Polskie Radio

Najważniejsza umiejętność na wsi

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2012 16:34
Coraz częściej mieszkańcy miast, zmęczeni wielkomiejskim tempem życia przenoszą się na wieś. Tam co krok to zaskoczenie. Dla takich nowych mieszkańców wsi powstał specjalny poradnik.
Audio
Lawendowe Pole
Lawendowe PoleFoto: www.lawendowepole.pl

Napisała go Joanna Posoch, która przeniosła się z miasta na wieś pod Olsztynem. W "Czterech porach roku" wspomina, że był to trochę skok na głęboką wodę. 13 lat temu postanowiła zamieszkać na wsi. Teraz wydaje książkę, w której z czytelnikami dzieli się swymi wrażeniami.

- Poczułam, że już dłużej w mieście żyć nie mogę. Przedtem nie mieszkałam na wsi, ale postanowiłam się odważyć i zrobić taką przemianę - mówi gość radiowej Jedynki. Wspomina, że na początku nie rozstawała się z aparatem fotograficznym. Syciła się krajobrazem i przyrodą. Ale musiała się też wielu rzeczy nauczyć. - Te takie zwykłe, codzienne czynności w mieście nie występują. Musiałam się nauczyć np. palić w piecu - wspomina. Nie zdecydowała się na hodowlę zwierząt, ale wymyśliła uprawę lawendy. Tak powstało lawendowe pole.

W książce, która ukaże się na rynku prawdopodobnie w listopadzie, najważniejsze hasło to samowystarczalność. Mieszkaniec wsi musi sobie dawać radę sam we wszystkim, bo do sklepu i miasta daleko.

Posłuchaj całej rozmowy z Joanną Posoch, autorką książki "Jak zostać wieśniakiem", założycielką pierwszej warmińskiej Plantacji lawendy.

Rozmawiał Roman Czejarek.

(ag)

Zobacz więcej na temat: Olsztyn mieszkanie
Czytaj także

Zachować zapach

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2012 21:00
O wsi Joanna nie wiedziała nic. Postanowiła jednak rzucić pracę w korporacji i zamieszkać na Warmii. Wszystkiego nauczyła się bądź wymyśliła sama. Dziś prowadzi nawet warsztaty alchemiczne ...
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Jestem szczęściarą" - reportaż Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskiej

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2012 09:10
Czwartek, 19 stycznia, godzina 18.15, Program 3. O wsi Joanna nie wiedziała nic. Postanowiła jednak rzucić pracę w korporacji i zamieszkać na Warmii. Wszystkiego nauczyła się sama. Dziś prowadzi nawet warsztaty alchemiczne...
rozwiń zwiń