych decyzji, że nie jest to tylko i wyłącznie wola, że nie jest to tylko chęć wyrażenia swojego stanowiska, ale jest w tym po prostu zimna kalkulacja, co jemu się opłaci. Opłaci się jemu przyjąć założenie, że widząc, jakie są reakcje kibiców, że chcemy...
Przemysław Szubartowicz: A co, straciłby wyborców?
Stanisław Wziątek: ...że chcemy po prostu świętować. I widząc to, po prostu wpisał się w tę atmosferę. Ale jak powiedziałem, nieważne są pobudki, ważne jest to, żebyśmy dobrze razem świętowali, pokazali się z jak najlepszej strony.
Przemysław Szubartowicz: Ale właśnie zastanawiające jest to wszystko, że pośród tych ogłoszeń i apeli nie pojawia się taka refleksja, że tak naprawdę może jest to jednak jakaś obłudna postawa, bo w gruncie rzeczy na co dzień w sejmie, a obserwowaliśmy to całkiem niedawno, jest bardzo ostro, padają bardzo mocne słowa, bardzo radykalne, państwo się tam kłócą pośród merytorycznych, ale i też niemerytorycznych wystąpień. No, nie jest wesoły obraz polskiej polityki. Ewa Kierzkowska – to Polskie Stronnictwo Ludowe po raz kolejny apeluje o spokój, takie narodowe pojednanie, nie wiem, w każdym razie takie apele...
Ewa Kierzkowska: Dziękuję, że pan podkreślił, że po raz kolejny (...)
Przemysław Szubartowicz: ...są nieskuteczne. No tak, bo nie raz już tak słyszałem.
Ewa Kierzkowska: Tak, proponuję wszystkim uczestnikom tego życia politycznego, aby zachowywać się stosownie do sytuacji, do momentów, które są mniej lub bardziej ważne. I też wspomniał pan o tych wydarzeniach, które miały miejsce ostatnio w sejmie. Można byłoby, a właściwie należy z tego wyciągnąć wnioski. Polskie społeczeństwo tak naprawdę ma dosyć takich awantur i tego, co się działo i na sali sejmowej, ale również i przed sejmem polskim. Dlatego myślę te ogłoszenia i apele...
Przemysław Szubartowicz: Ale szef Solidarności powiedział, że wsłuchuje się w to, co mówią politycy, ale samodzielnie będzie podejmował decyzje, czy Solidarność będzie podejmowała decyzję, czy protestować w czasie Euro.
Ewa Kierzkowska: Jest jeszcze trochę czasu na to, aby również wyciągnął wnioski z tego, co się wydarzyło zupełnie nie tak dawno. I myślę, że one będą takie: nic, co będzie psuło to wydarzenie, którego jesteśmy gospodarzami, nie uzyska społecznej akceptacji. Mamy dość awantur...
Przemysław Szubartowicz: Czyli co, to jest kalkulacja polityczna, chłodna kalkulacja, pani minister, jak to jest?
Ewa Kierzkowska: A jak to jest, panie redaktorze?
Przemysław Szubartowicz: No, ja właśnie się zastanawiam, czy to jest tak jak niektórzy mówią, że Jarosław Kaczyński nie chce teraz takiej wojny, dlatego że wyborcy po prostu...
Ewa Kierzkowska: To by było niepopularne... to by było niepopularne...
Przemysław Szubartowicz: ...byliby niezadowoleni z tego.
Ewa Kierzkowska: ...nie uzyskałoby to akceptacji, po prostu by się nie udało.
Przemysław Szubartowicz: I dlatego pytam, a co potem, czy potem znowu wszyscy będą skakać sobie do gardeł, będzie znowu ostro, radykalnie, tu Hitler, tam czy ktoś dzwonił do brata. W każdym razie tego typu rzeczy miały miejsce i to takie apele...
Jadwiga Wiśniewska: Ale, panie redaktorze, dobra deklaracja wywołuje tego rodzaju dyskusję i tego rodzaju komentarze, że...
Przemysław Szubartowicz: Bo nikt nie wierzy w to...
Jadwiga Wiśniewska: ...że to jest cynizm, że to chłodna kalkulacja. Dlaczego zakładamy... zakładacie państwo złe intencje? To nie jest...
Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, to ja spróbuję wyjaśnić, bo pamiętamy... Ja już powiedziałem, jak były wybory, jak po katastrofie smoleńskiej pamiętamy rozmaite zapewnienia i pamiętamy zmianę również tonu później wypowiedzi i zmianę tonu debaty publicznej...
Jadwiga Wiśniewska: Oczywiście, że tak, bo pan i ja i my wszyscy pamiętamy...
Przemysław Szubartowicz: Może już nikt nie wierzy politykom, czy sami sobie politycy nie wierzą.
Jadwiga Wiśniewska: ...te wypowiedzi, których...
Stanisław Wziątek: To się nazywało polityka miłości.
Jadwiga Wiśniewska: No właśnie ta polityka miłości to były wypowiedzi, że jeszcze jedna bitwa i dorżniemy tę watahę, to był mord polityczny w Łodzi, to było po katastrofie smoleńskiej, więc o czym my mówimy?
Przemysław Szubartowicz: No dobrze, ale to jak jeden mąż w tym uczestniczyli.
Jadwiga Wiśniewska: I to partia miłości, czyli PO, dzisiaj dyskredytuje wypowiedzi pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, doszukując się... Ja się dziwię panu Grupińskiemu, przewodniczącemu klubu parlamentarnego PO, że chce iść taką drogą, którą kiedyś wyznaczał Palikot, prawda? (...) Pytanie jest, po co...
Przemysław Szubartowicz: No tak, ale jak Jarosław Kaczyński wychodził przed Pałac Prezydencki i mówił to tłumów...
Jadwiga Wiśniewska: Ja widzę, że wszyscy są zaniepokojeni , bo...
Przemysław Szubartowicz: ...bardzo ostre słowa o zamachu, kiedy mówił, że trzeba wyciągnąć konsekwencje, że trzeba ratować naród polski, no to to nie jest nawoływanie do niepokoju?
Jadwiga Wiśniewska: Nie, Jarosław Kaczyński nie powiedział publicznie o zamachu, panie redaktorze...
Przemysław Szubartowicz: No ale nie wykluczył.
Jadwiga Wiśniewska: Naprawdę...
Przemysław Szubartowicz: Nie wykluczał.
Jadwiga Wiśniewska: Nikt nie może takiej hipotezy wykluczyć...
Stanisław Wziątek: Antoni Macierewicz mówił już o tym zdecydowanie bardziej wyraźnie.
Jadwiga Wiśniewska: Zawsze tego rodzaju katastrofy budzą słuszne pytania, czy to była katastrofa w wyniku przypadku, czy też zaplanowanych działań...
Przemysław Szubartowicz: Dobrze, pani poseł, dobrze, ale to jest jasne. Wróćmy...
Jadwiga Wiśniewska: I to jest w świecie cywilizowanym normalne i przyjęte.
Przemysław Szubartowicz: Te sprawy były omawiane. Wróćmy jednak do zasadniczego pytania...
Ireneusz Raś: (...) co było...
Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, to sekundę, teraz Mariusz-Orion Jędrysek, Solidarna Polska, i jeszcze Paweł Sajak, Ruch Palikota, żebyśmy wszyscy mogli się wypowiedzieć. Mariusz-Orion Jędrysek, Solidarna Polska.
Mariusz-Orion Jędrysek: Ja widzę w tej wypowiedzi taką wielką dojrzałość polityczną prezesa Kaczyńskiego, pana premiera, otóż on rzeczywiście widzi, że Polsce jest potrzebny spokój, natomiast niebezpieczeństwo może być takie: skoro nie będzie żadnych, powiedzmy, walk politycznych w czasie...
Stanisław Wziątek: (...)krzyczy „zdrajcy!”.
Mariusz-Orion Jędrysek: Ja nie słyszałem akurat (...) mówił „zdrajca” dzisiaj, to jest... Proszę jakby nie...
Jadwiga Wiśniewska: Nie przypisujmy słów, które nie padały.
Mariusz-Orion Jędrysek: Więc to jest rzeczywiście imponujące, natomiast jest niebezpieczeństwo takie, że ci, którzy chcieliby zaistnieć, będą widzieli lukę, w którą będą musieli wskoczyć w tym momencie. I to może spowodować wbrew pozorom jakąś z boku jeszcze eskalację, której być może by nie było, ale jest to w mojej opinii prawidłowe [głos w studiu (...) Nie, nie dlaczego PiS? Nie rozumiem tego.
Jadwiga Wiśniewska: Ale wy jesteście nieszczęśliwi.
