Zuzanna Dąbrowska: Witam państwa, witam moich gości w cotygodniowych komentarzach w programie Mam swój rozum. Dzisiaj w studio są: Włodzimierz Czarzasty, SLD...
Włodzimierz Czarzasty: Witam państwa.
Zuzanna Dąbrowska: Marcin Kierwiński, Platforma Obywatelska...
Marcin Kierwiński: Dzień dobry.
Zuzanna Dąbrowska: Tadeusz Cymański, eurodeputowany Solidarnej Polski.
Tadeusz Cymański: Dzień dobry państwu.
Zuzanna Dąbrowska: W tym tygodniu wciąż żyliśmy skutkami afery Amber Gold, ale także ekonomicznym sporem o finanse państwa, o budżet, o debaty. Zacznijmy od tajemniczej notatki ABW, na ten temat będzie mówić premier Donald Tusk, poseł Andrzej Duda z PiS-u i rzecznik rządu Paweł Graś.
Donald Tusk: Z mojego punktu widzenia byłoby duże lepiej, gdyby ta notatka była oczywiście w pełni jawna, bo im więcej jest tajemnic urzędowych i państwowych, tym łatwiej hasać niektórych z insynuacjami na mój temat. Ale nie jest moim zadaniem narzucanie oceny tego typu notatek, ponieważ to ma znaczenie dla Agencji, np. jeśli chodzi o metody operacyjne, i to ma znaczenie także dla prokuratury, która prowadzi śledztwo. Ja mogę tu publicznie powiedzieć, że nie mam nic przeciwko temu i byłbym osobiście usatysfakcjonowany, gdyby ta notatka w całości była jawna.
Andrzej Duda: Nie ma wątpliwości żadnych, że pan premier rozmawiał na temat OLT Express ze swoim synem. Jak wiemy doskonale, OLT Express była bezpośrednio powiązana z Amber Gold, OLT Express była finansowana z Amber Gold, w związku z czym jeżeli pan premier z synem rozmawiał, o ile pamiętam bodajże dwukrotnie, jak informowano, pierwszy raz bodajże gdzieś około lutego, drugi raz w czerwcu, nie ma żadnych wątpliwości, że w czerwcu, kiedy ta rozmowa z synem była przeprowadzana, pan premier Donald Tusk te informacje już miał.
Paweł Graś: Premier w tej sprawie zrobił wszystko absolutnie co do niego należy, a nawet więcej, i ja pragnę tylko przypomnieć – żyjemy w państwie prawa, czy się to komu podoba, czy nie, widzę, że niektórym się to nie podoba albo chcieliby, żeby premier sam sobie wybierał sposób działania, jak to jest zgodne z prawem, to okay, a jak trochę niezgodne z prawem, to też okay, pod warunkiem że będzie się to podobało opozycji.
Zuzanna Dąbrowska: Rzecznik rządu powiedział: żyjemy w państwie prawa. Czy po tym, co dziś wiemy na temat afery Amber Gold, można rzeczywiście tak powiedzieć? Wszyscy właściwie przyznają, że wymiar sprawiedliwości zawiódł, no a konsekwencje są bardzo poważne. Tadeusz Cymański.
Tadeusz Cymański: No nie, nie, tak nie można powiedzieć. Można natomiast powiedzieć, że ma bardzo dobry humor rzecznik rządu i premier się też nieźle czuje. Również można powiedzieć, że zgodne stanowisko opozycji w sejmie, która domagała się, żeby w tej sprawie, która dotyczy kluczowych osób w państwie i co ciekawe i najważniejsze chyba, dotyczy również tych organów, które mają nad tym prawem czuwać, ta odmowa rzuca jednak ogromny cień, mówiąc delikatnie, a tak naprawdę świadczy, że prawo czy bezprawie, ale na pewno nie jesteśmy państwem prawa i można mieć ogromną ilość wątpliwości.
