Zuzanna Dąbrowska: Prezes Narodowego Banku Polskiego spotyka się właśnie z klubem Prawa i Sprawiedliwości. Spotkanie jest zamknięte dla mediów, ale obecny jest na nim za to lider partii Jarosław Kaczyński. Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości chcą rozmawiać z szefem NBP o tym, jaka jest przyszłość finansów naszego kraju, o strefie euro i o sytuacji gospodarczej Polski, a w sejmie obecny jest Paweł Wojewódka i nasz gość.
*
Paweł Wojewódka: Specjalnie dla Jedynki to spotkanie opuścił pan poseł Przemysław Wipler, Prawo i Sprawiedliwość. Witam, panie pośle.
Przemysław Wipler: Witam serdecznie.
Panie pośle, jaka jest przyszłość finansów publicznych?
Na pewno jest niejasna, w Polsce borykamy się z walką na granicy progu ostrożnościowego przewidzianego w Konstytucji i przewidzianego w ustawie o finansach publicznych, no i martwimy się, w jaki sposób to, co dzieje się w na świecie, co dzieje się w Europie, wpłynie na polską zdolność... krótko mówiąc, spięcia końca z końcem i utrzymania w kupie finansów publicznych. Musimy niestety ponosić konsekwencje tego, w jaki sposób sprawy publiczne są prowadzone w Polsce, tego, że w trakcie ostatnich pięciu lat dług publiczny wzrósł o 350 miliardów złotych, że w tym roku odsetki od tego długu wyniosą 43 miliardy złotych, czyli tyle, ile łącznie w trakcie ostatnich pięciu lat uzyskaliśmy wpływów z prywatyzacji. I stoimy przed takim bardzo trudnym pytaniem: co dalej? Nam się nie podobały odpowiedzi, które usłyszeliśmy na nasze ogólne pytanie, co dalej, podczas zeszłotygodniowego exposè i w tym momencie rozmawiamy z jednym z kluczowych graczy, którego działania będą miały bardzo istotny wpływ na to, co się będzie działo w najbliższym czasie w naszym budżecie...
Mówi pan o panu prezesie Marku Belce.
Mówię o panu prezesie Marku Belce, o panu prezesie i również premierze. Jest to osoba o bardzo wysokich kompetencjach i wysokiej wiedzy ekonomicznej i to jest osoba, która wie, czym jest rządzenie, bo pełniła również funkcję premiera Rzeczypospolitej.
No dobrze, a strefa euro?
Strefa euro to jedna wielka niewiadoma i chyba teraz nikt nie postawiłby żadnej większej kwoty na to, co się dalej będzie działo. No, okay, są ludzie, którzy po prostu zakładają się, że ona po prostu upadnie, fundusze... są tworzone instytucje finansowe. W ewidentnym jest ona kryzysie, wchodzenie w tym momencie do strefy euro byłoby niewiadomą, więc krótko mówiąc jak duża jest to niewiadoma i co z nią robić, o tym rozmawiamy między innymi.
Spotkanie, przypominam, w dalszym ciągu trwa. Panie pośle, 37% poparcia dla Platformy, 36 dla PiS-u, to jest najnowszy sondaż zrobiony przez TNS Polska dla tygodnika Polityka. Skąd taka nagła zmiana?
My zapowiadaliśmy, że w najbliższym czasie jeszcze dłuższy okres czasu będą te sondaże z uwagi na błędy metodologiczne, na różnego rodzaju metodologie sporządzania, różnego rodzaju dokładność będą, można powiedzieć, się krzyżowały, przecinały. To jest ten okres, kiedy my po pięciu latach dopiero w jakichkolwiek sondażach zaczęliśmy być wskazywani jako partia, która ma większe poparcie niż Platforma Obywatelska, niemniej jednak na poziomie sondażowym przy tych metodologiach, w ramach których są sporządzane sondaże, jesteśmy co do zasady w ostatnich sondażach albo trochę lepsi, albo na tym samym poziomie, albo w granicach błędu statystycznego.
A może Platforma ubiegła nieco Prawo i Sprawiedliwość, proponując pewne rozwiązania socjalne, chociażby długie urlopy macierzyńskie, pomoc dla przedszkoli, dla żłobków, interwencjonizm państwowy w gospodarkę – to są propozycje Platformy.
I to są propozycje, w które ani obywatele, ani my nie wierzymy, ponieważ pamiętamy, że rządzi naszym krajem człowiek, który trzeci raz składał obietnice i pierwszym razem złożył ich 195 i jedną na pięć spełnił...
Panie pośle (...)
...i teraz obiecał realizację rzeczy, które będą się realizowały po czasie, kiedy on będzie premierem Rzeczpospolitej. Więc łatwo jest obiecywać, że coś wydarzy w roku 2020 czy 30, trudno jest obiecać, co będzie w budżecie na przyszły rok.
Teraz rząd pracuje nad ustawą węglowodorową.
Pracuje nad ustawą węglowodorową, powinien nad nią popracować w trakcie ostatnich pięciu lat. Ma bardzo duże poślizgi. Przypominam, że rok temu podczas kampanii wyborczej premier obiecywał, że w przyszłym roku, w 2013 roku popłynie gaz łupkowy do polskich domów, a teraz dopiero pracuje nad prawem, które ma to umożliwić. W zeszłym roku w Lubocinie podczas operacji „Płomień nadziei” obiecywał, że gaz łupkowy, pierwsze transze popłyną już w przyszłym roku, a już wtedy było wiadomo, że to jest niemożliwe. Tak samo teraz wiemy, że opowiada o tym, że wydłuży urlopy macierzyńskie, ale ani grama tej zapowiedzi nie znajdziemy, ani innych zapowiedzi w projekcie budżetu, który dwa tygodnie temu został zaakceptowany przez rząd. Obiecano rzeczy, z których żadnej nie zapisano w budżecie na przyszły rok.
W każdym razie spotkanie z profesorem Markiem Belką, prezesem Narodowego Banku Polskiego, trwa i poseł Przemysław Wipler właśnie udaje się na to spotkanie. Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję bardzo.
*
Zuzanna Dąbrowska: Dziękuję Pawłowi Wojewódce, który rozmawiał z naszym gościem, a przypomnijmy, że o 18.00 Marek Belka spotka się z klubem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
(J.M.)