Przyczyną trudnych negocjacji były zaległe płatności za 2014 rok, które osiągnęły 25 mld euro. Ustalono, że państwa członkowskie uregulują przynajmniej część tej kwoty przeznaczając na ten cel niecałe 5 mld euro. - Ta kwota pozwoli zatrzymać proces narastania zaległości. One nie znikną, ale przynajmniej nie będą się kumulować - wyjaśnił europoseł PO Dariusz Rosati.
W przyszłorocznym budżecie UE o 38 proc. wzrosną badania na badania, edukację i innowacje. - Mamy więcej pieniędzy na cele związane z budową innowacyjnej gospodarki - dodał Rosati. Chodzi o kwotę 4,5 mld euro.
Udało się też wynegocjować dodatkowe środki na program Erasmus - 12 mln euro. - Na pomoc humanitarną dla uchodźców syryjskich przeznaczono 22 mln euro, a na wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw 70 mln euro - wyliczał europoseł SLD Bogusław Liberadzki.
Pakiet dla rolników, których dotknęły skutki rosyjskiego embarga zostanie sfinansowany z nadwyżek i korekty w ramach Europejskiego Funduszu Gwarancji. Wcześniej planowano, że pieniądze będą pochodziły z tzw. rezerwy kryzysowej. Niepokoi to europosła PiS Zbigniewa Kuźmiuka. - Bardzo obawiam się o to rozwiązanie, bo wyjmuje się pieniądze "naznaczone" na rolnictwo, przeznacza na inne cele, a później komisarz ds. rolnictwa będzie musiał zabiegać u szefa KE o ewentualne środki na kolejne rekompensaty - tłumaczył Kuźmiuk.
W przyszłorocznym budżecie UE znajdą się też pieniądze na ewentualną pomoc dla państw dotkniętych klęskami żywiołowymi.
polskieradio.pl,tj