Ostatnie informacje, tylko skończę, to jest 300 milionów złotych oszukanych ludzi, no i sposób i skala, ilość tych zaniedbań, zaniechań, błędów i... Tak jak powiedział to kiedyś pan Wojciechowski, prezes NIK-u, są sytuacje takie i tak rażące błędy czy zaniedbania, czy decyzje, które wskazują na dwie rzeczy: albo totalna bezmyślność, w co trudno uwierzyć, albo niestety inne karalne również zachowania, presja, szantaż, korupcja, trudno powiedzieć, tam były straszne rzeczy. I tłumaczenie brakiem wiedzy, szkolenia, to nie jest tłumaczenie.
Ale ta sprawa będzie miała dalszy, mi się wydaje, bieg, skoro tak powiedziano, że ma prokuratura badać, to my złożyliśmy do prokuratury zawiadomienie, i proszę się z tego nie śmiać, że tutaj spiskujemy, no to niech w takim razie stwierdzą, że wszystko było okay, tak jak powiedział Paweł Graś. A nikt nie jest dobrym sędzią we własnej sprawie i dziwnie to nawet brzmi, że... Można powiedzieć jest dobrze, jest bardzo dobrze, wszystko jest w porządku, tylko nie można tego mówić o sobie, ponieważ w tej sprawie... niestety dotyczy ta cała sprawa, to dochodzenie, te wątpliwości dotyczą właśnie kluczowych osób w państwie. I dlatego można mieć tutaj poważne wątpliwości, czy jesteśmy rzeczywiście w państwie prawa.
Zuzanna Dąbrowska: No właśnie, czy rząd może z pełnym przekonaniem powiedzieć: zrobiliśmy wszystko, tak jak twierdzi rzecznik rządu? Bo już w ustach premiera to stwierdzenie nie jest aż tak kategoryczne, on zobaczył parę luk przynajmniej w działaniu służb mu podległych. Marcin Kierwiński.
Marcin Kierwiński: Pan premier Donald Tusk bardzo wyraźnie podczas debaty sejmowej mówił o tym, że są instytucje państwa czy też osoby pracujące w tych instytucjach państwa, które w tej sprawie bądź to zawiodły, bądź działały za wolno. Powiedział to pod kątem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, z całą pewnością powiedział to pod kątem prokuratury. I tutaj pan poseł Cymański wkłada w usta pana rzecznika Grasia, że powiedział, że wszystko jest dobrze. No, pan rzecznik nigdy tego nie powiedział, pan rzecznik powiedział jedynie pod kątem notatki, o której mowa, że premier zrobił wszystko to, co do niego należało. Ja pragnę przypomnieć, że dyskutujemy o notatce, a tak na dobrą sprawę nie wiemy, co w tej notatce było, nie wiemy, jaki był zakres informacji tam zawarty, nie wiemy, co z tych informacji wynika. Z całą pewnością żyjemy w państwie prawa, działają instytucje...
Zuzanna Dąbrowska: Ale pan premier wie.
Marcin Kierwiński: Pan premier wie, pan premier, tak jak słyszeliśmy w materiale, który był puszczony, zgadza się czy też jest za tym, żeby ta notatka była upubliczniona, natomiast są do tego procedury, ta notatka ma odpowiednią klauzulę, zbierze się komisja ds. służb specjalnych, tam ta notatka będzie mogła być przedstawiona, tam będzie można o niej na ten temat rozmawiać. Natomiast z całą pewnością żyjemy w państwie prawa, z całą pewnością żyjemy w państwie, które ma swoje procedury, ma swoje demokratyczne uwarunkowania, na podstawie notatek premier rządu też nie jest w stanie stawiać zarzutów, czy ktoś jest przestępcą, czy nie, na podstawie notatek nie jest w stanie przesądzać o winie. Pragnę zwrócić uwagę, że jest do tego prokuratura, która zajmuje się tą sprawą, trwa śledztwo, poczekajmy do wyniku. Natomiast takie tworzenie czarnej wizji, jak robi to pan poseł Cymański, o tym, że Polska... że wszystko w Polsce jest źle, to chyba...
