Polskie Radio

Budżet UE na 2015 rok. Długo oczekiwany kompromis?

Jedynka
Tomasz Jaremczak 11.12.2014
Sala plenarna Parlamentu Europejskiego
Sala plenarna Parlamentu Europejskiego, foto: Parlament Europejski

Na ostatniej w tym roku sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbędzie się m.in. głosowanie nad unijnym budżetem na 2015 rok. Prace nad tym dokumentem trwały bardzo długo, a jego obecny kształt nazywany jest kompromisowym.

Przyczyną trudnych negocjacji były zaległe płatności za 2014 rok, które osiągnęły 25 mld euro. Ustalono, że państwa członkowskie uregulują przynajmniej część tej kwoty przeznaczając na ten cel niecałe 5 mld euro. - Ta kwota pozwoli zatrzymać proces narastania zaległości. One nie znikną, ale przynajmniej nie będą się kumulować - wyjaśnił europoseł PO Dariusz Rosati.

 

W przyszłorocznym budżecie UE o 38 proc. wzrosną badania na badania, edukację i innowacje. - Mamy więcej pieniędzy na cele związane z budową innowacyjnej gospodarki - dodał Rosati. Chodzi o kwotę 4,5 mld euro.

 

Udało się też wynegocjować dodatkowe środki na program Erasmus - 12 mln euro. - Na pomoc humanitarną dla uchodźców syryjskich przeznaczono 22 mln euro, a na wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw 70 mln euro - wyliczał europoseł SLD Bogusław Liberadzki.

 

Pakiet dla rolników, których dotknęły skutki rosyjskiego embarga zostanie sfinansowany z nadwyżek i korekty w ramach Europejskiego Funduszu Gwarancji. Wcześniej planowano, że pieniądze będą pochodziły z tzw. rezerwy kryzysowej. Niepokoi to europosła PiS Zbigniewa Kuźmiuka. - Bardzo obawiam się o to rozwiązanie, bo wyjmuje się pieniądze "naznaczone" na rolnictwo, przeznacza na inne cele, a później komisarz ds. rolnictwa będzie musiał zabiegać u szefa KE o ewentualne środki na kolejne rekompensaty - tłumaczył Kuźmiuk.

 

W przyszłorocznym budżecie UE znajdą się też pieniądze na ewentualną pomoc dla państw dotkniętych klęskami żywiołowymi.

 

polskieradio.pl,tj