....... Bo pan mówi pod razu o jakiejś luce, w której ktoś (...) [szum głosów]
Mariusz-Orion Jędrysek: Ale ja panu nie przerywałem, panie pośle... [szum głosów]
Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, spokojnie, teraz...
Mariusz-Orion Jędrysek: Ja wiem, że pan ma wiele do powiedzenia, ale pozwolisz, że ja będę mówił, kiedy ja mam mówić, tak? A pan posłucha chwileczkę. Więc to jest rzeczywiście duża dojrzałość w mojej opinii, natomiast...
Przemysław Szubartowicz: A co potem, panie pośle?
Mariusz-Orion Jędrysek: Cóż, cóż potem... To, co państwo widzą w telewizji, bo taki najczęściej jest obraz sejmu w telewizji, jest to obraz rzeczywiście żenujący. Proszę zwrócić uwagę, jaki to jest związek przyczynowo-skutkowy, bardzo prosty – otóż jeśli telewizja pokazuje w skrótach wyłącznie fragmenty, gdzie się mówi o naćpanej chołocie, o Adolfie Hitlerze i tak dalej, i tak dalej lub jeszcze inne tego typu gadżeciarstwo, to ci, którzy chcą zaistnieć, tak się zachowują ...
Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, a dlaczego jest tak...
Mariusz-Orion Jędrysek: Ale proszę zaczekać...
Przemysław Szubartowicz: ...że jak są ważne tematy, jak są ważne debaty w sejmie, to jest dziesięć osób na sali?
Mariusz-Orion Jędrysek: Ja nie zauważyłem, żeby było tylko dziesięć osób (...)
Przemysław Szubartowicz: Pan nie zauważył? A dziennikarze wielokrotnie widzieli, jak to jest przy ważnych debatach (...)
Mariusz-Orion Jędrysek: Jeśli są komisje, to rzeczywiście na tych komisjach trzeba być. A proszę zwrócić uwagę, bo ja nie dokończyłem zdania. Jeżeli tylko gadżeciarstwo pokazują w telewizji, to posłowie nieznani, którzy chcą być... szczególnie ci, którzy chcą zaistnieć, po prostu temu gadżeciarstwu się podporządkowują...
Przemysław Szubartowicz: Rozumiem, to jest taka diagnoza, że to...
Mariusz-Orion Jędrysek: ...w związku tak naprawdę do telewizja decyduje o tym, jak się ludzie...
Przemysław Szubartowicz: ...że to jest tylko (...) jak telewizja fałszuje obraz...
Mariusz-Orion Jędrysek: Gdyby telewizja nie pokazywała...
Przemysław Szubartowicz: ...politycy są spokojni...
Mariusz-Orion Jędrysek: Nie, gdyby telewizja...
Przemysław Szubartowicz: ...merytoryczni...
Mariusz-Orion Jędrysek: Nie, nie tak. Gdyby telewizja nie pokazywała tego gadżeciarstwa w ogóle, ignorowała je i pokazywała dużo, bo jest dużo merytorycznej dyskusji, to wtedy by tego nie było. To jest...
Przemysław Szubartowicz: Dobrze, to Paweł Sajak, przedstawiciel...
Mariusz-Orion Jędrysek: Wywołuje to (...)
Przemysław Szubartowicz: ...Ruchu Palikota. Panie pośle...
Mariusz-Orion Jędrysek: ...w gadżeciarskiej partii (...)
Przemysław Szubartowicz: No nie wiem, czy gadżeciarski, ale Janusz Palikot w każdym razie słynie...
Głos w studiu: Happenerskiej.
Przemysław Szubartowicz: ...no nazwijmy to z dosadności, żeby już nie pójść dalej.
Paweł Sajak: Jeśli chodzi o Euro, my się bardzo cieszymy, że kluczowi politycy wreszcie otworzyli oczy i zauważyli, że Euro to jest impreza sportowa, nie polityczna. I będzie nas obserwowała nie tylko Europa, ale także większość świata. I przy tych wydarzeniach każde potknięcie będzie wyeksponowane i postawi nas w jak najgorszym świetle. Więc tu w interesie każdego ugrupowania politycznego jest dołożyć wszelkich starań, ażebyśmy jako naród wypadli jak prawdziwi, poważni gospodarze uroczystości, którą jesteśmy w trakcie przygotowywań i żebyśmy godni e przyjęli naszych gości.