Tadeusz Cymański: Też tego nie powiedziałem.
Marcin Kierwiński: ...obraz całkowicie zakłamany i nieprawdziwy i wolałbym, żebyśmy nie odbiegali zbyt daleko od rzeczywistości.
Zuzanna Dąbrowska: Ale to dla pana premiera jest niewątpliwie trudna sytuacja, w której pojawia się nazwisko jego syna, w której zaraz po tym, jak gromy spadły na głowę szefa rządy, w związku z tym okazuje się, że mógł ewentualnie o czymś poinformować, nie wiadomo, o czym, jeszcze do tego dochodzi zatrudnienia mecenasa Giertycha, kolejny powód dla opozycji do tego, żeby w premiera uderzać. Czy ta sprawa podkopuje pozycję szefa rządu? Włodzimierz Czarzasty.
Włodzimierz Czarzasty: Ta sprawa ewidentnie podkopuje pozycję premiera rządu. Problem tylko polega na tym... A może inaczej zacznę, może zacznę tak: dosyć mam tej sprawy. Dosyć mam tej sprawy. Jeżeli jest tak, że żyjemy w państwie prawa, i jeżeli jest tak, że wszystko jest do wyjaśnienia, jeżeli jest tak, że trzeba by było wyjaśnić w ramach tego wszystkiego, jaka była rola premiera, rola syna premiera, bo to przecież nie jest tak, że ten biedny chłopak coś tam zrobił złego czy dobrego. Problem polega na tym, że bandyta, tak, potencjalnie tak nazywany przez ludzi, chodził po mieście...
Zuzanna Dąbrowska: Marcin P.
Włodzimierz Czarzasty: Tak. I mówił: mam firmę transparentną, bo u mnie pracuje syn premiera, bo, jak mówią ludzie bandyta, chodził po mieście i mówił: moje samoloty ciągają prezydenci, posłowie Platformy Obywatelskiej. Jeżeli państwo tego nie widzicie, to ja wam chcę to pokazać, że po prostu czy oni to robili w sposób świadomy, czy nieświadomy, nie wiem, ale generalnie rzecz biorąc, jeżeli robili to w sposób nieświadomy, a wszyscy w Trójmieście wiedzieli, o co chodzi, tylko nie oni, to myślę, że mają jakieś klapki na oczach. Jeżeli faktycznie twierdzicie, że żyjemy w państwie prawa, nie chcecie, żeby były jakieś niejasne notatki, nie chcecie, żeby były niejasne sytuacje, to nie idźcie w stronę byłego premiera Kaczyńskiego, powołajcie komisję śledczą, zgódźcie się na to i powiedzcie tak: proszę bardzo, kawa na ławę, wszystko wiemy, wszystko jest transparentne. Dzięki temu, że tego nie robicie, idziecie w szarą strefę mgły ideowej, myślowej. Mnie się to nie podoba, a wiem, bo SLD również to robiło i robiło wtedy źle, że siłą w sejmie można przegłosować wszystko, ale naprawdę to nie jest dobra droga w celu wyjaśnienia tej sprawy.
Tadeusz Cymański: To jeszcze dodam, pani redaktor, że to właśnie premier powinien być najbardziej zainteresowany, to on powinien po to, żeby właśnie oczyścić sprawę, żeby nikt nie miał wątpliwości. Nie powinien się uchylać, tylko dać tę szansę, w pierwszej wersji prokuratorzy mieli siebie sprawdzić, teraz dopiero słyszymy, że z Poznania...
Zuzanna Dąbrowska: Dlaczego Platforma nie chce komisji?
