YUJOL - Będzie dobrze (prod. AIST)
„Będzie dobrze” to drugi singiel z (wciąż) nadchodzącej płyty YUJOL, czyli Julity Kusy. To świetnie rokująca artystka, która wydaje pod szyldem Pentli Records, będącej sublabelem MyMusic. Tą piosenką znaleźliśmy się poza ramami rapu, jednakże z jej muzyką jest mi bardzo po drodze. Natknąłem się na jej numery ponad rok temu, a od tego czasu dużo się poprawiło. „Będzie dobrze” to świetnie zrealizowana piosenka, z łatwym, choć przemyślanym tekstem oraz świetnym refrenem. Mega klimat. Numer został okraszony przepięknym teledyskiem oraz ciekawą akcją promocyjną: wybrani osoby dostały wcześniejszy dostęp do utworu i klipu na wysłanym przez wytwórnię pendrive w kształcie łyżwy. KMWTW. Muzyka, jak i otoczka się zgadza. Kibicuję.
DEPS - PODATEK WAD
Jednozwrotkowy numer, który się bardzo wkręca w banię. Na tak klimatycznych instrumentalach chciałbym częściej słyszeć pana Damiana. Wszedł na ten bit, jak po swoje. Depsik mimo tego, że może być kojarzony jako ten raper, który nawija sporo o miłości, to nie daje sobie takiej łatki nałożyć. Robi muzę, którą czuje, a że ostatnio sprawdza się świetnie na każdym bicie, to możemy doświadczyć naprawdę różnorodnych utworów z jego strony. Pojawia się kilka linijek, po których pojawia się uśmiech na twarzy jak np.: „rap nie płaci mi rachunków i nie płaci mi za szlugi”. Jest to taki numer trochę o hajsie i o rapie; tej zależności w podziemiu, gdzie sianko się wkłada, jak w inwestycję, która nie musi się spłacić, choć są ku temu pewne nadzieje. Przede wszystkim jest to jednak zajawka, bo bez tego nawijać mogą tylko youtuberzy.
WILHELM - Szum
Coś mało rapowe to zestawienie. WILHEM w „Szumie” łączy wiele gatunków. Ja czuję w tym rap, pop, alternatywę. Najłatwiej byłoby to nazwać pewną fuzją, która najbliżej leży obok ostatniego gatunku. Sam artysta jest dla mnie swego rodzaju zagadką, bo natrafiłem na jego muzę przypadkiem. Po krótkim researchu okazało się, że nie odpłynąłem jakoś daleko, bo okazało się, że grał (gra?) chociażby jako członek zespołu instrumentalnego Solara. Wybrany przeze mnie utwór do #UNP12 jest na pewno ciekawy, intrygujący, z prześwietną dynamiką. Bardzo podoba mi się, jak manipuluje głosem, wykorzystując podkład w 110%.
Tenzen x Bałdys - Mamy czas
Tenzen wraz z Bałdysem działają nieprzerwanie od roku i jeśli dalej będą utrzymywać tempo swoich działań, to za jakiś czas będzie można mówić o nich jako o pewnym ikonicznym duecie raper/producent (a przynajmniej dla podziemia). Rap Tenzena charakteryzuje się trafnymi linijkami oraz mocnym, charakternym flow. Co ciekawe, w tekście w ciekawy sposób zahacza o grę League of Legends („jak Volibear”), czy też o Twitch chacie („Kappa”). Zaś w drugiej zwrotce mamy bardziej „oldsochoolowe” porównania do Stanisława Lema oraz punktowanie pewnych zachowań w środowisku. Raper ma zdecydowanie dużo czasu na zdobycie świata swoim rapem i jest to jak najbardziej możliwe. Obadajcie sobie tego MC.