Przemysław Szubartowicz: Czyli Janusz Palikot już nie będzie w tym czasie np. mówił, że Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za śmierć swojego brata.
Paweł Sajak: Proszę pana, to są igrzyska sportowe, a nie igrzyska polityczne i nie mieszajmy do tego tych dwóch kwestii. Skoro większość polityków deklaruje spokój, ja się bardzo cieszę i liczę na to, że wszyscy kluczowi politycy, wszyscy politycy okażą tu rozsądek i nie będą wykorzystywali polityki w trakcie igrzysk sportowych...
Stanisław Wziątek: Ale (...)
Paweł Sajak: Oczywiście, że tak. Powtarzam, to jest coś, co pokaże nasz naród w świetle. W jakim świetle? To się okaże po tym, na ile te wszelkie intencje głoszone tak szumnie w telewizji były szczere i rzeczywiste. Co będzie dalej? No niestety, obawiam się, że przyjdzie czas rozliczeń i tak jak pan redaktor wspomniał, będą grupy, które będą sobie skakać do gardeł.
Przemysław Szubartowicz: Ale rozliczeń to znaczy co? Jeżeli się Euro nie uda Polakom, mówię o drużynie sportowej, drużynie piłkarskiej, to będzie jatka polityczna, a jak się uda, to wszyscy będą mówić, że jest świetnie?
Paweł Sajak: Mamy pewne niedociągnięcia chociażby w infrastrukturze, które w wielu przypadkach są bolesne. Na pewno pojawią się przypadki, mam nadzieję incydentalne, które później będzie... Nie oszukujmy się, życie jest brutalne i niejednokrotnie będą wykorzystywane (...)
Przemysław Szubartowicz: To pan poseł zasugerował drugi wątek dzisiejszej Debaty: jak jesteśmy przygotowani i jeżeli się nie uda polskiej drużynie, to kto za to wszystko odpowie? Stanisław Wziątek.
Stanisław Wziątek: Ale chciałbym bardzo nawiązać do tego pierwszego, ponieważ ten drugi z pierwszym jest ściśle związany. Jak powiedziałem, że jest to pewnego rodzaju zimna kalkulacja to ogłoszenie pana prezesa Kaczyńskiego, to miałem na myśli także to, że jest to próba po pierwsze zatuszowania bardzo niefortunnej wypowiedzi znakomitego kiedyś bramkarza...
Przemysław Szubartowicz: Jana Tomaszewskiego.
Stanisław Wziątek: ...a teraz posła PiS-u Jana Tomaszewskiego, który mówi, że nie będzie kibicował polskiej drużynie, co bardzo zbulwersowało kibiców w Polsce...
Przemysław Szubartowicz: Ale Jarosław Kaczyński wczoraj w Jedynce...
Jadwiga Wiśniewska: Po co pan to powtarza? (...)
Stanisław Wziątek: Ale powtarzam dlatego, żeby pokazać kontekst sprawy...
Przemysław Szubartowicz: Jarosław Kaczyński mówił dzisiaj...
Stanisław Wziątek: ...odcina się, mówi, że nie, ponieważ wie, że to jest źle odbierane.
Przemysław Szubartowicz: Jarosław Kaczyński mówił w Sygnałach dnia, że bardzo ostro rozmawiał z Janem Tomaszewskim.
Stanisław Wziątek: Dobrze, ale w każdym bądź razie jeżeli jest... [głos w studiu (...) ...wypowiedziane zdanie, takie stanowisko przez posła PiS-u, to oznacza, że pogląd na cały PiS tego rodzaju padł. Druga sprawa to jest taka, że jeżeli teraz się wyciszy emocje, będzie cisza i spokój, a pojawią się różnego rodzaju, bym powiedział, potknięcia, a na pewno się pojawią, nie tylko infrastrukturalne, ale także parę jeszcze innych, oby ich nie było, ale jeśli się pojawią, to krzyk późniejszy będzie jeszcze głośniejszy i bardziej dosadnie słyszalny. Dlatego też... 19:21
Przemysław Szubartowicz: Czyli z pokoju nici.
Stanisław Wziątek: Dlatego też na pewno nie należy się spodziewać, że Prawo i Sprawiedliwość po tych igrzyskach będzie także spokojnie podsumowywała to wydarzenie, tylko bardziej jednoznacznie...