Marcin Kierwiński: Ja rozumiem, że opozycja za wszelką cenę chce przykleić aferę Amber Gold do pana premiera Donalda Tuska, tylko że to jest całkowicie błędny trop. To, że syn pana premiera był jednym z pracowników firmy OLT nie czyni z niego w żaden sposób osoby zaangażowanej w tę aferę. W tej firmie pracowało bardzo wielu pracowników. Ja powiem tak – komisja śledcza, właściwie debata nad komisją śledczą na ostatnim posiedzeniu sejmu pokazała, w którym kierunku ta komisja by... prace tej komisji by przebiegały. To nie była debata merytoryczna, padło tam prawie 200 pytań, z czego naprawdę na palcach jednej ręki ze strony opozycji można wyliczyć te pytania, które były rzeczowe, merytoryczne. Była to kolejna hucpa polityczna, próba na siłę przyklejenia Platformy Obywatelskiej i pana premiera Donalda Tuska do tej afery. Działają służby, działa ABW, działa prokuratura, poczekajmy na wyniki tych śledztw...
Zuzanna Dąbrowska: A ABW cały czas będzie działała z tym samym szefem?
Marcin Kierwiński: Powiedziałbym to jest pytanie do premiera, nie do mnie. Myślę, że pan premier dzisiaj zapowiedział, że chciałby przedyskutować rolę wszystkim służb specjalnych...
Włodzimierz Czarzasty: A minister sprawiedliwości będzie nadal ministrem?
Marcin Kierwiński: Panie przewodniczący, to są pytania, na które z całą pewnością powinien... odpowiedź zna pan premier Donald Tusk, natomiast minister sprawiedliwości z całą pewnością, z całą gorliwością wyjaśnia sprawy. Świadczy o tym ilość postępowań, sprawdzeń...
Włodzimierz Czarzasty: Ale Ćwiąkalskiego żeście odwołali za to, że jakiś facet się powiesił w celi (...)
Tadeusz Cymański: Wyjął mi pan z ust tę sprawę, za co, co mówił wtedy premier. To nieważne, że on nie miał w tym bezpośredniego udziału, ale...
Włodzimierz Czarzasty: Uczciwość i sprawiedliwość przede wszystkim.
Tadeusz Cymański: I co teraz z tego zostało? Nic.
Zuzanna Dąbrowska: Panowie, zmieniamy temat, program ma swoje wymogi. Wrzesień miesiącem oszczędności. Nie październik, jak się przyzwyczailiśmy. Rząd przyjął mało optymistyczny budżet, Jarosław Kaczyński zapowiada działania na rzecz rozwoju gospodarczego, utworzenie miliona dwustu tysięcy miejsc pracy, wzywa do debaty ekonomistów. Wszyscy inni też chcą debatować. W dodatku każda z partii ma swoje własne pomysły. Na razie nie wiadomo, kto z kim będzie dyskutował, a tym bardziej czy w jakiejkolwiek sprawie ci partnerzy się dogadają. Na ten temat minister Jacek Rostowski, poseł Beata Szydło z PiS, Zbigniew Ziobro, Solidarna Polska, Jarosław Kaczyński i Sławomir Kopyciński z Ruchu Palikota.
Jacek Rostowski: Te propozycje stanowią klasyczną piramidę finansową, przyjemną, łatwą do przyjęcia na początku, oczywiście nie do utrzymania nawet w krótkim... w średnim okresie czasowym.
Beata Szydło: Trzeba mieć plan, wizję i trzeba umiejętnie zarządzać i budżetem, i finansami publicznymi, a nie opierać się tylko i wyłącznie na czystych zabiegach księgowych i sztuczkach księgowych. Rząd mówi, że nic się nie da i rząd nie ma żadnego planu ani pomysłu.
