ENDRJU - PLANETA BANKIER PROD. MARSAN
ENDRJU podjął się bardzo ciekawej interpretacji kultowej książki - „Małego Księcia”. Każdy z numerów odnosi się do innej planety. Mnie najbardziej kupił „PLANETĄ BANKIER”. Raper w tym numerze bardzo sprawnie porusza się na bicie za sprawą swojego charakternego flow. Charyzma, której wielu brakuje. Twórca idealne wykorzystuje produkcję MARSANA. Oldschoolowy vibe, przy którym moja hip-hopowa głowa po prostu chodzi w górę i w dół. Jak wskazuje tytuł, treść utworu odnosi się do finansów współczesnego świata. Nie brakuje również ciekawych puent czy linijek, które zgrabnie opisują życie młodego człowieka. Sprawdźcie, bo warto. Cała płytka śmiga na kanale KARWANA.
Rakers - Rakietowy wzrok (prod. Loudside)
Pewien mój znajomy w rozmowie ze mną zaszufladkował ten kawałek pod pojęciem afropopu. Nie wiem, czy to odpowiednie przypisanie gatunku, ale wiem, że mamy do czynienia ze swego rodzaju materiałem na hit, mimo liczby wyświetleń, która nie przekroczyła 10 tysięcy. W tym zestawieniu UNP znajdziemy również utwory, które można określić mianem bujających, ale każdy z nich ma inny klimat. W tym przypadku mamy do czynienia z czymś zdecydowanie bardzo lekkim, jak na rapowe przyzwyczajenia. Rakers nie zanudza. Jego flow jest bardzo fleksyjne, bez problemu dopasowuje się do bitu. Co ważne, nie robi tego po linii najmniejszego oporu, ale w pełni go wykorzystuje. Balansuje na granicy między rapowaniem, a śpiewem. Tekstowo jest frywolnie, carpe diem.
esceh x mxrxq - LOLA
Warto zaznaczyć, że utwór ten promował płytę („MARA”) esceha we współpracy z producentem mxrxq (dla ciekawych wymowa ksywy: emikserikskiu). Jest to najpopularniejszy numer wypuszczony w 2019 na moim kanale i nie ma co się dziwić. „LOLA” buja, jak należy, a refren robi totalną robotę. Nie sposób nie śpiewać go przy kolejnych odsłuchach i zostaje w głowie na długo. Niestety, nie miałem okazji, aby sprawdzić go na koncercie, ale nie widzę powodów, przez które na żywo miałby brzmieć gorzej. Mimo luźnej, bangerowej konwencji nie brakuje wersów, które przeczą błahości w tego typu utworach. Mimo, że artysta wybrał raczej prosty sposób wypowiedzi, czuć w tym pewne osiedlowe wartości. Teledysk dopełnia dynamiki i w prosty sposób oddaje treść utworu.
senti - dla ziomów (prod. Nearr)
Takiego sentiego mi brakowało! W tym roku wypuścił całkiem sporo numerów o tematyce relacji damsko-męskich i szczerze mówiąc nie byłem ich fanem. Czułem pewien przesyt i ciągle go czuję, ale takimi utworami jak „dla ziomów” raper udowadnia, że ciągle ma te skille. Kozackie przyspieszenia, zabawy z flow połączone z luzackim refrenem, który, jak u esceha, zapada w pamięć w błyskawicznym tempie. Można by powiedzieć, że wspomniany refren jest trochę sztampowy, bo mówi o wygrywaniu życia rapem, ale raper świadomie wykorzystuje patent pewnej młodocianej naiwności w pozytywnym znaczeniu tych słów. Wiemy, że u sentiego się już to zaczęło i idzie ciągle do przodu, a życzę aby tempo rozwoju stale wzrastało. Numer bardzo zyskuje dzięki temu zabiegowi. Całość okraszona fajnym klipem z pola golfowego.