Trzy, cztery... wracamy! Koniec wakacji, błogiego lenistwa, spacerów pod księżycem, przepięknych widoków regionu Algarve. Mimo licznych problemów (kto w Europie dziś ich nie ma) Portugalia mogłaby stać się dla mnie ziemskim rajem. Gdyby nie kilka szczegółów z radiem na czele;)
Nie były to wczasy z uchem w radioodbiorniku, ale pokonując setki kilometrów samochodem nie sposób nie włączyć i nie sprawdzić co szumi na falach. Niestety Gotye, Linkin Park i Florence & The Machine totalnie opanowali portugalski eter (przynajmniej na południu), co samo w sobie nie byłoby aż tak bolesne, gdyby nie dawka. Somebody That I Used To Know w prawie każdej stacji, a często w kilku równocześnie, jest gorsze od poparzenia słonecznego.
Sytuację ratował (nie zawsze) trzeci program publicznego radia - Antena 3. W dzień znośna, wieczorami intrygująca, w nocy bardzo roztańczona. Weekendowy poranek na portugalskiej A2 upływał nam w przyjemnych house'owych rytmach, wieczorem można było zasłuchać się w dość oryginalnej, ale ciekawej miksturze skomponowanej z world music i miejscowego folkloru. Ogólnie mam wrażenie, że portugalscy wykonawcy w radio pojawiają się raczej rzadko, przynajmniej w ciągu dnia, a kiedy już się da usłyszeć charakterystyczny szelest portugalskiego, to najczęściej w mało wyszukanej oprawie muzycznej w klimacie Ushera czy Guetty.
Kończąc refleksje powakacyjne muzycznie wypada zaproponować coś z portugalskim rodowodem. Niech więc będzie to kolejna propozycja z katalogu wytwórni Enchufada - projekt Voxels (który znacie z Czwórki z kawałka Nasty) i ich najnowszy singel "Every Girl". Nie miałem okazji wybrać się do Porto by osobiście uścisnąć dłoń Pedro Chamorry, więc ukłony i wyrazy uznania przesyłam wirtualnie.
PS: Ten kawałek wkrótce będzie można również usłyszeć i zobaczyć na naszej antenie:)