Zbigniew Ziobro: Lider i liderzy opozycji nie mogą unikać debaty z premierem, nie mogą bać się stawić czoła premierowi w debacie na argumenty. Liderzy opozycji muszą mieć argumenty w zanadrzu i jestem gotów stawić czoła Donaldowi Tuskowi i wykazać, że prowadzona przez niego polityka jest błędna, że prowadzi Polskę na manowce.
Jarosław Kaczyński: Są tutaj ekonomiści bardzo różnych poglądów, często są to osoby, które krytycznie odnosiły się do nas w ogóle, a i do naszych pomysłów ekonomicznych, są osoby, które podchodziły do naszych pomysłów bardziej obiektywnie i życzliwie. Chodzi o poważną dyskusję.
Sławomir Kopyciński: Poważna, merytoryczna dyskusja może odbywać się tylko wokół propozycji sprecyzowanych w konkretnych projektach ustaw. To, co proponuje pan prezes Kaczyński to zbiór niesprecyzowanych pomysłów, nad którymi ta dyskusja jest niemożliwa.
Zuzanna Dąbrowska: Jak widać, zgody nie ma, ale może to dobrze, że tematem następnej politycznej niezgody są właśnie sprawy gospodarcze, ekonomiczne, dość konkretnie postawione, bo zarówno dyskusja wokół budżetu, jak i dyskusja wokół propozycji Prawa i Sprawiedliwości, to są rzeczy konkretne. Może nie warto było, by minister finansów nawiązywał do słynnej piramidy finansowej, oceniając propozycje Jarosława Kaczyńskiego tak na wstępie. Marcin Kierwiński.
Marcin Kierwiński: To bardzo ciężko nie nawiązywać. Jednak z wyliczeń pana ministra Rostowskiego widać wyraźnie, że zapotrzebowanie na pieniądze na pomysły prezesa Prawa i Sprawiedliwości jest znaczne, znacznie przekraczające również poziom deficytu. Czymże jest wykorzystywanie pieniędzy, których nie ma, jak piramidą finansową? To jest, jeżeli chodzi o samą zasadę działania, obracanie pieniędzmi, których nie ma i których nie będzie. Nie wiem, czy pan prezes Kaczyński chce dodrukować pieniądze? Jest to z całą pewnością rodzaj piramidy finansowej.
Zuzanna Dąbrowska: Minister finansów nie policzył ewentualnych wpływów wynikających z propozycji Jarosława Kaczyńskiego.
Marcin Kierwiński: Nie, pani redaktor, one były policzone, były wyliczone na około 8 miliardów złotych w roku 2013 i prawie 9 miliardów w roku 2016. Te wyliczenia są dość wiarygodne w kontekście tych ustaw czy tych propozycji, o których wcześniej mówiło Prawo i Sprawiedliwość, i są niestety rujnujące dla budżetu, ich potencjalne wprowadzenie byłoby rujnujące dla budżetu państwa.
Zuzanna Dąbrowska: A SLD komu bardziej wierzy, jeśli chodzi o wyliczenia i sprawność księgowo-finansową, PiS-owi czy Platformie Obywatelskiej i ministrowi finansów?
Włodzimierz Czarzasty: To nie jest kwestia wiary, to znaczy po pierwsze to, co może państwa zdziwić, mnie się nie podoba to, że propozycja Kaczyńskiego, którego przecież nie jestem zwolennikiem, została uznana za piramidę finansową, bo piramidę finansową macie w Amber Gold i generalnie rzecz biorąc patrzcie, czy tam swoich ludzi – mówię do Platformy Obywatelskiej – nie macie, tak? Więc to jest niegrzeczne i ja bym tak o Kaczyńskim, o panu prezesie Kaczyńskim...
Marcin Kierwiński: Cały czas mówimy o mechanizmie obracania pieniędzmi, których nie ma.
Włodzimierz Czarzasty: Wie pan, ale jesteśmy również ludźmi inteligentnymi, przypomnę panu, i generalnie sytuacja jest taka, że jeżeli coś się przyrównuje do rzeczy, która jest korupcjogenna, to mi się to nie podoba. Nie bronię Kaczyńskiego, bronię polityków jako takich. Teraz...
