W maju wystartować miała światowa trasa koncertowa Foo Fighters. Tak się jednak nie stanie. W związku ze śmiercią perkusisty i przyjaciela, Taylora Hawkinsa, artyści postanowili odwołać nadchodzące występy, o czym poinformowali w oficjalnych kanałach w mediach społecznościowych.
Jak można wyczytać w komunikacie, zespół chciałby, razem z całą swoją społecznością, ochłonąć i wyleczyć smutek oraz spędzić czas z najbliższymi.
- Z ogromnym smutkiem potwierdzamy odwołanie wszystkich nadchodzących koncertów Foo Fighters w związku z szokującą śmiercią naszego brata, Taylora Hawkinsa. Jest nam niezmiernie przykro i dzielimy z Wami rozczarowanie, że nie będzie nam dane zobaczyć się tak, jak planowaliśmy. Zamiast tego poświęćmy najbliższy czas na żałobę, uzdrowienie, chwilę z najbliższymi i wspomnienie muzyki i wszystkich wspomnień, które wspólnie stworzyliśmy - komentuje zespół.
Taylor Hawkins zmarł 26 marca podczas pobytu w Bogocie, gdzie Foo Fighters mieli zagrać na festiwalu Estereo Picnic. Artysta miał 50 lat.
AŚ