Jednym z najważniejszych unijnym problemów jest obecnie budżet i cięcia, jakie muszą być dokonane, aby zaplanować wydatki wspólnoty. Jak powiedział premier Wielkiej Brytanii – David Cameron, który jest obwiniany o rozbicie ostatniego finansowego szczytu Unii: „Mamy wspólne jasne przesłanie – potrzebne są cięcia unijnych wydatków”. Jednak jak informuje z Brukseli korespondentka Polskiego Radia – Beata Płomecka – unijni przywódcy ze spokojem przyjęli brak porozumienia w sprawie budżetu. Niewiele osób spodziewało się, że za pierwszym razem się uda i wszyscy rozjeżdżali się do domów zapewniając, że porozumienie nadal jest możliwe. A na czym polega ten budżet? Budżet Unii Europejskiej obejmuje dochody i wydatki związane z prowadzeniem i koordynacją polityk wspólnotowych. Podstawę traktatową budżetu stanowią artykuły 310-325 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. O początkach ustanawiania wspólnego budżetu organizacji europejskiej można mówić od 1967 roku, ale tak naprawdę jeden wspólny unijny budżet funkcjonuje od 2002 roku, kiedy to wygasł traktat o Europejskiej Wspólnocie Węgla i Stali. Podstawową zasadą unijnego budżetu jest to, że musi on się równoważyć. Nie ma mowy o najmniejszym choćby deficycie. Ja powiedziała Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych: ”Wszyscy muszą się solidarnie zrzucać i faktycznie największą część budżetu stanowią składki członkowskie. Każde państwo jest zobowiązane do tego, żeby rocznie przelewać do unijnej kasy określoną ilość pieniędzy i to jest największa część budżetu. Te wpłaty są uregulowane w zależności od dochodów danego państwa, od jego zamożności na głowę mieszkańca, czyli wiadomo, że zamożniejsze kraje typu Niemcy, Włochy, Holandia płacą zdecydowanie więcej, niż biedniejsze typu Polska, Bułgaria, czy Litwa. I to jest jedna pula. Kolejne wpłaty to jest podatek VAT. No i jest jeszcze coś takiego, jak cła i opłaty wyrównawcze od cukru. To jest bardzo tajemnicze, chodzi ogólnie o dochód też bardziej od rolników. Jeżeli oni za dużo produkują, to muszą się też do tego unijnego budżetu dorzucić. ”Jak powiedział podsumowując zeszłotygodniowy szczyt Jose Manuel Barroso - szef Komisji Europejskiej: „Rozmowy budżetowe są trudne i skomplikowane, bo dotykają żywotnych interesów Unii i poszczególnych krajów członkowskich i ich obywateli. Wydaje się, że teraz przywódcy państw członkowskich lepiej rozumieją swoje stanowiska. Rzeczywistość jest jednak taka, że na razie nie jesteśmy w stanie się porozumieć i potrzebujemy kolejnej rundy negocjacyjnej".