Multiinstrumentalista i były członek Red Hot Chili Peppers, Josh Klinghoffer, postanowił wypowiedzieć się na temat najnowszych nagrań Papryczek, w których tworzeniu nie miał już udziału. Wygląda na to, że nowe albumy nie trafiły do serca muzyka.
- Wydaje mi się, że nie skończyłem słuchać drugiego albumu ["Return Of The Dream Canteen"] - zdradził w podcaście 5 Notas. - Próbowałem ją skończyć zanim wszedłem na pokład samolotu, ale zdążyłem przesłuchać tylko dziewięć utworów i już nie wróciłem do reszty. To dla mnie nieco trudne, bo uważam, że wcześniej robiliśmy fajniejszą muzykę. Nie chcę brzmieć negatywnie mówiąc o kimkolwiek, kto tworzy muzykę, ale szczerze mówiąc byłem zszokowany, gdy włączyłem ich nowe albumy - dodaje Klinghoffer.
Artysta współtworzył Red Hot Chili Peppers w latach 2009-2019. Później musiał ustąpić miejsca powracającemu do składu Johnowi Frusciante. Nie ma on jednak żalu ani do byłych kolegów z zespołu, ani do samego Frusciante, z którym pracował nad wieloma projektami w latach 2004-2009.
- Zawsze podtrzymywać będę to, jak wielką miłością go darzę. Jest jednym z moich ulubionych muzyków i autorów tekstów - zdradza.
Podczas dziesięciu lat spędzonych w Red Hot Chili Peppers, Klinghoffer nagrał z grupą dwie studyjne płyty: "I'm with You" oraz "The Getaway".
Red Hot Chili Peppers - Dark Necessities [Official Music Video] / YouTube: Red Hot Chili Peppers
AŚ