Przemysław Szubartowicz: No dobrze, to Jadwiga Wiśniewska...
Stanisław Wziątek: ...bardzo mocno będzie (...)
Przemysław Szubartowicz: ...w takim razie bardzo proszę w tej sprawie. Czy Prawo i Sprawiedliwość po igrzyskach ruszy do boju, do gardeł, do... nie wiem, czego.
Jadwiga Wiśniewska: Ja takiego języka nie używam, że ruszymy do gardeł, ale zdecydowanie rolą opozycji jest recenzować, oceniać rządzących. I my rządzących za te ostatnie lata oceniamy surowo, jeśli chodzi o stan przygotowania do Euro 2012. Być może panów z Platformy zadawala fakt, że wykorzystano tylko 5% środków z Unii Europejskiej na modernizację infrastruktury kolejowej. Mnie to nie zadawala. Być może panów z PO i PSL-u zadawala, że mamy najdroższe stadiony w Europie ja bym wolała, żeby one jednak najdroższe nie były... [szum głosów]
Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, oczywiście o ruszaniu do gardeł mówiłem ironicznie, żartobliwie, ale chodzi o to, że są stadiony...
Jadwiga Wiśniewska: Panie redaktorze, będą niegotowe, ludzie będą stali w korkach...
Przemysław Szubartowicz: Są lotniska i jest kolej przygotowana, tak mówili ministrowie.
Jadwiga Wiśniewska: 43 miliony wydano na remont Dworca Centralnego i w czasie dość silnego deszczu po prostu leje się pasażerom na głowę. Jeśli państwa to zadawala, my po prostu spuścimy kurtynę milczenia. Cieszymy się, Euro 2012, to za rządów Prawa i Sprawiedliwości uzyskaliśmy tę możliwość i Euro 2012 miało być szansą na skok przede wszystkim w modernizacji infrastruktury drogowej, kolejowej. To są te...
Przemysław Szubartowicz: Ale pani poseł, pani mówi w takim tonie, jakby zupełnie wszystko było na sto procent źle.
Jadwiga Wiśniewska: Nie, ja nie mówię, że wszystko, stadiony są, prawda? Tylko proszę powiedzieć, po Euro jakie będzie wykorzystanie...
Przemysław Szubartowicz: Dobrze, to Ireneusz Raś...
Jadwiga Wiśniewska: ... tej powierzchni na stadionach, czy one będą na siebie zarabiać, czy one będą w stanie się utrzymać.
Przemysław Szubartowicz: To są pytania, na które teraz spróbuje Ireneusz Raś odpowiedzieć.
Ireneusz Raś: Wolałbym dyskutować...
Jadwiga Wiśniewska: Na pewno kibice nie będą przelatywać helikopterem nad niewykończonymi trasami. Pan premier w exposè zapewniał...
Ireneusz Raś: Wolałbym dyskutować z ekspertami...
Jadwiga Wiśniewska: Ja już ostatnie zdanie, pan pozwoli...
Przemysław Szubartowicz: Ostatnie zdanie, panie pośle.
Jadwiga Wiśniewska: Oczywiście pan jest tak skromny, że pan uważa, że w tym gronie tylko pan jest ekspertem, no ale proszę wytrzymać jeszcze chwileczkę. Że główne miasta, gdzie będą się odbywały mecze, będą połączone sprawną komunikacją, niestety (...)
Przemysław Szubartowicz: No tak, nie będzie, panie pośle, tych... [szum głosów] Nie będzie rzeczywiście dróg, ale to już wiadomo, nie będzie tych dróg...
Ireneusz Raś: Ale mogę powiedzieć jedną kwestię?
Przemysław Szubartowicz: Bardzo proszę.
Ireneusz Raś: Bo możemy się czepiać rzeczywiście szczegółów...
Jadwiga Wiśniewska: Ja się nie czepiam, ja zwracam uwagę.
Ireneusz Raś: To teraz ja proszę o obronę, bo (...)
Przemysław Szubartowicz: Spokojnie, dobrze, to Ireneusz Raś...
Jadwiga Wiśniewska: (...)
Przemysław Szubartowicz: Pani poseł...