Marcin Kierwiński: Pan minister Rostowski mówił o mechanizmie wydania pieniądza, których nie ma.
Włodzimierz Czarzasty: Wyluzujmy, ja pana nie atakuję, po prostu mówię, co mi się nie podoba i jak pan mnie zna, zdania nie zmienię. To jest pierwsza sprawa.
Po drugie – dobrze, że merytorycznie zaczynamy rozmawiać, bez względu na to, która partia zgłasza propozycje wyjścia albo ratunku z kryzysu, który się zbliża, to, czy jest to PiS, czy inna partia, to dobrze, że zgłasza takie propozycje, bo Platforma Obywatelska takich propozycje, proszę państwa, nie zgłasza, to znaczy generalnie wchodzimy w kryzys i Rostowski, pan minister Rostowski nie jest dla mnie osobą wiarygodną, bo przypomnę państwu, że jeszcze niedawno byliśmy zieloną wyspą i tą zieloną wyspą mieliśmy... ta zielona wyspa miała rosnąć, a ona, generalnie rzecz biorąc, w tej chwili w związku pewnie z zimą i jesienią przestaje być zielona. Nie widzę elementów walki z kryzysem, nie widzę sposobów rozmowy z bankami i podejścia, i zmiany podejścia banków, na przykład na skutek jakichś gwarancji państwowych, w stosunku do małych i średnich przedsiębiorstw, nie widzę takich elementów, które by obywatelowi w walce z kryzysem pomogły.
I ostatnia uwaga, żeby pan poseł Cymański jeszcze miał czas. Nie dziwi mnie to natomiast, że Ruch Palikota, i nie krytykuję tego, tylko już mam tego trochę dosyć, w momencie, kiedy Platforma zaczyna dostawać po nosie, staje, jak zwykle, po stronie Platformy. I to ku mojemu zdziwieniu jednak daje mi argumenty do tego, że twierdzę, że jednak ten Ruch Palikota zawsze przy tej Platformie będzie stał.
Zuzanna Dąbrowska: A czy Solidarna Polska stanie po stronie PiS-u i poprze propozycje prezesa i także pomysł debaty ekonomistów?
Tadeusz Cymański: Solidarna Polska stanie po stronie prawdy, po stronie swojego programu. My bardzo konsekwentnie w Solidarnej Polsce mamy program bardzo prospołeczny. Zauroczenie, zaczadzenie, zainfekowanie liberalizmem i wielu poglądami antyspołecznymi jest faktem. I przez ten pryzmat patrzymy na propozycje rządu, których... nie widzimy tam takich propozycji, tam nie ma w ogóle żadnej osłony społecznej, socjalnej. Cały czas jest pogoda dla bogaczy. Ale kilka propozycji jest dobrych, natomiast kwestia jest dyskusji. Tu się zgadzam z panem posłem Czarzastym, że opozycja może się bardzo różni w wielu sprawach, ale musimy współpracować.
A od Platformy oczekujemy szacunku i otwarcia, a nie ble, ble, ble. Ja chcę powiedzieć jedno – nie wszystkie sprawy, gdzie są wirtualne albo nie mają pokrycia, są piramidą. Piramida to jest specyficzna procedura, kilku panów zaczyna kasą obracać i na końcu zostaje ogromna podstawa frajerów niespłaconych...
Marcin Kierwiński: Pan minister Rostowski i ja też mówiliśmy o mechanizmie obracania pieniędzmi, których nie ma.
