Oasis oddali hołd Diego Maradonie podczas pierwszego z dwóch koncertów w Argentynie. 16 listopada grupa zagrała na Estadio Mâs Monumental w Buenos Aires, wykorzystując okazję, by upamiętnić zmarłą ikonę argentyńskiego i światowego futbolu. Maradona zmarł w 2020 roku w wieku 60 lat.
W trakcie "Live Forever" na ekranie za zespołem pojawiło się zdjęcie piłkarza, a Liam Gallagher zadedykował mu kolejny numer. - Teraz zagramy dla Diego Maradony - powiedział, zapowiadając "Rock 'N' Roll Star".
Kilka godzin przed koncertem Noel odwiedził stadion Boca Juniors, dawnego klubu Maradony, w którym rozpoczynał i kończył swoją profesjonalną karierę.
Po śmierci piłkarza w 2020 roku Liam Gallagher wspominał osobliwe spotkanie sprzed lat. Jak opowiadał, on i Noel przesiadywali w barze, gdy nagle do środka wszedł tłum ludzi.
- Dowiedzieliśmy się, że to Maradona. Poszedł na górę z ekipą kompletnych wariatów i dziewczyn z nocnych klubów. Zapytaliśmy tłumacza, czy możemy wejść i się przywitać. Wchodzimy na górę, a tam Maradona stojący na środku i robiący triki kapslem. Pocił się jak mops. Pomyślałem: "trochę tu ponuro. Róbmy zdjęcie i spadamy" - mówił magazynowi VICE młodszy z braci.
Po krótkiej interakcji artyści zauważyli, że legendarny piłkarz rozmawia z ich tłumaczem. Gdy spytali go, o co chodzi, ten miał odpowiedzieć: - Mam wam przekazać, że jeśli któryś z was wyjdzie z tego baru z którąś z tych pań - Diego każe was zastrzelić.
Oasis regularnie oddają hołd postaciom związanym z kulturą i sportem podczas swojej aktualnej trasy. Na koncercie otwierającym tournée w Cardiff upamiętnili zmarłego tragicznie piłkarza Liverpoolu, Diogo Jotę. W lipcu z kolei wyświetlili zdjęcie Ozzy'ego Osbourne'a podczas grania numeru "Live Forever".
AŚ