Ireneusz Raś: Szanowni państwo, i teraz chcę powiedzieć kilka zdań prawdy o przygotowaniach do Euro. [szum głosów w studiu] ...wobec których oczywiście kilka elementów nie zostało przygotowanych, bo są pewne kwestie obiektywne, o których moglibyśmy tutaj mówić. Ale w liczbach [głosy w studiu] ...w liczbach wygląda to następująco: wykonaliśmy i wykonamy do dnia startu Euro 2012 inwestycji we wszystkich dziedzinach za 100 miliardów złotych. Pani poseł, wie pani, ile kosztują stadiony? Bo nie jest sztuką wydać, ale sensownie...
Jadwiga Wiśniewska: Można wydać (...) [szum głosów]
Ireneusz Raś: Sensownie, bo to są te porty lotnicze, to są drogi oczywiście (...) to są koleje... [szum głosów]
Przemysław Szubartowicz: A pan wie, że transportowcy będą blokować drogi w czasie Euro 2012? Bo niektórzy z nich zapowiadają (...)
Jadwiga Wiśniewska: Dali budowę autostrady firmie, która kilometra chodnika nie zrobiła.
Ireneusz Raś: Jak skończę swoją wypowiedź, bo ja jestem tutaj sam, mam koleżankę z PSL-em i cztery osoby (...) [szum głosów]
Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, jest pan tutaj wśród przyjaciół z sejmu i wśród...
Ireneusz Raś: I proszę zważyć i proszę zapamiętać również jedno podsumowanie, które rząd składa od jakiegoś czasu i to się nie przebija, to jest 87% inwestycji z list Euro. 87%! Szanowni państwo, krytykujcie nas za te 13%, jak słowo daję, ale przyzwoitości trochę. Przyzwoitości. Od 7 lat nadzoruję z kolegami z PiS-u, z SLD. Z Ruchu Palikota nie, no bo niedawno dotarli do parlamentu, z Solidarnej Polski nie, ponieważ z Solidarnej Polski żaden z tych parlamentarzystów dzisiaj w tym ugrupowaniu nie nadzorował tego. I widzieliśmy – od ziemi do naprawdę efektu finalnego. I muszę powiedzieć, podziwiają nas wszędzie wokół, a my sami sobie obrzydzamy to podsumowanie, które składamy. 87%.
Jadwiga Wiśniewska: To już pan mówił.
Przemysław Szubartowicz: Dobrze, panie pośle, jasna sprawa. Mariusz-Orion Jędrysek jeszcze.
Mariusz-Orion Jędrysek: Ja panu coś powiem tak: jeżeli jest droga, która jest wykonana nawet w 99%, to ona nie jest przejezdna, łańcuch jest najsilniejszy... taki jest silny, jakie jest najsłabsze ogniwo. I tu sprawa taka: nie ma... jeśli jest droga jakaś niedokończona, to po prostu jej nie ma. Ona jest nieużytkowa.
Ireneusz Raś: Ja tylko powiedziałem, że zrobiliśmy krok cywilizacyjny, to, co nie zdążymy, zdążymy na jesieni porządnie wykonać i na wiosnę (...) [szum głosów]
Ewa Kierzkowska: Ale panowie, panowie...
Mariusz-Orion Jędrysek: Może ja dokończę. I teraz tak: ja zrobiłem... pan premier zrobił przelot nad autostradami, a ja zrobiłem przejazd. Wie pan co? Zrobiłem... przejechałem wzdłuż autostrady niektóre i w poprzek motocyklem crossowym i nawet to nagrałem na wideo i mogę panu to pokazać. Rzeczywiście są przejezdne, mogę udowodnić, że wszystkie autostrady są przejezdne – te w budowie i nawet te w planach, bo motocyklem crossowym da się przejechać...
Przemysław Szubartowicz: No to chyba dobrze, panie pośle.
Mariusz-Orion Jędrysek: I tylko tyle i za to chwalę premiera...
Jadwiga Wiśniewska: (...)
Mariusz-Orion Jędrysek: Za to chwalę premiera, naprawdę wspaniała sprawa, przyłączam się tutaj do tego, co mówił prezes Kaczyński...
Przemysław Szubartowicz: Ale...
Mariusz-Orion Jędrysek: Tak, trzeba chwalić, jest wspaniale, jest super.....
Przemysław Szubartowicz: Ale, ostatnie zdanie. Ale, bo pan chwali, ale...
Mariusz-Orion Jędrysek: Nie, nie, nie ma ale...
Przemysław Szubartowicz: Nie ma ale, brawo!
Mariusz-Orion Jędrysek: Jest doskonale, po tych będziemy (...)