Tadeusz Cymański: Więc jest zgłoszenie nierealnej propozycji w sejmie w swoim programie nie jest piramidą finansową. I ten sprytny chwyt i ten przemyk, żeby porównać pana Kaczyńskiego i PiS do piramidy, a wy macie swoją piramidę, to jest mistrzostwo i niestety obłuda. Więc apeluję, żeby takich chwytów nie stosować. Nie ma czasu, bo audycja jest krótka. Więc uważam, że... Pani zaczęła miesiąc oszczędzania, tak, coraz częściej spore grupy Polaków sięgają do oszczędności ciężko odłożonych, żeby związać koniec z końcem. Propozycje rządu, powiedzmy, bo to są najważniejsze propozycje, bo wy macie siłę i władzę w ręku, ale nie lekceważcie, dyskutujcie. Jesteśmy zaskoczeni jako Solidarna Polska unikiem premiera Kaczyńskiego, prezesa Kaczyńskiego, ponieważ chcemy debaty, publicznej debaty. I niech się teraz pan Donald Tusk nie uchyla, tylko niech się zmierzy z przedstawicielami wszystkich partii opozycyjnych...
Marcin Kierwiński: Ale pan minister Rostowski bardzo wyraźnie powiedział, że jest gotowy na dialog z prezesem Kaczyńskim (...) on tego nie unika.
Tadeusz Cymański: Tu w Polskim Radiu mówimy – jeżeli prezes Kaczyński odmówi, że się nie zmierzy z panem Donaldem Tuskiem, to my mówimy, że nasz lider solo albo w grupie, niech wszystkie partie opozycyjne swoich liderów wystawią i niech Polacy zobaczą, kto z kim trzyma, w co gra i skąd pieniądze brać. Tak, panie pośle... [szum różnych głosów]
Zuzanna Dąbrowska: Dla porządku – jeszcze prezes Kaczyński nie odmówił, tylko zgłosił inną propozycję.
Marcin Kierwiński: Nie macie kogoś lepiej przygotowanego niż Ziobro?
Tadeusz Cymański: Nie, nie, nie, jest to chyba równoznaczne...
Marcin Kierwiński: Nie zareagował na propozycję pana ministra Rostowskiego (...)
Tadeusz Cymański: Nie obawiamy się, wbrew wszystkiemu się nie obawiamy i dzisiaj to żeśmy publicznie ogłosili. Nie można się uchylać, bo eksperci ekspertami, oni tu mogą być komplementarni, natomiast to, co powiedział prezes Kaczyński, nie jest uważam właściwe, bo wystąpienie publiczne jako jeden z liderów opozycji z szefem rządu nie jest uwiarygodnieniem. Jest nie tylko prawem, ale obowiązkiem. Wszystkie na świecie debaty, spory polityczne tak się odbywają i tutaj uważamy, dajemy sygnał też, że opozycja nie wymięka, że opozycja jest różnorodna. My też nie mamy monopolu ani naprawdę, ani na rację, ale chcemy swoje argumenty przedstawić i wskazać, że rząd niestety pod ten dywan zamiata, ale dywan jest za mały, już niestety się wszystko (...)
Włodzimierz Czarzasty: Panie pośle, wy nie macie monopolu na prawdę i rację? Coś się zmieniło chyba.
Tadeusz Cymański: Ja mówię o Solidarnej Polsce.
Włodzimierz Czarzasty: Aha, okay.
Zuzanna Dąbrowska: A ja chciałam zapytać, czy może takim wstępem do dyskusji, o której mówi eurodeputowany Cymański, może być to spotkanie ekonomistów. Rzeczywiście prezes Kaczyński zatoczył szeroki krąg, tam są bardzo różne nazwiska, z różnych politycznych, jak mówią złośliwi, sekt, wyznawcy różnych światopoglądów. Może to jest jakiś początek? Może warto się do tego jakoś przyłączyć?
Tadeusz Cymański: Ilu ekonomistów, panie redaktor, ilu? Kilkudziesięciu?
Zuzanna Dąbrowska: Kilkudziesięciu.
