Wspólnota jest zgodna, że główne zagrożenia dla bezpieczeństwa znajdują się poza jej granicami. Na razie jednak obowiązek walki z terroryzmem spoczywa nie na UE, ale na każdym państwie z osobna. - W związku z tym państwa członkowskie powinny radykalnie wzmocnić swoje współdziałanie. Nie może być tak, że informacje tajne, każda ze służb danego państwa przechowuje dla siebie - mówi europoseł SLD Bogusław Liberadzki.
Konieczne jest więc opracowanie zasad współpracy, również w kwestii, która wywoływała opór posłów, czyli ustanowienia systemu przekazywania danych o pasażerach linii lotniczych. Pomysł został ostatecznie zaakceptowany. – To bardzo ważny dokument , który pozwala szybciej reagować na zagrożenia terrorystyczne nie tylko w ruchu lotniczym. Jest polityczne zobowiązanie do sfinalizowania tej dyrektywy do końca tego roku – tłumaczy europoseł PO Bogdan Zdrojewski. Podczas debaty nt. poprawy bezpieczeństwa pojawiły się także propozycja ponownych kontroli w ramach strefy Schengen. - Były takie pomysły, aby Schengen zawiesić - dodaje Zdrojewski.
Jak jednak zauważa europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski, miałoby to też najprawdopodobniej ograniczyć emigrację. - Takie próby pojawiają się. Jeśli nic dramatycznego się nie zdarzy to ten postulat nie znajdzie poparcia w instytucjach europejskich - uspokaja Krasnodębski.
W zamian mówi się o wzmocnieniu granic całej UE oraz o inwestycjach w szkolenia służb.
polskieradio.pl, tj