Przemysław Szubartowicz: Myślałem, że jest ale. Pani minister Ewa Kierzowska.
Mariusz-Orion Jędrysek: ...natomiast chwalę premiera, w każdą stronę, w poprzek, wzdłuż i na ukos da się przejechać.
Ewa Kierzkowska: Dziękuję panu redaktorowi, że mogę do tej dyskusji dołożyć jedno swoje zdanie. Otóż te igrzyska kiedyś się rzeczywiście skończą. Być może nie każdy odcinek autostrady i każdej drogi będzie wykończony tak jak powinien być czy tak jak my też chcieliśmy...
Przemysław Szubartowicz: A po tych igrzyskach starczy zapału, żeby dokończyć?
Ewa Kierzkowska: Ale chcę powiedzieć, że wyjadą kiedyś goście, wyjadą kibice, zostajemy tutaj i będziemy po tych drogach jeździć, on e prędzej czy później, a wydaje się, że do końca roku wszystkie będą skończone, będziemy po nich jeździć przez wiele, wiele lat. I pamiętajmy o tym, że to nie tylko mistrzostwa, ale później funkcjonowanie nie tylko kibiców, ale całego społeczeństwa. I wiele osób na to zwraca uwagę, że wiele się wydarzyło, wiele przybyło i dróg, i różnych innych infrastrukturalnych instrumentów, z których będziemy jako społeczeństwo korzystać przez wiele lat.
Przemysław Szubartowicz: A co na tych stadionach się będzie działo, pani minister?
Ewa Kierzkowska: Myślę, że będziemy o tym jeszcze mogli podyskutować przy innej okazji, natomiast rzeczywiście jest to, no, temat niełatwy.
Jadwiga Wiśniewska: (...)
Stanisław Wziątek: Ale jeśli pan redaktor pozwoli... [głosy w studiu: To nie jest prawda. Oczywiście.] ...ja użyję tej samej retoryki, co mój kolega, pan poseł Raś – trzeba mówić całą prawdę. I rzeczywiście...
Przemysław Szubartowicz: No to pan poseł Raś powiedział 87% do 13-tu, to jest prawda według Platformy Obywatelskiej. [głos w studiu (...)] Przemysław Szubartowicz: Okay, no to teraz Stanisław Wziątek. [szum głosów]
Stanisław Wziątek: Jest pana zdaniem również, panie pośle, prawda nieobiektywna? [głos w studiu (...) Pan poseł rozumiem uznaje także prawdę nieobiektywną. Ja bym chciał jednak odnieść się do tego w sposób, który będzie pokazywał z jednej strony naprawdę i sukces, i pozytywne aspekty tego takiego dużego wysiłku, który jednak Polska dokonała, bo rzeczywiście są efekty, jest dużo inwestycji i jest dużo realizacji zakończonych i dużo jeszcze jest do zrobienia, ale musimy o tym powiedzieć jednak w kontekście, w którym pan premier nas wszystkich i Polaków zapewniał, padały określone słowa, padały określone obietnice i padały zobowiązania. A co się dzieje? Dzieje się tak, że mimo tego, iż wiemy, że jest wiele rzeczy niedokończonych, niezrealizowanych, ministrowie panu premierowi meldują: melduję gotowość wykonania zadania, melduję, jesteśmy gotowi do Euro. Mówi to minister zdrowia, minister sportu, mówi to minister infrastruktury...
Ireneusz Raś: Ale to jest złośliwość pana, panie pośle...
Stanisław Wziątek: Nie, ale to nie (...) [szum głosów]
Przemysław Szubartowicz: A jak by nie zameldowali, to co by pan mówił? [ożywiona dyskusja wszystkich obecnych w studiu naraz]
Stanisław Wziątek: Proszę mi pozwolić na zakończenie wypowiedzi. Ja z jednej strony pokazuję, że jest wiele rzeczy, które są dobre, z drugiej strony nie zrealizowano obietnic, wszystkich obietnic, ale jedno jest pewne – w tej chwili jesteśmy w czasie szczególnym, ten czas szczególny to taki moment, w którym powinniśmy rzeczywiście stworzyć takie wewnętrzne porozumienie na stworzenie dobrej atmosfery dla przeprowadzenia igrzysk. I rzeczywiście, w spokoju, merytorycznie, po tym wielkim wydarzeniu sportowym wyciągnijmy wnioski i rozliczmy tych, którzy tego nie zrobili, ale nie awanturniczo, nie awanturniczo, bo nie o to chodzi...