Tadeusz Cymański: Pani redaktor, państwo tego nie widzą, uśmiech. No nie można na poważnie profesorów tak traktować, kilkudziesięciu profesorów ma odbyć debatę? No nie żartujmy...
Zuzanna Dąbrowska: Nie wszyscy przyjdą.
Tadeusz Cymański: Pani redaktor, tak nie można, szanujmy powagę.
Marcin Kierwiński: Potraktujmy, że prezes Kaczyński chce spotkać się z ekonomistami, może też z tego spotkania wyjdzie coś konkretnego. Pan prezes Kaczyński przekona się, że jego propozycje są naprawdę księżycowe. Natomiast ja tak odnosząc się do tego, co wcześniej powiedział pan poseł Cymański – naprawdę trzeba uznać to, że teraz nadrzędną kwestią, jeżeli chodzi o budżet, jest kwestia racjonalnego gospodarowania długiem publicznym, racjonalnej... bezpieczeństwa finansowego państwa. I te założenia budżetowe, które przedstawił minister Rostowski, gwarantują przejście Polski przez kryzys europejski. Naprawdę można obiecać bardzo wiele, można wiele mówić o opiece społecznej, wygłaszać puste frazesy. Teraz naczelną kwestią jest bezpieczeństwo finansowe państwa, i to to prowizorium gwarantuje.
Tadeusz Cymański: Jeden konkret, jeden konkret, panie pośle, konkret.
Marcin Kierwiński: Ale tak jak mówię...
Tadeusz Cymański: Tak? Niech pan posłucha...
Marcin Kierwiński: ...bardzo ważny konkret – bezpieczeństwo finansowe państwa.
Tadeusz Cymański: Najbliższy memu sercu i Solidarnej Polsce – demograficzny. Panie pośle, wy... Niech pan mi nie przerywa. Proszę pana, o 9 złotych chcecie podnieść zasiłek przy progu 504 złote. Wie pan, to jest propozycja dla Polski. To jest propozycja. Dzieci wyjeżdżają do rodziców za granicę na stałe, proszę pana, i wy będziecie mieli odpowiedzialność za to. Nie ma przełomu, nie ma rewolucji w tym waszym programie, tylko kunktatorstwo.
Zuzanna Dąbrowska: A SLD będzie myśleć o przełomie?
Tadeusz Cymański: Jest partią lewicową.
Zuzanna Dąbrowska: Ekonomicznym?
Włodzimierz Czarzasty: SLD akurat ma podstawy do tego, żeby myśleć o przełomie ekonomicznym, bo przypomnę państwu, że w momencie, kiedy braliśmy rządy, to różne rzeczy można było nam zarzucić, ale jeżeli chodzi o ekonomię, dbaliśmy o nią dobrze. I zarówno szkoła SGPiS-owska z Józefem Oleksym, jakieś szkoły łódzkie z kolegą Belką dawały sobie radę i myślę, że będą sobie dawały radę. Ale ostatnie zdanie chciałem powiedzieć. Doprowadziliście państwo do takiej sytuacji z Platformy Obywatelskiej, że zarządzacie długiem i kryzysem, a były takie czasy, że SLD zarządzało sukcesem i zyskiem. Czego nam życzę.
Zuzanna Dąbrowska: Ale dodam na usprawiedliwienie Platformy, że Platforma nie jest osamotniona w tym zarządzaniu kryzysem, bo cała Europa się z tym boryka. Niestety, musimy...
Marcin Kierwiński: Pani redaktor, warto patrzeć (...) [szum różnych głosów]
Zuzanna Dąbrowska: Musimy już kończyć, bardzo dziękuję panom... [szum różnych głosów] Bardzo panom dziękuję... [szum głosów] Moimi gośćmi byli dzisiaj: Tadeusz Cymański, Solidarna Polska, Włodzimierz Czarzasty, SLD, i Marcin Kierwiński, Platforma Obywatelska. Zuzanna Dąbrowska, do usłyszenia.
(J.M.)