W piątek ukazała się nowa wspólna płyta Metro Boomin i Future'a. Biorąc pod uwagę pozycję obu panów, można było oczekiwać sporego szumu wokół "We Don't Trust You". Duet nie spodziewał się jednak (a może właśnie na to liczył?), że show skradnie im jeden z zaproszonych gości. Mowa tu o Kendricku Lamarze. Zdobywca Nagrody Pulitzera pojawił się gościnnie w kawałku "Like That" i całą swoją zwrotkę poświęcił na "ustawienie do pionu" Drake'a i J. Cole'a.
Wersy Kendricka są bezpośrednią odpowiedzią na wydany w 2023 roku numer "First Person Shooter" z płyty "For All The Dogs" Drizzy'ego. Zaproszony do singla Cole nawija w nim o "wielkiej trójce" rapu (on, Drake i Kendrick), zaznaczając, że sam czuje się jak Muhammad Ali gry. Z kolei gospodarz wykluczył z tego trio K-Dota. W "Like That" Lamar ucina dyskusję na ten temat: "j***ć wielką trójkę, jestem tylko wielki JA".
W kolejnych wersach Kendrick podaje w wątpliwość jakość muzyki tworzonej przede wszystkim przez Drake'a. Kanadyjczyk w swoich kawałkach wielokrotnie porównywał się do Michaela Jacksona i jego wpływu na rozwój popu. Lamar postanowił zatem wcielić się w rolę Prince'a, który, jego zdaniem, miał o wiele bogatszą i znaczącą karierę od Jacksona.
Na dobrą sprawę cała "szesnastka" Kendricka jest zwieńczeniem trwającej od lat niechęci do Drake'a i jego muzycznych działań. Zwrotkę usłyszycie tutaj:
Future, Metro Boomin - Like That / Spotify
"We Don't Trust You" to pierwszy z dwóch zaplanowanych na tę wiosnę albumów Future'a i Metro Boomin. Kolejny ma ukazać się już 12 kwietnia.
AŚ