Przemysław Szubartowicz: Dobrze...
Stanisław Wziątek: ...chodzi o to, żeby dokładnie pokazać, dlaczego (...)
Przemysław Szubartowicz: Czyli w spokoju i nie awanturniczo, apeluje...
Stanisław Wziątek: ...i kto ich był przyczyną.
Przemysław Szubartowicz: ...pan poseł Wziątek. A Jadwiga Wiśniewska czy potwierdzi, że prezes w spokoju, prezes Kaczyński, który...
Jadwiga Wiśniewska: Zdecydowanie...
Przemysław Szubartowicz: ...ogłosił pokój, będzie nieawanturniczo podsumowywał Euro?
Jadwiga Wiśniewska: My już na tym etapie podsumowujemy bardzo spokojnie i bardzo rzeczowo, że przygotowania do Euro to sukces miast-gospodarzy głównych meczów, bo tam prezydenci się wywiązali, dali radę. Natomiast na poziomie rządowym są uchybienia i są zaniedbania. Pan poseł Raś cytował swoje dane. Ja panu polecam dane dotyczące niewykorzystania środków w infrastrukturze kolejowej. Pan się do tego absolutnie nie odniósł, ale myślę, że nas wszystkich połączy wspólne kibicowanie naszym chłopakom i Polska biało-czerwoni otrzyma medal (...)
Przemysław Szubartowicz: Jeszcze jedno zdanie Paweł Sajak z Ruchu Palikota.
Stanisław Wziątek: Tomaszewski do tego grona nie dołączył, pani poseł.
Jadwiga Wiśniewska: Proszę?
Stanisław Wziątek: Tomaszewski do tego grona nie dołączy, panie poseł.
Przemysław Szubartowicz: Zobaczymy, zobaczymy, czy prezes Kaczyński ma podobno dar przekonywania.
Jadwiga Wiśniewska: Nie wiem, proszę być człowiekiem dobrej wiary, mimo że jest pan z SLD (...)
Przemysław Szubartowicz: Paweł Sajak. [szum głosów]
Paweł Sajak: (...) obserwują, a mieszkam w Żyrardowie, to jest tam też jeżdżę na motorze, okolica „dwójki” to są Wiskitki, więc... [głos w studiu: Świetnie się jedzie?] ...oglądam to z podziwem, jak to szybko idzie i obawa jest jedna – ile będą nas te wszystkie poprawki kosztowały...
Jadwiga Wiśniewska: Właśnie.
Paweł Sajak: ...tak budowanego obiektu w pośpiechu, ile to pieniędzy będziemy musieli wyrzucić w błoto, żeby po igrzyskach tak zwane „przejezdne” drogi...
Ireneusz Raś: Są gwarancje.
Paweł Sajak: ...przywrócić do porządku. Gwarancja nie obejmuje czegoś, co nie zostało skończone, zdane i używane...
Jadwiga Wiśniewska: Oczywiście.
Paweł Sajak: ...bez przekazania.
Przemysław Szubartowicz: Proszę państwa, ktoś z państwa wierzy w to, że naszej drużynie się uda?
Paweł Sajak: Ja się tylko zapytam o jedno: czy przypadkiem za dwa-trzy lata nie wrócimy znowu do hasła „Polska w budowie” (...) [szum głosów]
Jadwiga Wiśniewska: Ale sam poseł tutaj poruszył bardzo ważną kwestię (...)
Przemysław Szubartowicz: Ale, panie poseł, już nie zdążymy teraz jej rozwinąć, niestety.
Jadwiga Wiśniewska: Jedno zdanie. Oddanie budowy autostrad w ręce firm, które nie miały doświadczenia nawet z budową chodnika...
Mariusz-Orion Jędrysek: Z góry to było wiadomo. [szum różnych głosów]
Przemysław Szubartowicz: Proszę państwa, życzmy sobie, żeby nasza drużyna zwyciężyła, poszła dalej, bo co się będzie działo, jak nie zwycięży, to... Ah! Ireneusz Raś, Jadwiga Wiśniewska, Paweł Sajak, Ewa Kierzkowska, Stanisław Wziątek, Mariusz-Orion Jędrysek, Przemysław Szubartowicz, dziękuję państwu.
(J.M.)